Nasze projekty
Reklama
fot. Groudnhopping Merseburg/flickr

Cuda jasnogórskie. Matka Boża nie odpoczywa

Różańce, biżuteria, medaliki, kule. Ściany kaplicy Matki Bożej Jasnogórskiej wypełnione są wotami. Niezliczona ilość cudów i łask, których doświadczają wierni, są znakiem Bożej wszechmocy i owocem gorliwej modlitwy.

Paulini bali się, by Jasna Góra nie stała się „uzdrowiskiem”

Nie zachowała się niestety pierwsza księga cudów i łask jasnogórskich. Ostatnio korzystano z niej na początku XVI wieku – już wtedy jednak była bardzo zniszczona. Ocalały wypisane z niej 72 wydarzenia, wydano je w 1523 r.

Początkowo paulini nie prowadzili systematycznie zapisków o cudach i łaskach, których doświadczali przybywający na Jasną Górę. Bali się, by nie uczynić z sanktuarium jakiegoś “uzdrowiska”, tym bardziej że jako zakon kontemplacyjny nie byli gotowi na prowadzenie duszpasterstwa. W pewnym momencie napisali do Rzymu o pozwolenie na kaznodziejstwo i prowadzenie sakramentów.

Najstarszy cud

Najstarszy zanotowany cud uzdrowienia na Jasnej Górze – przywrócenie wzroku Jakubowi Wężykowi, malarzowi z Litwy, miał miejsce w 1386 r. Cud ten opisany był prawdopodobnie w innej księdze, która również się nie zachowała.

Reklama

Wężyk przybył na Jasną Górę aż z Wilna, kilkaset kilometrów – co w tamtym czasie było nie lada wyczynem. Przed obrazem odzyskał wzrok. Dowiedziała się o tym św. Jadwiga i, będąc bardzo związana z Matką Bożą, zabrała malarza na Wawel. Tam Jakub Wężyk pracował aż do swojej śmierci.

Cuda czy łaski?

Są dwa cuda zatwierdzone przez Stolicę Apostolską. Cud, aby nazywać go cudem musi być bowiem zatwierdzony przez władzę kościelną. Liczne uzdrowienia, nawrócenia, które dokonują się przez wstawiennictwo Maryi na Jasnej Górze, to po prostu “łaski”. Potocznie określa się je cudami.

1767 to rok, w którym wydarzył się pierwszy zatwierdzony cud. Sparaliżowaną córkę magnata przywieziono na Jasną Górę. Wniesiono ją na noszach do Kaplicy i w czasie Mszy Świętej dziewczyna odzyskała władzę w nogach. Obowiązywały wtedy już nowe papieskie kryteria zatwierdzania cudów. Paulini zwrócili się więc do krakowskiej kurii z prośbą o zbadanie autentyczności uzdrowienia. Ojciec z córką udali się więc do Krakowa.

Reklama

Od tej pory obraz był już “cudami słynący” – wcześniej był to obraz słynący łaskami. Pełna nazwa obrazu brzmi teraz “Cudowny Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej czyli Częstochowskiej”.

“Szybciej, jestem bardzo głodna!”

Drugi zatwierdzony cud był jednocześnie cudem zgłoszonym do beatyfikacji o. Honorata Koźmińskiego. Jedna z sióstr ze zgromadzenia przez niego założonego poważnie zachorowała i nie mogła pracować. Przywieziono s. Dominikę Józefę do Częstochowy. Wyznała swojemu spowiednikowi, że choroba jest dla niej tak bardzo bolesna, że modli się o śmierć.

Spowiednik okrzyczał ją, że to do zakonnicy niepodobne i że ma się modlić o cierpliwość i wytrwałość w tym doświadczeniu, bo z tego cierpienia będzie chwała Boża. Poradził jej też, za natchnieniem, by odprawiła nowennę do swojego założyciela o uzdrowienie.

Reklama

W 7. dniu nowenny, 2 lipca 1926 roku s. Dominika poprosiła jedną z pielęgniarek, by zaprowadziła ją do Kaplicy Matki Bożej. Pielęgniarka niemal ją niosła. Dotarły na Mszę Świętą. Siostra usiadła na stopniach przy krzyżu. Na podniesienie postanowiła, że nie może siedzieć tyłem do ołtarza – poderwała się i uklęknęła. Przeżyła je bardzo mocno. Po Mszy wstała i poszła przejść wokół ołtarza w Kaplicy Matki Bożej. Kiedy szły do domu, zdumiona pielęgniarka wręcz nie mogła nadążyć za siostrą, a ta poganiała ją jeszcze – “Szybciej, jestem bardzo głodna!”.

O. Rostworowski szukał po tym wydarzeniu sposobności, by potwierdzić autentyczność cudu. Udało się zdobyć zaświadczenia lekarskie, że w jamie brzusznej s. Dominiki wszystkie narządy były zniszczone przez nowotwór. Dzięki tym potwierdzeniom Kongregacja zatwierdziła cud, który miał miejsce na Jasnej Górze, a Honorat Koźmiński został wyniesiony na Ołtarze. Także i ten cud został zatwierdzony bez udziału paulinów.

Gdyby konfesjonały przemówiły…

Kiedy kard. Radziwiłł, biskup krakowski, w 1593 roku wizytował Jasną Górę, trochę dobrał się” do paulinów. Zapytał ich o księgi, w których spisują cuda. Zobowiązał ich do prowadzenia solidnej kroniki z historiami i świadectwami wiernych przybywających na Jasną Górę.

Zachowała się pierwsza taka księga, datowana na 1595 r. Od tamtej pory zbierano wszystkie zapiski i ślady uzdrowień i nawróceń na Jasnej Górze. Do 2000 roku zebrano 27 tomów ze świadectwami.

Cuda są tutaj na porządku dziennym. Spisywane i zgłaszane są jednak tylko częściowo. Gdyby konfesjonały przemówiły, na pewno dałyby świadectwo licznych nawróceń i uzdrowień duchowych. Można powiedzieć, że Matka Boża nie odpoczywa. Każdy wiek, każde pokolenie doświadczało jej ogromnej opieki.

Większość cudów – poza sanktuarium

Co ciekawe – większość cudów wydarza się nie w samym sanktuarium, a w związku z nim. Poprzed modlitwę, nawiedzenie Kopii Obrazu, czuwania parafialne, osobiste akty zawierzenia.

Współczesną publikacją o cudach jest książka “Cuda i łaski zdziałane za przyczyną Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej”, opracowana przez o. Melchiora Królika, obecnego archiwistę i kronikarza jasnogórskiego. O. Królik gromadzi, systematyzuje i opracowuje materiał dotyczący zdumiewających łask i wydarzeń, które stale mają miejsce w Jasnogórskim Sanktuarium.

Poniżej przytaczamy 7 historii opisanych w tej książce:


Uratowany z morza


„Ta dobra Matka Boska da mi zdrowie?”


„Zasłonili obraz, a Ona zostawiła mnie z kulami”


„Maryja jasnogórska wskrzesi mi ją”


Nawrócony muzułmanin


„Nie byłem w kościele 45 lat”


„Dziękuję Ci, Jasnogórska Mamo”


Ciekawostki w cyklu „Jasna Góra z bliska” stworzyliśmy w oparciu o materiały od jasnogórskich paulinów, wydane przez nich książki oraz informacje zawarte na stronie www.jasnagora.pl


Zobacz wszystkie ciekawostki w cyklu „Jasna Góra z bliska”!

Reklama

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja