WOŚP a Kościół. Prawda czasu i prawda ekranu
Na pytanie, która organizacja świadczy największą pomoc potrzebującym, większość Polaków bez wahania odpowie: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. To nieprawda.
Co roku połowa stycznia wygląda identycznie. Włączasz radio, przeglądasz portal internetowy, dokonujesz przelewu w aplikacji mobilnej, opłacasz abonament, umawiasz się na wizytę u dentysty, a nawet otwierasz paczkę ulubionych chipsów – wszędzie napotykasz na czerwone serduszko Wielkiej Orkiestry mającej zamiar grać do końca świata i jeden dzień dłużej.
Która instytucja w Polsce mobilizuje najwięcej wolontariuszy? Która organizacja świadczy największą pomoc potrzebującym? Która potrafi wywołać największą mobilizację społeczną? Większość Polaków bez wahania odpowiedziałaby na te pytania: oczywiście, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. To nieprawda. To właśnie Kościół katolicki jest tą instytucją.
CZYTAJ>>> Skutki uboczne sukcesu WOŚP
Działalność, którą codziennie prowadzi Caritas wraz z wieloma tysiącami katolickich inicjatyw charytatywnych, jest traktowana przez społeczeństwo jak powietrze, a powszechna opinia na temat Kościoła jest negatywna. W przypadku WOŚP sytuacja ulega odwróceniu – wszelkie kontrowersje i błędy organizacji (pamiętacie przedwyborczą aluzję porównującą pewną partię do sepsy?) spływają po niej jak woda po kaczce, a generalna opinia na temat WOŚP jest bardzo pozytywna.
Dlaczego nie dostrzegamy dobra Kościoła, opisując tę instytucję jedynie przez pryzmat jej wad, podczas gdy WOŚP postrzegamy przez filtr jej niewątpliwych zasług i specyficznej legendy, którą zbudowała?
Przeczytaj również
Odpowiedź jest oczywista. Udzielił jej reżyser Zagajny w filmie „Miś”. To kwestia prawdy czasu i prawdy ekranu. Prawda ekranu, charakterystyczna dla dzisiejszych dyskusji publicznych, jest jasna – WOŚP to dobro, Kościół to zło.
ZOBACZ>>> Ks. Iżycki, dyrektor Caritas: “Państwo jest zobowiązane do obrony granic. My, do niesienia pomocy”
Według prawdy czasu, odpowiadającej rzeczywistości, Kościół jest po państwie największą organizacją oferującą pomoc potrzebującym w Polsce. Zarządza szpitalami, szkołami, domami dziecka, domami samotnych matek. Angażuje ponad 220 tysięcy wolontariuszy. Zaś około miliona osób udziela się na co dzień na poziomie parafii.
Natomiast wpływ WOŚP na rzeczywistość, mimo kolejnych rekordowych zbiórek, staje się coraz mniejszy. Podczas pierwszego finału zebrano 1,5 mln dolarów, co stanowiło ponad 5,5% ówczesnego budżetu państwa przekazanego na ochronę zdrowia. W 2022 roku zebrano już 225 mln złotych, ale stanowiło to jedynie 1,7‰ tego budżetu. Orkiestra przestała pełnić funkcję substytutu państwa, ponieważ żadna jednorazowa akcja społeczna nie jest w stanie tego zrobić dla 21. gospodarki świata, jaką jest Polska.
Nie przeczę, że Jurek Owsiak robi sporo dobrej roboty. Jednak dziś WOŚP świetnie odnajduje się w przede wszystkim w roli wielkiej maszyny marketingowej, tworzącej okazję do poprawy wizerunku dla gwiazd show biznesu.
Ostatnie, co powinien zrobić dziś Kościół, to rozpocząć desperacką walkę o społeczny posłuch i pozycjonowanie marki Caritasu. Nienowoczesność naszej wspólnoty sprawia czasem, że łatwiej jest zachować wierność Ewangelii. Za wiele spraw można Kościół krytykować, ale w morzu tych opinii trzeba pamiętać, że są takie sfery jego działalności, z których możemy być dumni. Pomoc w ciszy i pokorze, gdzie „lewa ręka nie wie, co czyni prawa”, należy właśnie do takich spraw.
OPINIE STACJI7 to wartościowe komentarze do aktualnych wydarzeń, przygotowane przez grono doświadczonych publicystów.
W stałym dwutygodniowym rytmie piszą dla nas:
w poniedziałki – Tomasz Krzyżak,
we wtorki – Agata Puścikowska,
w środy – Marcin Makowski,
w czwartki – Konstanty Pilawa,
w piątki – Aneta Liberacka.
Zapraszamy!