Nasze projekty
Reklama
Tłum patrzący na "Cud Słońca" | Fot. Judah Rua/Wikipedia

„Cud słońca” w Fatimie

13 października 1917 r. w Fatimie miał miejsce tzw. cud słońca. Wydarzenie to zakończyło trwające kilka miesięcy objawienia Matki Bożej. Czym był "cud słońca"?

Mimo ulewnego deszczu na cud oczekiwało 90 tys. osób

Opisy tego ostatniego, publicznego akcentu objawień obiegły całą ówczesną prasę. Objawienia były już na tyle znane i wywoływały sprzeczne emocje, że w Fatimie, mimo ulewnego deszczu oczekiwało wówczas 70 tys. osób przybyłych z całej Portugalii, a kolejne 20 tys. na obrzeżach. Byli to zarówno wierzący jak i skrajni sceptycy i antyklerykałowie, gdyż taki reżim panował wówczas w Portugalii.

Po długim czasie oczekiwania nad skalnym dębem ukazała się Maryja, zwracająca się do Łucji z prośbą, aby zbudowano tu na jej cześć kaplicę. Dodaje, że jest Matką Bożą Różańcową, wzywa do odmawiania różańca i zapowiada rychły koniec wojny i powrót z niej żołnierzy.

CZYTAJ: Fatima. Najważniejsze fragmenty z przesłania Maryi

Reklama
Tłum patrzący na „Cud Słońca” | Fot. Judah Rua/Wikipedia

Jak wyglądał „cud słońca”?

Wkrótce potem Maryja rozchyla szeroko ręce, nagle przestaje padać deszcz, rozstępują się chmury i ukazuje się słońce, świecące silniejszym blaskiem niż zwykle. Wtem – jak czytamy w opisach – słońce zaczyna migotać, jakby zapalało się i przygasało, a następnie wirować, rzucając we wszystkie strony promienie w różnych kolorach.

ZOBACZ TEŻ: Łucja, Franciszek i Hiacynta. Co wiemy o objawieniach od dzieci z Fatimy?

Nagle słońce przestaje wirować, a olbrzymia świetlista kula pędzi z wielką prędkością w kierunku przerażonego tłumu. Nagle zatrzymuje się i wraca na swoje miejsce. A kiedy rzesze szaleją z zachwytu, trójka pastuszków doznaje wizji, w której Maryja wraz z Dzieciątkiem błogosławi świat.

Reklama

W ten sposób zakończyły się najsłynniejsze w XX stuleciu objawienia maryjne, które nastąpiły w czasie, gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, a w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim. W Rosji za kilka tygodni miała zacząć ateistyczna rewolucja, która – w swych konsekwencjach – przyniosła najwięcej zbrodni i ofiar w historii świata oraz prześladowania Kościoła w niespotykanej dotąd skali.

KAI,zś/Stacja7

Reklama

Reklama

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja