Nasze projekty
Fot. Fundacja im. Ks. Jana Kaczkowskiego/ Facebook

Ks. Kaczkowski patrzy z uśmiechem na ulice Sopotu. Powstał niezwykły mural!

Od kilku dni w Sopocie można podziwiać niezwykły mural - przedstawia on uśmiechniętego ks. Jana Kaczkowskiego, który patrzy z okna kamienicy na zwiedzających miasto. Jeżeli jesteście w Sopocie i chcecie zobaczyć dzieło, kierujcie się w stronę al. Niepodległości 769!

Reklama

Okno księdza Jana

Mural powstał z inicjatywy mieszkanki jednej z sopockich kamienicy Ewa Hirsz, która w ten sposób chciała uczcić pamięć o niezwykłym kapłanie. Do realizacji pomysłu zostali zaproszeni internauci, którzy zebrali kwotę potrzebną do wykonania dzieła. Prace nad muralem trwały 40 dni, a w jego realizację włączeni byli sopoccy artyści.

Mural przedstawia księdza z założonymi rękami. Ksiądz Jan uśmiecha się ciepło, a na nosie widnieją jego charakterystyczne okrągłe okulary. Pod dziełem umieszczono cytat „Johnnego”: „Czas to jest coś najcenniejszego, co możemy dać drugiemu człowiekowi”.

CZYTAJ: “Do samego końca, na pełnej petardzie”. Ks. Jan Kaczkowski

Reklama

“Jestem bardzo wdzięczny”

Podczas odsłonięcia muralu, które odbyło się w miniony poniedziałek, obecni byli rodzice księdza Jana – Helena i Józef Kaczkowscy, wiceprezydent Sopotu – Magdalena Czarzyńska-Jachim, mieszkańcy kamienicy i przedstawiciele Fundacji im. ks. Jana Kaczkowskiego. 

Bardzo jestem wdzięczny wszystkim, którzy przyszli i wszystkim, którzy przyczynili się do zrobienia tego muralu, a przede wszystkim pomysłodawcom – Ewie i Mirkowi. Mural będzie teraz błogosławił wszystkich idących na kolejkę – powiedział podczas spotkania Józef Kaczkowski, ojciec ks. Jana.

Szedł przez życie pomagając

Ksiądz Jan poświęcił całe swoje życie kapłańskie na niesienie pomocy tym nierzadko zapomnianym. Był jednym z założycieli Puckiego Hospicjum Domowego, pod wezwaniem św. Ojca Pio.

Reklama

Kiedy ks. Jan miał 35 lat, został zdiagnozowany u niego glejak – nowotwór ośrodka układu nerwowego. Ksiądz Jan pomimo nieuleczalnej choroby oddawał się służbie każdego dnia. Po ciężkiej walce z nowotworem, kapłan zmarł w 2016 roku. Jego życie zostało pięknie pokazane w filmie “Johnny” w reżyserii Daniela Jaroszka. 

pruszczgdanski.naszemiasto.pl, fundacjakaczkowskiego.org, ap, zś/Stacja7

Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę