Narkotyki – duży, cichy problem wśród młodzieży. „Zaczynają w wieku 15-16 lat”
Według statystyk ok. 10 procent młodzieży zażywa lub zażywało leki bez wskazań lekarskich w celu wywołania u siebie określonego stanu, np. uspokojenia się czy pobudzenia.
W Niemczech od 1 kwietnia można mieć przy sobie legalnie do 25 gramów marihuany. W domu można przechowywać jej do 50 gramów. Natomiast w uprawie własnej dozwolona jest hodowla trzech roślin. Nie tylko Niemcy łagodzą prawo dotyczące marihuany. Nieco wcześniej Czechy zdepenalizowały jej posiadanie. W Polsce marihuanę medyczną można nabyć w aptekach na receptę od 2017 roku.
Z roku na rok rośnie liczba osób, które zażywają substancje psychoaktywne. Problem szczególnie widać wśród młodzieży. Jak wynika z raportu EMCDDA z 2020 roku „w Polsce średnio 6,4% osób w wieku 15-34 lat – przyznało się do zażywania narkotyków w ciągu ostatniego roku. Wyższy odsetek spożycia jest m.in. w Czechach, na Słowacji, w Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii. Najczęściej młodzi ludzie zaczynają zażywać narkotyki w wieku 15-16 lat. Z biegiem lat granica wieku się przesuwa, a coraz młodsze dzieci sięgają po używki”.
Dla Polski charakterystyczne jest „zażywanie leków poza wskazaniami lekarskimi oraz stosowanie tzw. dopalaczy. Dzieje się to zwłaszcza wśród nastolatków. Według statystyk – około 10 procent młodzieży zażywa/zażywało leki bez wskazań lekarskich w celu wywołania u siebie określonego stanu, np. uspokojenia się czy pobudzenia”.
Duży, cichy problem wśród młodzieży
Niestety o problemie alkoholowym wśród młodzieży mówi się coraz częściej i coraz głośniej. O narkotykowym uzależnieniu młodych ludzi już nie… A szkoda, bo to duży problem – mówi psycholog Marta Gabriel. Mamy na rynku dużą dostępność narkotyków, również tych twardych. Jeżeli młodzież chce – to dotrze do takich źródeł na czarnym rynku bez problemu. Niestety coraz więcej rodziców zgłasza się do mnie z takim problemem swoich dzieci – opowiada.
Psycholog podkreśla, że „bardzo trudno pomóc dziecku w sytuacji, kiedy wejdzie w nałóg narkotykowy. Jest to na tyle ciężkie, że uzależnienie się od środków psychoaktywnych jest bardzo szybkie. A niestety proces wychodzenia z takiego nałogu jest bardzo powolny i trudny”.
Przeczytaj również
Wiek nastoletni jest o tyle charakterystyczny, że młodzież ma „za zadanie” poznać samego siebie i swoją tożsamość. To czas, kiedy bardzo dużo zmienia się w ich ciele i psychice. Pewne horyzonty myślowe się poszerzają, pojawiają się wybuchy emocjonalne i stany trudne dla młodego człowieka do zniesienia… To wszystko powoduje, że młodzież może szukać jakiegoś rodzaju ucieczki. Jeśli obok nie ma uważnych rodziców to dziecko bardzo łatwo wpadnie czy to w uzależnienie od gier komputerowych czy właśnie… narkotyków – opowiada Marta Gabriel.
Jeżeli rodzic będzie czekał na pierwsze sygnały, że z dzieckiem coś się dzieje to niestety… może być już za późno. Rodzice bardzo często zaczynają zauważać problem dopiero jak pojawia się naprawdę duża różnica w zachowaniu dziecka – dodaje. To co można zrobić – to być w kontakcie z dzieckiem, właśnie w okresie dorastania. Wiedzieć co się u niego dzieje i co ono myśli.
To czas, kiedy młodzież podważa panujące normy czy zasady. Jest zbuntowana. W tym czasie rozmowy mogą być trudne. Rodzicom potrzebna jest szczególnie cierpliwość. Ale warto się starać i nie odpuszczać. Jak będziemy rozmawiać to wyrobimy sobie kontakt z dzieckiem, które w przyszłości – dzięki temu – zostanie zabezpieczone. Dzięki rozmowom opada napięcie a nazwane na głos sytuacje przestają być straszne. Dziecko może zobaczyć, że pomimo różnic w myśleniu z rodzicem – może na niego liczyć i nie jest samo ze sobą w tym co przeżywa – wyjaśnia Marta Gabriel.
Najtrudniejszy jest tak zwany wiek przejściowy, około 14 – 15 roku życia. Co zrobić, kiedy odkryjemy, że dziecko zażywa narkotyki? Konieczna jest pomoc specjalisty i trzeba działać dwutorowo. Po pierwsze to praca z dzieckiem, jego emocjami, zachowaniem i sytuacją w jakiej się znalazło. Drugie działanie to praca z rodziną. Warto pokazać co robić, by komunikacja była jeszcze lepsza, co w relacji nie grało, co trzeba naprawić – dodaje psycholog.
Narkotyki dostępne od ręki
W opinii publicznej dużo mniej się mówi o problemie narkotykowym młodzieży. Większość skupia się na problemie alkoholowym czy uzależnieniach behawioralnych. Dużo mówi się o internecie czy telefonie. Uwaga na kwestie związane z narkotykami jest o wiele mniejsza – uważa Agnieszka Rożan – psycholog, psychoterapeuta, pracująca w gabinecie i w samodzielnym zespole psychologów Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Psychoterapeutka uważa, że „dostęp do leków i środków typu marihuana lecznicza przepisywanych na receptę jest o wiele łatwiejszy. Teraz nie trzeba mieć dostępu do tak zwanego szemranego środowiska – teraz nie trzeba się z nikim takim kontaktować. Teraz niestety wystarczy… internet, by zdobyć receptę i w ten sposób szukać stymulantów”.
Rodzicom przysłowiowa „czerwona lampka” powinna się zawsze zapalać, gdy w dziecku zachodzi zmiana zachowania. Zarówno zmiana w dobrą, jak i w złą stronę. Warto się wtedy przyjrzeć dziecku. To może być zmiana w zachowaniu, śnie, rozdrażnieniu, koncentracji, w sposobie bycia, w towarzystwie czy w ocenach. Chodzi często o radykalne zmiany. To może być nagłe pojawienie się świetnych ocen w szkole. Trzeba uważać, by na przykład taka zmiana – nie wprowadziła nas w błąd i nie uśpiła.
W sytuacji, kiedy odkryjemy, że nasze dziecko spożywa narkotyki – warto od rozmowy z nim, zapytania co się dzieje i obserwowania jego reakcji. Niekiedy może być nam bardzo trudno dotrzeć do prawy, bo dziecko nie będzie chciało byśmy się dowiedzieli, nie będzie chciało nam powiedzieć prawdy… Czasami osobie z zewnątrz będzie łatwiej, bo nie ma ona emocjonalnego powiązania z dzieckiem. Rodzicom często uruchamiają się emocje – zamiast spokoju i rozsądku – dodaje psycholog Agnieszka Rożan.
Jak wynika z Europejskiego Raportu Narkotykowego 2023 „coraz częściej można zaobserwować, że prawie wszystko, co ma właściwości psychoaktywne, może pojawić się na rynku narkotyków”. Obecnie bardzo popularne jest dobywanie „leków” przez e-recepty w internecie. To usypia czujność rodziców. Dzieci zamawiają samemu takie substancje i potem odbierają je od kurierów czy w paczkomatach co w ogóle nie wzbudza podejrzeń. Nie trzeba nigdzie iść, z nikim rozmawiać… – dodaje psycholog. I podkreśla, że niestety to „bardzo mocno wpływa na dostępność wśród młodych ludzi do środków psychoaktywnych”.
Poradni leczenia uzależnień, fundacji, stowarzyszeń zajmujących się tym problemem jest bardzo dużo i są w każdym większym mieście. Można również korzystać z bezpłatnych porad w internecie oraz telefonicznych. Przykładowo: Ogólnopolski Telefon Zaufania Narkotyki – Narkomania – 801 199 990, Telefon zaufania Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii – 32 206 82 17 albo Narkomania – Pomoc Rodzinie, Infolinia Towarzystwa Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U” – 800 120 359.