Oczekiwania wobec Jezusa: Żydowski patriotyzm Jezusa
Warto sobie postawić pytanie, czy Jezus w ogóle był żydowskim patriotą? To znaczy, czy kochał swoją ojczyznę? Czy aktualne problemy narodu żydowskiego zajmowały w jego myślach jakieś miejsce?
Stwierdzenie, że Jezus był Żydem jest oczywiście truizmem. Nic tu odkrywczego, wszyscy o tym wiedzą, że Syn Boży jako człowiek urodził się w narodzie żydowskim. Ale co to tak naprawdę znaczy? Otóż Jezus był Żydem, widzącym w żydowskości własną tożsamość, zarówno religijną, jak i narodową. W oczywisty sposób odczuwał więź ze swoim narodem, bo czuł się jego częścią.
Wskazując na różnice między Samarytanami a Żydami, powiedział: „Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów” (J 4, 22). My – to znaczy „my, Żydzi”.
Jezus był Żydem praktykującym, uformowanym przez Torę i przestrzegającym żydowskich zwyczajów, nosił np. nakazane przez Prawo cicit, czyli liliowo-niebieskie frędzle u czterech rogów płaszcza modlitewnego (zob. Mt 9, 20 i 14,36). Był wierny wielkim świętom pielgrzymkowym, wyznaczającym rytm życia pobożnych Żydów (Wj 23, 14-17; Pwt 16,16). W dni szabatu modlił się w synagogach (Łk 4, 16), a zapytany o największe przykazanie, odpowiedział spontanicznie słowami „Szema Izrael”, jednej z podstawowych modlitw żydowskich (Mk 12, 28-30).
Jezus całe dorosłe ziemskie życie spędził w Galilei i Judei. Podkreślał, że jest posłany najpierw do owiec, które zginęły z domu Izraela. Fakt, że Jezus nie należał do żydowskiego ruchu oporu i nie mieścił się w żadnej z ówczesnych opcji politycznych, nie musi oznaczać, że nie był patriotą.
Karol Wojtyła także podczas okupacji nie należał do AK, w przeciwieństwie do tysięcy jego rówieśników z „pokolenia Kolumbów”, a przecież nikt o zdrowych zmysłach nie zarzuci mu, że był złym Polakiem.
Przeczytaj również
Podobnie twierdzenie, że sprawy ojczyzny były Jezusowi kompletnie obojętne, byłoby zdecydowanym nadużyciem.
W Ewangelii Łukasza znajdziemy ciekawy epizod, jak pewnego razu starszyzna żydowska, wstawiła się za setnikiem, którego sługa umierał: „Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: «Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył – mówili – miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę». Jezus przeto wybrał się z nimi” (Łk 7, 2-6). Argumentem, aby kogoś uzdrowić jest tu miłość do narodu żydowskiego. Być może były inne przyczyny, dla których Jezus zdecydował się pomóc setnikowi, ale poznaliśmy tylko tę jedną – że setnik jako okupant był dobry dla Żydów.
Szczególnie warto zauważyć płacz Jezusa nad Jerozolimą – miastem, które było bijącym sercem narodu żydowskiego. Jezus cierpiał, wiedząc co stanie się ze świętym miastem za kilkadziesiąt lat. Cierpiał, mając świadomość, co czeka Jego naród: „Gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia»” (Łk 19,41-44). W 70 r. podczas wojny żydowskiej wojska Tytusa Flawiusza spacyfikowały żydowskich powstańców, zdobyły Jerozolimę i zburzyły świątynię. Dla narodu wybranego był to jeden z najtragiczniejszych momentów w historii.
A wracając do żydowskości Jezusa… Napisałem, że był Żydem… ale poprawniej napisać, że jest Żydem, bo przecież nigdy nie przestał nim być. Także teraz, siedząc po prawicy Ojca, jest Żydem. W 1933 r. we wrocławskim tygodniku „Der Ruf” ukazała się krótka przypowieść, o tym jak podczas nabożeństwa proboszcz oznajmił, że prosi wszystkich niearyjczyków o opuszczenie kościoła i wówczas z krzyża zszedł Chrystus, aby opuścić miejsce, w którym nie jest mile widziany.
I tak oto doszliśmy do kwestii antysemityzmu. Antysemitą nie jest oczywiście ktoś, kto krytykuje politykę współczesnego państwa Izrael w stosunku do Palestyńczyków, albo ktoś, kto przypomina, że niektórzy Żydzi byli funkcjonariuszami UB (choć można mieć wątpliwości, czy ludzi, którzy wyparli się judaizmu można nadal uważać za Żydów).
Jeśli jednak chrześcijanin czuje nienawiść do Żydów, dlatego że są Żydami, to adresatem jego nienawiści jest również (a może nawet w pierwszym rzędzie) Jezus Chrystus – nasz Zbawiciel i Bóg.
Czytaj także poprzednie części cyklu „Oczekiwania wobec Jezusa”: