Nasze projekty

Bp Kaszak przed spaloną świątynią w Sosnowcu: czemu ten kościół spłonął?

Bp Grzegorz Kaszak odprawił w niedzielę mszę przed spalonym kościołem św. Floriana na Zagórzu w Sosnowcu. "Pytamy: dlaczego, Panie Boże? Musimy sobie jasno powiedzieć, że w życiu bywają pytania bez odpowiedzi" - mówił.

fot. Diecezja Sosnowiecka/Facebook

Jak zaznaczył biskup, Bóg w swoich planach nie ujawnia odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało. Czemu ten kościół spłonął, czemu dotknęła nas ta tragedia? Jesteśmy świadkami tego, co zostało z tego kościoła. Cały jest do odbudowy. Pytamy się, „Dlaczego, Panie Boże?”. Musimy sobie jasno powiedzieć, że w życiu bywają pytania bez odpowiedzi – mówił.

I może w takich chwilach nie warto zastanawiać się, nie tracić sił i energii na szukanie odpowiedzi – powiedział sosnowiecki ordynariusz.

ZOBACZ TEŻ: „Polsko! Walcz o swoje dzieci!”. Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł ulicami Krakowa

Reklama

Przywołał także historię z życia św. siostry Faustyny i jej rozmowę z Jezusem z prywatnego objawienia. Wierni mogli się z niej dowiedzieć, że Bóg jest zawsze z nimi, choć nie zawsze daje to odczuć.

Dał jej do zrozumienia: „Ty się o tym dowiesz po śmierci. Są takie rzeczy, które ja rezerwuję dla siebie”. Bóg nie daje nam odpowiedzi – mówił biskup. Zaznaczył także, że kościół jest potrzebny człowiekowi i dlatego trzeba go odbudować.

„W wielu oczach były po prostu łzy”

W przyszłym tygodniu taca we wszystkich kościołach diecezji sosnowieckiej będzie zbierana z przeznaczeniem na odbudowę spalonego kościoła.

Reklama

„Wokół palącego się kościoła, w to ostatnie środowe popołudnie, gromadziły się ogromne tłumy wiernych. W oczach wielu zobaczyć można było niedowierzanie z powodu tego co się działo. W wielu oczach były po prostu łzy. One oddawały to, co człowiek czuje w obliczu takiej tragedii. Jeden z księży opowiedział o pewnej zapłakanej kobiecie, która do niego podeszła i która, kiedy dowiedziała się, że jest księdzem, powiedziała krótko: My nie zostawimy was księży samych. Będziemy z wami!” – napisał w liście do diecezjan bp Grzegorz Kaszak.

PRZECZYTAJ: Czy katolik może wziąć ślub kościelny z osobą niewierzącą? Odpowiada ks. Bogusław Kowalski

List odczytywano w niedzielę we wszystkich kościołach diecezji sosnowieckiej. Bp Kaszak zaznaczył w nim, że kościół św. Floriana był budowany w latach 80. pomimo różnych przeciwności.

Reklama

„Tak i teraz, pomimo przeciwności i różnych wyzwań, wspólnie odbudujmy kościół, który zawsze był widzialnym znakiem wiary tych, którzy nie bali się w czasach komunizmu przyznać do Boga” – napisał bp Kaszak.

Nie wiadomo co było przyczyną pożaru

Nadal nieznana jest przyczyna pożaru dachu świątyni.

Nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Niektórzy wysnuli już tezę, że ogień powstał od zwarcia instalacji. Weryfikacją tego zajmie się straż pożarna i prokuratura – powiedział ks. Przemysław Lech, rzecznik prasowy kurii diecezjalnej w Sosnowcu.

Zniszczenia całkowicie przeorganizowały działalność parafii. Msze w tygodniu będą odprawiane w jednym z pomieszczeń domu parafialnego. Pomieszczenie zostało przystosowane do tego, by pełnić funkcje kaplicy. Co do miejsca, gdzie będą odprawiane msze niedzielne, decyzja jeszcze nie zapadła.

Potem zostaną podjęte decyzje czy będą się odbywały na terenie działki świątyni, która spłonęła, np. w postawionym tymczasowym namiocie – dodaje ks. Lech.

„Patrzyliśmy z niedowierzaniem”

O swoich emocjach mówią także parafianie. Wielu z nich budowało kościół w czasach, gdy materiałów budowlanych nie można było tak po prostu kupić.

W środę wszyscy z niedowierzaniem patrzyliśmy na to, co się dzieje. Na początku, gdy wydawało się nam, że ogień jest tylko w jednym miejscu – była taka nadzieja, że pożar zostanie szybko ugaszony. Z upływem kolejnych godzin nasza nadzieja gasła. Ale nawet widząc już cały dach w ogniu i będąc świadkiem tych wydarzeń, cały czas wyglądało to trochę jak film, jak coś, co nie dzieje się naprawdę. Wiele osób wspominało początki budowy kościoła, to jak tworzyła się wspólnota. W wielu oczach były wtedy łzy – tłumaczy Ewa Klimczyk z parafii św. Floriana w Sosnowcu na Zagórzu.

Jak dodaje, następny dzień pokazał ogrom strat. Także oglądanie zdjęć ze środka kościoła było bolesnym przeżyciem.

ZOBACZ: „Nie bójcie się!”. Jaka jest recepta Jezusa na lęki ludzkiego życia?

Wiele osób od razu wyrażało gotowość do pomocy i w minimalnym zakresie, gdyż na tę chwilę w zasadzie niewiele można robić, pomagali w tym co tylko się dało. W jakimś sensie ujawniło to ogromne pokłady dobra, które są w ludziach. Myślę że to pragnienie robienia czegokolwiek jest także jakąś próbą poradzenia sobie z bezsilnością której wszyscy doświadczamy – powiedziała Ewa Klimczyk.

Jak wesprzeć odbudowę kościoła?

Dach kościoła spłonął w pożarze w czwartek 21 czerwca. Ogień pojawił się około godziny 14:17. Sytuacje strażacy opanowali późnym wieczorem po ponad 6 godzinach akcji. Dogaszanie trwało całą noc.

Odbudowę spalonego kościoła można wesprzeć przelewem na konto parafii św. Floriana w Sosnowcu: Bank PKO BP SA 30 1020 2498 0000 8802 0018 8060. Na tę chwilę jedyna oficjalna forma wsparcia dzieła odbudowy świątyni. Kuria Diecezjalna w Sosnowcu oraz parafia św. Floriana nie upoważniła nikogo do organizacji zbiórek na rzecz ratowania świątyni.

kh, KAI/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę