Ks. Marcin Kowalski: Przyjmowanie komunii bez wiary i połączenia ze słowem Jezusa nie osiągnie efektu w naszym życiu
„«Nie Mojżesz dał Wam chleb, który ocala od śmierci i prowadzi przez życie, ale to Ja będę Chlebem, który towarzyszy w drodze ludzkiej». Chodzi o bardzo materialny chleb, który trzeba jeść, aby mieć w sobie siłę. Ważna jest też wiara. Sama obecność na Eucharystii i przyjmowanie Komunii bez wiary, bez połączenia ze Słowem Jezusa, nie osiągnie efektu życia w nas” – powiedział w Poranku „Siódma9” ks. prof. Marcin Kowalski, współautor serii "Jutro Niedziela".
Red. Marcin Fijołek rozmawiał z ks. prof. Marcinem Kowalskim na temat Liturgii Słowa XIX Niedzieli zwykłej. Współautor „Jutro Niedziela” podkreślał, że niedzielna Ewangelia według św. Jana bardzo mocno nawiązuje do Eucharystii.
VI rozdział Ewangelii wg św. Jana to bardzo długi rozdział, w którym Jezus od początku do końca mówi o «Chlebie, który zstąpił z nieba». Jezus nawiązuje tu świadomie do wędrówki Izraela przez pustynię. Poprzez zapożyczenie z Księgi Wyjścia, Chrystus opisuje samego siebie – mówił Gość Poranka „Siódma9”.
Wspomniany rozdział jest na tyle skomplikowany i długi, że można go podzielić na dwie części. W pierwszej części Jezus mówi o Chlebie, którym jest Jego Słowo. W drugiej mówi o Chlebie, którym jest On sam. Jezus nazywa tam swoje ciało greckim słowem «sarks», które oznacza mięso. W tym rozdziale Jezus nie mówi językiem metafor, a językiem bardzo dosłownym – powiedział ks. Marcin Kowalski.
O ile teologia protestancka akcentuje duchową obecność Jezusa w Eucharystii, o tyle my w naszej Tradycji katolickiej podkreślamy obecność osobową nie tylko w Słowie, ale także w Ciele. W chlebie, który łamiemy jest obecne rzeczywiste Ciało Chrystusa. To bardzo dobrze pokazuje Ewangelia św. Jana, kiedy Jezus mówi, że «Chleb, który zstąpił z nieba to moje „sarks”, dosłowne ciało, które będę dawał uczniom do jedzenia»” – kontynuował współtwórca „Jutro Niedziela”.
Jezus mówił do tych, którzy Go słuchali: «Nie szemrajcie między sobą, tak jak Izraelici na pustyni». Słowa – chociaż trudne – przekazują absolutną prawdę. «Nie Mojżesz dał Wam chleb, który ocala od śmierci i prowadzi przez życie, ale to Ja będę Chlebem, który towarzyszy w drodze ludzkiej». Chodzi o bardzo materialny chleb, który trzeba jeść, aby mieć w sobie siłę. Ważna jest też wiara. Sama obecność na Eucharystii i przyjmowanie Komunii bez wiary, bez połączenia ze Słowem Jezusa, nie osiągnie efektu życia w nas – stwierdził Gość Poranka „Siódma9”.
Przeczytaj również
Całą rozmowę można posłuchać: