Nasze projekty

Kard. Cantalamessa: Jezus nie jest wspomnieniem z przeszłości, nie jest jedynie postacią, ale osobą.

„Jezus z Nazaretu żyje! Nie jest wspomnieniem z przeszłości, nie jest jedynie postacią, ale osobą. Żyje według Ducha, to prawda, ale ten sposób życia jest silniejszy niż życie według ciała, bo pozwala Mu żyć w nas, a nie na zewnątrz czy obok nas”. - powiedział kard. Cantalamessa, kaznodzieja Domu Papieskiego.

„Jezus z Nazaretu żyje! – przekonywał papieski kaznodzieja. – Nie jest wspomnieniem z przeszłości, nie jest jedynie postacią, ale osobą. Żyje według Ducha, to prawda, ale ten sposób życia jest silniejszy niż życie według ciała, bo pozwala Mu żyć w nas, a nie na zewnątrz czy obok nas”.

Chrystus żywą osobą

„Musimy na poważnie postawić sobie to pytanie: Czy Jezus jest dla mnie osobą czy tylko postacią? Jest ogromna różnica między jednym i drugim. Postać, jak Juliusz Cezar, Leonardo da Vinci, Napoleon, to ktoś, o kim można do woli mówić i pisać, ale nie można z nim mówić. Niestety, dla zdecydowanej większości chrześcijan Jezus jest postacią, a nie osobą. Jest przedmiotem ogółu dogmatów, doktryny czy herezji – powiedział papieski kaznodzieja. – Sprawujemy Jego pamiątkę w liturgii, wierzymy, że jest realnie obecny w Eucharystii itd. Ale jeśli pozostaniemy na poziomie wiary obiektywnej, nie nawiązując z Nim egzystencjalnej relacji, On pozostaje na zewnątrz, dotyka naszego umysłu, ale nie ogrzewa serca” – dodał kaznodzieja.

Osobista relacja z Bogiem, który jest miłością

Dlatego, jak podkreślił kard. Cantalamessa, tak ważne jest nawiązanie osobistej relacji z Jezusem. Jeśli to uczynimy, w naszym życiu nastąpi przełom, będzie ono odtąd podzielone na dwa okresy: przed i po spotkaniu z Chrystusem.

Reklama

Kard. Cantalamessa zauważył, że Jezus jest osobą na sposób boski, na sposób Trójcy, gdzie każda z Osób jest całkowitym oddaniem. W taki sam sposób Jezus jest osobą dla każdego człowieka. Poznanie tej miłości przemienia życie i myśli, a także stosunek do wszystkich prób i trudności. Dobrze pokazuje to św. Paweł, który w wymienia szczegółowo wszystkie możliwe utrapienia, by z niezachwianą pewnością stwierdzić, że nic nas nie zdoła odłączyć od miłości Chrystusowej. Papieski kaznodzieja zapewnił, że odnosi się to również do koronawirusa, który już od roku dręczy całą ludzkość.

Przemawiając do papieża i kierownictwa Kurii Rzymskiej włoski kapucyn zauważył, że nawiązanie osobistej, opartej na wzajemnej miłości relacji z Jezusem jest szczególnie ważne dla pasterzy Kościoła. Często się powtarza, że Jezus obiecał zbudować swój Kościół na skale, którą jest wiara Piotra. Nie przywiązuje się natomiast wagi do faktu, że kiedy zmartwychwstały Jezus powierza Piotrowi jego prymat, to pyta się go właśnie o miłość. Urząd pasterza czerpie swe tajemne siły z miłości do Chrystusa. Miłość, nie mniej niż wiara, sprawia, że staje się on jedno ze skałą, którą jest Chrystus – powiedział papieski kaznodzieja.

SPRAWDŹ: Kard. Cantalamessa: Nie możemy abstrahować od Chrystusa

Reklama

kw/VaticanNews/Stacja7

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę