Nasze projekty

Lekarz, który przerwał aborcję, żeby ratować matkę i dziecko, został skazany

Dr Leandro Rodríguez chciał ocalić życie 19-letniej dziewczyny i jej nienarodzonego dziecka, które poddano aborcji farmakologicznej. Za przerwanie zabiegu aborcji stanął przed sądem i został skazany. Sąd odrzucił jego odwołanie od tego wyroku, utrzymując go w mocy.

fot. Pexels

2 kwietnia 2017 r. dr Leandro Rodríguez przyjął w czasie dyżuru w Szpitalu Pedro Moguillansky w Cipolletti 19-letnią pacjentkę. Dziewczyna zażyła wcześniej pigułki aborcyjne, trafiła do szpitala ze skurczami, wysoką gorączką i silnym bólem, jednak nie miała rozszerzonej szyjki macicy.

Dr Rodríguez zdecydował się na ratowanie życia pacjentki oraz życia dziecka. Istniało bowiem ryzyko, że dziewczyna nie przeżyje, jeśli w szpitalu doprowadzi się zabieg do końca.

W tym czasie w Argentynie aborcja była legalna w sytuacji zagrożenia życia lub gdy ciąża była wynikiem gwałtu. Decyzja o przerwaniu zabiegu wywołała więc w kraju wielkie poruszenie wśród wśród zwolenników aborcji. Od 30 grudnia 2020 roku w Argentynie aborcja bez względu na przyczyny jest możliwa do 14. tygodnia ciąży.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Franciszek: aborcja to prawdziwe morderstwo, wynajęcie zabójcy w celu rozwiązania problemu

Skazany za przerwanie aborcji

Dr Rodríguez został pozwany, stanął przed sądem i za przestępstwo nieprzestrzegania obowiązków funkcjonariusza publicznego skazano go w 2019 roku na rok i dwa miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz dwa lata i cztery miesiące pozbawienia prawa do pełnienia funkcji publicznych. W wyroku Sąd uznał, że Rodríguez „nie zapewnił profesjonalnego świadczenia medycznego w ramach ram prawnych, do których był zobowiązany”.

Ginekolog złożył odwołanie, jednak zostało ono odrzucone bez otwarcia sprawy. Jak mówi jego adwokat, Daminán Torres „nawet nie przyjrzano się sprawie dogłębnie, aby ją zbadać, po prostu ją odrzucono”. Ostatecznie 30 września Sąd Najwyższy potwierdził wyrok skazujący.

Reklama

Milczenie jest przyzwoleniem

Daminán Torres wyjaśnia także, że „ponieważ wyrok jest w zawieszeniu, lekarz nie pójdzie do więzienia, a jedynie zostanie pozbawiony uprawnień do wykonywania zawodu w urzędzie publicznym. Będzie on mógł nadal wykonywać swój zawód w sektorze prywatnym”.

Obecnie lekarz wraz z adwokatem rozważają zwrócenie się do organu międzynarodowego. „Znalazłem się w takiej sytuacji i zakładam, że jeśli będę milczał, jest to równoznaczne ze zgodą z tymi decyzjami, które są nie tylko sprzeczne z prawem do życia, ale także do wyrażania siebie, do pracy, do wyrażania sprzeciwu sumienia – powiedział dr Rodríguez.

os, infocatolica.com / Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę