Dwóch azjatyckich kardynałów nie przyjedzie na konsystorz do Watykanu
Z powodu utrzymującej się pandemii koronawirusa na świecie dwaj kardynałowie-nominaci z Azji nie pojadą do Watykanu na konsystorz 28 listopada. Chodzi o 68-letniego Jose Advinculę, arcybiskupa Capiz i 69-letniego Corneliusa Sima, wikariusza apostolskiego w Brunei.
Swój lot do Rzymu odwołał 68-letni Jose Advincula, arcybiskup Capiz, poinformowała 11 listopada na swojej stronie internetowej Konferencja Biskupów Filipin tłumacząc decyzję wysoką liczbą zarażeń wirusem Covid-19. O tej decyzji poinformowano papieża Franciszka. Nie wykluczone, że kapelusz kardynalski wręczy arcybiskupowi Advinculi przedstawiciel papieża podczas uroczystości w Capiz.
Do Rzymu nie poleci także inny desygnowany kardynał, 69-letni Cornelius Sim, wikariusz apostolski w Brunei. W rozmowie niemiecką agencją katolicką KNA hierarcha potwierdził, że zrezygnował z podroży ze względu na sytuację koronawirusa oraz kwarantannę dla podróżujących.
W sytuacji pandemii nie wiadomo na razie, czy wszyscy pozostali nowi kardynałowie będą osobiście uczestniczyli w ceremonii w Watykanie. O mianowaniu 13 nowych kardynałów papież Franciszek poinformował pod koniec października.
Przedstawiciel Watykanu ostrzega przed lockdownem dla kościołów
Watykan ostrzegł przed skutkami, jakie dla wspólnot religijnych i wyznaniowych mają ograniczenia związane z koronawirusem. Ustawodawcy nie powinni pomijać faktu, że takie zakazy i ograniczenia będą miały głęboki wpływ na swobodę praktykowania religii, a także na poszczególne wspólnoty w ich działalności religijnej, edukacyjnej i charytatywnej, powiedział ks. Janusz Urbańczyk, stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) podczas konsultacji, które rozpoczęły się 10 listopada w Wiedniu.
Przedstawiciel Watykanu przypomniał, że Kościoły i wspólnoty religijne odgrywają „ważną rolę w zwalczaniu kryzysu koronawirusa” poprzez aktywną pracę w sferze opieki zdrowotnej, ale także na płaszczyźnie moralnej, poprzez promowanie solidarności i nadziei w społeczeństwie.
Konferencja OBWE, która ze względu na ograniczenia związane z pandemią obraduje w formie wideokonferencji, koncentruje się na wkładzie technologii cyfrowych i społeczeństwa obywatelskiego w wolność religii i przekonań. Ks. Urbańczyk zdecydowanie opowiedział się przeciwko „redukcjonistycznemu” rozumieniu wolności religii i wyznania, które uważa, że religia powinna być sprawą prywatną i chciałoby się ją sprowadzić do „poziomu sumienia jednostki lub do zamkniętych pomieszczeń kościołów, synagog czy meczetów”. Według przedstawiciela Stolicy Apostolskiej takie podejście błędnie ocenia znaczenie i charakter wolności religii i przekonań, a także uzasadnioną rolę religii na arenie publicznej.
Jak zaznaczył ks. Urbańczyk, w zobowiązaniach OBWE są zapisane określone prawa wspólnot religijnych, które muszą być respektowane także w przyszłości. Ważnymi filarami w tym zakresie są m.in. poszanowanie autonomii w odniesieniu do ich struktur kierowniczych, wewnętrznych zasad, samookreślenia lub wewnętrznych przekonań.
W okresie coraz większego sekularyzmu wolność religijna jest ważnym, wartym ochrony prawem, gdyż jego przestrzeganie służy zarówno jednostce jak i dobru społeczeństwa– podkreślił ks. Urbańczyk. Jego zdaniem, „tylko konsekwentne poszanowanie tej wolności może zagwarantować swobodny i pełny rozwój naszych demokratycznych społeczeństw i nasze bezpieczeństwo”.
Fakt, że w pewnych kontekstach pojawia się negatywny stosunek do religii i ich wyznawców, watykański dyplomata tłumaczy tym, że religia jest czasem postrzegana jako źródło nietolerancji i zagrożenia dla pokoju i bezpieczeństwa, a nie jako istotny wkład w harmonię społeczną. Taka postawa szkodzi nie tylko religiom i ich wyznawcom, ale także dobru całego społeczeństwa. Stwierdził przy tym, że “przemoc, prześladowanie i zabijanie w imię Boga nie jest religią, ale jej zaprzeczeniem”.