Nasze projekty

Abp Szewczuk: cały wielomilionowy naród stanął w obronie Ukrainy. Dlatego jesteśmy niepokonani!

"Nigdy nie będziemy w stanie przetrwać, jeśli nie będziemy walczyć jako naród, jako jedna wielka siła. Nasze wojsko również to rozumie. Rozumieją, że nie tylko bronią Ukrainy własnymi siłami, ale że cały wielomilionowy naród stanął w jej obronie. Dlatego jesteśmy niepokonani!" - podkreślił abp Światosław Szewczuk podczas narodowego Telethonu na rzecz pomocy charytatywnej.

fot. David Peinado/pexels.com

Abp Szewczuk przypomniał słowa Chrystusa: „Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 24, 13). „Skąd wziąć siłę, aby przetrwać wojnę? Jak uzupełnić naszą energię, optymizm, naszą wewnętrzną siłę w tym tragicznym czasie?” Szukając odpowiedzi na te pytania, zwierzchnik UKGK przede wszystkim zalecili Ukraińcom przestrzeganie dwóch zasad.

„Dla chrześcijan źródłem jest Bóg i modlitwa”

Po pierwsze, zawsze bądź blisko źródła. Dla chrześcijan takim źródłem jest Bóg i modlitwa – zaznaczył abp Szewczuk i zauważył, że kiedy człowiekowi zabraknie sił, musi się zregenerować. Jako chrześcijanie uzupełniamy naszą duchową i moralną siłę w modlitwie, ponieważ jednoczy nas ona ze źródłem wszystkiego – ze zmartwychwstałym Chrystusem – podkreślił.

Zauważył, że ukraińscy żołnierze na głębokim poziomie rozumieją to bardzo dobrze, ponieważ w odpowiedzi na pytanie, czego potrzebują, zwykle proszą o modlitwę. Kiedy nasze wojsko wie, że cały naród modli się za nich, stają się silniejsi. Otrzymują wewnętrzną siłę, o której wcześniej nie wiedzieli – podkreślił zwierzchnik UKGK.

Reklama

„Podzielone dobro zawsze wzrasta”

Po drugie, należy się wspierać, dzielić nawet czymś małym. Myślimy, że kiedy czymś się dzielimy, mamy mniej niż przedtem. Ale to nieprawda. Kiedy bowiem dzielimy się naszymi myślami, dobytkiem, czasem, uwagą lub miłością, spełniamy się. To bardzo interesująca rzeczywistość, że podzielone dobro zawsze wzrasta. Mówi się, że podzielone szczęście lub radość mnożą się, a podzielony smutek maleje – powiedział abp Szewczuk i dodał: Dlatego tak konieczne jest czerpanie ze źródła, którym jest Bóg dla chrześcijan i wspieranie się nawzajem, ponieważ wtedy jesteśmy wsparci mocą, którą daje nam wspólnota.

Nigdy nie będziemy w stanie przetrwać, jeśli nie będziemy walczyć jako naród, jako jedna wielka siła. Nasze wojsko również to rozumie. Rozumieją, że nie tylko bronią Ukrainy własnymi siłami, ale że cały wielomilionowy naród stanął w jej obronie. Dlatego jesteśmy niepokonani! – zaznaczył zwierzchnik UKGK.

„Odwiedzajcie przesiedleńców, słuchajcie ich świadectw”

Zwrócił również uwagę na zjawisko zmęczenia wojną. Według niego męczy nas słuchanie o wojnie, o problemach, kiedy stajemy się „kanapowymi patriotami”, kiedy próbujemy dystansować się od bólu innych. Poszukiwanie własnego komfortu wykrwawia nas – ostrzegł abp Szewczuk.

Reklama

Aby uniknąć wyczerpania wojną, zwierzchnik UKGK zalecił opuszczenie własnego domu i służenie potrzebującym. Odwiedzajcie przesiedleńców, słuchajcie ich świadectw. Odwiedźcie naszych żołnierzy, naszych żołnierzy, którzy stoją na punktach kontrolnych, liniach obrony, które w szczególności są wokół naszego Kijowa – zaapelował abp Szewczuk.

Odnosząc się do własnego doświadczenia, abp Szewczuk zauważył, że w warunkach wojny można zdobyć wewnętrzną siłę duchową, gdy jesteśmy w ruchu. Dlatego, jak powiedział, sam próbuje odwiedzać miasta i wsie, które zostały zajęte, a następnie wyzwolone od rosyjskich najeźdźców.

Zwierzchnik UKGK powiedział, że podczas takich wizyt zobaczył, jakie rany zadano miastom i wsiom, w szczególności ludziom, którzy przeżyli okupację. Staramy się zorganizować dla nich pomoc i w jakiś sposób im służyć – dodał.

Reklama

KAI, pa/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę