Czternastu diakonów przyjęło w sobotę w archikatedrze warszawskiej święcenia kapłańskie z rąk kard. Kazimierza Nycza. "Pamiętajcie, że zostaliście wzięci z ludzi i dla ludzi ustanowieni" - mówił metropolita warszawski.
Spośród 14 diakonów, którzy przyjęli święcenia prezbiteratu, dwunastu przygotowywało się do kapłaństwa w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie, a dwóch w Archidiecezjalnym Seminarium Misyjnym „Redemptoris Mater”.
ZOBACZ TEŻ: Kim są nowi księża?
W homilii kard. Nycz zaznaczył, że nowo wyświęceni będą pełnić urząd posługiwania nauczycielskiego. Wszystkim głoście słowo Boże, które sami z radością przyjęliście, rozważajcie prawo Boże, wierzcie w to co przeczytacie, nauczajcie tego, w co wierzycie i pełnijcie to, czego będziecie innych nauczać. Niech wasza nauka będzie pokarmem dla ludu Bożego, niech świętość waszego życia stanie się źródłem radości dla wyznawców Chrystusa. W ten sposób słowem i przykładem będziecie budować dom Boży, to jest Kościół – powiedział.
Metropolita warszawski polecił neoprezbiterom, by z godnością pełnili misję uświęcania, starali się wyniszczyć wszystkie swoje wady i rozwijać w sobie nowe życie. Przypomniał, że jako duchowni mają włączać ludzi do ludu Bożego, w sakramencie pokuty odpuszczać grzechy, umacniać chorych, namaszczając ich świętym olejem, sprawować święte obrzędy i w różnych porach dnia składać Bogu uwielbienie, dziękczynienie i prośby, nie tylko za lud Boży ale za cały świat.
Przeczytaj również
Czyniąc to wszystko pamiętajcie, że zostaliście wzięci z ludzi i dla ludzi ustanowieni, aby im pomagać w dążeniu do Boga. Z nieustanną radością i prawdziwą miłością pełnijcie urząd posługiwania Chrystusa Kapłana, nie szukając korzyści własnych, ale Jego chwały – polecił kard. Nycz.
Dodał, że kapłani powinni być złączeni z biskupem i jemu poddani, a przede wszystkim łączyć wiernych w jedną rodzinę, by doprowadzić ich do Boga. Miejcie zawsze przed oczami przykład dobrego pasterza, który przyszedł nie po to by mu służyć, ale po to by służyć oraz szukać i zbawiać to, co zginęło – podsumował metropolita warszawski.
„Potem przyjdą roczniki mniejsze”
Kard. Nycz na zakończenie podziękował rodzicom i rodzinom za trud wychowania i przekazanie wiary. Podziękował także Bogu za powołanie nowych kapłanów oraz seminariom za przygotowania ich do posługi.
Wygląda na to, że jesteście prawdopodobnie ostatnim takim owocnym, pięknym, rocznikiem. Potem przyjdą roczniki mniejsze. To powinno nas skłaniać do pokory, do większej gorliwości. Powinno nas to skłaniać do Kościoła synodalnego, takiego, w którym księża rzeczywiście jeszcze bardziej czują, że są dla ludzi. Z ludzi i dla ludzi, bo bez tego kapłaństwo nie ma sensu. Trzeba będzie pewne zadania, do których nie są potrzebne święcenia, przekazać w ręce świeckich, bo Kościół naprawdę jest synodalny. Z ludem Bożym i w ludzie Bożym, razem idą duchowni i świeccy, idą w tym samym kierunku – podsumował metropolita warszawski.
Następnie dokonał posłania neoprezbiterów do pierwszych parafii, w których będą pełnić posługę duszpasterską.
kh, KAI/Stacja7