List w obronie lekcji religii w szkołach wystosował ostatnio biskup kielecki Jan Piotrowski. To jeden z wielu głosów w debacie nad zmianami, które zaproponowała minister edukacji.

Minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała w połowie grudnia zmniejszenie liczby godzin lekcji religii w szkołach – z dwóch godzin do jednej godziny “płatnej z budżetu państwa”. Jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, w tym – decyzja finansowa – powiedziała Barbara Nowacka na antenie TVN24. Minister edukacji poinformowała również, że pracuje nad tym, aby lekcje religii “nie pojawiały się na świadectwach”.
Reakcja episkopatu
Zapytany o tę deklarację rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Leszek Gęsiak powiedział, że “lekcje religii mają w polskiej szkole umocowanie prawne na mocy przepisów Konstytucji, Konkordatu oraz Ustawy o systemie oświaty”. W podobnym tonie wypowiedział się w tej sprawie również sekretarz generalny KEP, bp Artur Miziński, przypominając, że “nauczanie katechezy w szkołach i przedszkolach publicznych jest zagwarantowane w konkordacie”.
Wszelkie prace nad tym powinny być prowadzone przede wszystkim w dialogu z Kościołem. Tutaj pierwszym organem, który jest do tego powołany, jest Komisja Wspólna przedstawicieli rządu i episkopatu – zaznaczył.
Z kolei premier Donald Tusk zapowiedział na początku roku, że decyzje w sprawie Funduszu Kościelnego i lekcji religii będą konsultowane ze stroną kościelną. I dodał, że właściwym organem jest w tej sprawie komisja wspólna rządu i episkopatu.
W czasie spotkania opłatkowego z nauczycielami oraz katechetami kard. Kazimierz Nycz powiedział, że “rozmowa na temat katechezy w szkole, sposobu i wymiaru jej obecności, jest potrzebna”, ale zaapelował, że w tej sprawie nie należy wchodzić “na drogę dyskusji ideologicznej, która do niczego konkretnego nie doprowadzi”.
Przeczytaj również
Kard. Grzegorz Ryś zapytany w rozmowie z “Głosem Wielkopolskim”, czy lekcje religii powinny pozostać w szkołach, powiedział, że “problemem nie jest religia w szkołach, tylko brak oferty dla młodych przy parafii”. Jeśli religia w szkole zostanie – będę się bardzo cieszył. Ale nie to jest ważne, gdzie będą odbywały się lekcje religii – stwierdził. I dodał, że najważniejsza jest “ewangelizacja, prowadzenie do sakramentów”, a przy kościele “brakuje oferty ewangelizacyjnej dla młodych”.
ZOBACZ: Kard. Ryś: problemem nie jest religia w szkołach, tylko brak oferty dla młodych przy parafii
List biskupa kieleckiego
List w obronie lekcji religii wystosował biskup kielecki Jan Piotrowski, który podkreślił, że “każdy polski obywatel jako chrześcijanin ma prawo, aby zgodnie z dotychczasowym porządkiem prawnym, lekcje religii były organizowane w szkole”.
„Niestety, nieprzychylny klimat, jaki tworzą politycy wokół katechezy szkolnej, budzi wiele kontrowersji i obaw, a zwłaszcza u katechetów świeckich, którzy są w pełni wykwalifikowanymi i przygotowanymi do pracy nauczycielami” – napisał w liście, który jest odczytywany we wszystkich kościołach i kaplicach diecezji kieleckiej 4 lub 11 lutego.
Po deklaracjach rządu rozpętała się szersza dyskusja dotycząca religii w szkole, w której pojawiły się m.in. postulaty, aby katecheza wróciła do salek parafialnych.
Świadectwa bez ocen z religii
Nowacka zapytana o lekcje religii w szkole podczas poniedziałkowej konferencji prasowej po spotkaniu z uczniami Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku powiedziała: „różne są pomysły w sferze publicznej, my w tej chwili nie planujemy żadnych zmian, dotyczących przeniesienia religii w inne miejsce, natomiast jesteśmy otwarci na rozmowy”.
Szefowa resortu edukacji zdecydowała, żeby od nowego roku szkolnego oceny z religii nie wliczały do średniej i nie były wpisywane na świadectwie.
Petycja katechetów
Na zaproponowane zmiany nie zgadzają się m.in. świeckie katechetki z diecezji tarnowskiej, które wystosowały do Nowackiej petycję w tej sprawie. Pod dokumentem podpisało się już ponad 2 tysiące osób.
Zdaniem katechetek „ocena z religii/etyki powinna pozostać na świadectwie, jako odzwierciedlenie wysiłku ucznia włożonego w zdobywaniu wiedzy i umiejętności z danego przedmiotu, ocena z religii/etyki powinna być wliczana do średniej ocen”.
“W imieniu środowiska nauczycieli religii i innych środowisk wychowawczych zwracamy się z prośbą o niewprowadzanie zmian w prawie prowadzących do niewliczania ocen z przedmiotów religia/etyka do średniej ocen końcoworocznych, uzyskiwanych przez uczniów szkół podstawowych i średnich oraz utrzymania dotychczasowego wymiaru godzin z tych przedmiotów” – napisały w petycji.