Rozmowa była komentarzem do opublikowanego niedawno na Stacji7 wywiadu „Czy katolik może chodzić do psychologa”, w którym ks. dr Krzysztof Matuszewski, psycholog i psychoterapeuta, opowiada o różnicach między wiarą i psychologią.
Agnieszka Huf zwróciła uwagę, że zdarza się, że u osób głęboko wierzących pojawia się przekonanie, że problemy psychologiczne rozwiąże modlitwa. Niektórzy uważają, że w Jezusie jest zbawienie, jest uzdrowienie, to powinno wystarczyć. Uważają, że zewnętrzna pomoc jest dowodem na słabą wiarę – powiedziała Agnieszka Huf i zauważyła, że nie ma konieczności, by osoba wierząca szukała do konsultacji także psychologa czy psychoterapeuty, który jest osobą wierzącą. Jak mówi, wielu osobom świadomość, że taki terapeuta jest osobą wierząca, rzeczywiście da większe poczucie bezpieczeństwa, że nie będzie ingerował w ich skalę wiary. Jednak jak zauważa, „dobry specjalista nie może ingerować w tę sferę”. Psychologia i duchowość są obok siebie, zazębiają się, ale to nie jest ta sama sfera. Każdy specjalista zajmuje się tym, co jest mu bliskie. Psycholog zajmuje się sferą psychiczną, sferą emocjonalną, nawykową. Nie będzie ingerował w wiarę i system wartości człowieka – powiedziała Agnieszka Huf.
Z drugiej strony, jak wskazała, nie chodzi o to, by sferę duchową zupełnie pominąć. Modlitwa zawsze jest podstawą. Natomiast jeżeli te problemy stają się przytłaczające, lęk zaczyna utrudniać życie, to należy poszukać pomocy psychologicznej czy psychoterapeutycznej. Niekoniecznie u osoby głęboko wierzącej, bo bardzo często nie wiemy jaki światopogląd ma specjalista, do którego idziemy – wyjaśniła rozmówczyni Michała Kłosowskiego. Zauważyła również, że kompetentna psychologia nigdy nie jest zagrożeniem dla życia duchowego i że teologia nie stoi z psychologią w żadnej sprzeczności.
Całej rozmowy można posłuchać tutaj: