Nasze projekty
Reklama
Fot. Freepik

O. Adam Szustak o 7 inspirujących cytatach o miłości

Te 7 inspirujących myśli, podpowie ci jak stawać się coraz doskonalszym w miłości.

Cytaty o miłości inspirują! O. Adam Szustak wybrał 7, które najbardziej zapadły w jego sercu i umieścił je w książce pt. „Szusta Rano”. Jak stawać się coraz doskonalszym w miłości? Oto odpowiedź!

1. Św. Augustyn

Nie ma takiego człowieka, który by nie kochał. Cała rzecz w tym, co kocha.

Słusznie Augustyn twierdzi, że każdy kogoś kocha. Nie ma na świecie człowieka, który by czegoś lub kogoś nie kochał. Miłość, rozumiana jako pewne dążenie do kochania i do bycia kochanym, to siła napędowa tego świata. Jednocześnie jednak rzeczywistość, w której żyjemy, to świat ułudy. I oczywiście nie chodzi tu o to, że funkcjonujemy w jakimś Matrixie.

Reklama

Nasz świat jest realny, ale także pełen złudzeń, fałszywek i kłamstw produkowanych przez Złego. Dokładnie to samo dzieje się z naszym przeżywaniem miłości. Szatan nie uczy nas nienawiści. On wie, że nienawiść prawie nikogo nie przyciągnie. Kto przecież chce nienawidzić? Nikt. Szatan bierze więc miłość i wykręca ją w niedobre strony, by była totalnie wynaturzona i by była skierowana nie ku temu, co naprawdę warto kochać.

Przeczytaj więcej >>> Św. Augustyn – nawrócony biskup i doktor Kościoła

10 rzeczy, które kochasz najbardziej na świecie

Weź kartkę i długopis, a następnie wypisz na niej dziesięć rzeczy, które najbardziej kochasz na świecie. Może jakiś nałóg, może kanapka zbójnicka w McDonald’s (to w moim przypadku), może czekolada, a może jakiś codzienny nawyk, który jest ważniejszy niż wiele innych spraw. Święty Augustyn powiedział, że człowiek jest tym, co kocha. Czyli, na przykład, jeśli ktoś kocha zbójnicką z McDonald’s, to staje się nią po jakimś czasie itd. Pomijając absurdalność tego przykładu, trzeba koniecznie zobaczyć, co kochamy. Potem popatrz na tę listę i zadaj sobie pytanie, które
z nich naprawdę warto kochać
.

Jeśli znajdziesz na tej liście Pana Boga, to jasne, że On jest pierwszą i najważniejszą miłością. Wszystkie inne dobre miłości, czyli mąż, żona, dzieci, nawet i praca, sport, pasje, jeśli są ponad Pana Boga, mogą się szybko wynaturzyć i zacząć być ułudą. Jeżeli na twojej liście są po prostu rzeczy złe, to dziś jest ten dzień, gdy trzeba radykalnie wyrwać tę fałszywą miłość.

Reklama

2. Św. Matka Teresa z Kalkuty

Witajmy się zawsze uśmiechem, bo uśmiech to początek miłości.

Przeczytaj więcej >>> Matka Teresa z Kalkuty – dar dla Kościoła i świata

Matka Teresa z Kalkuty mówi wspaniałą rzecz, że uśmiech jest tak naprawdę zaproszeniem do miłości. Dlaczego? Ponieważ, na przykład, gdy jedziemy autobusem i na nikogo nie patrzymy, do nikogo się nie uśmiechamy, nie nawiązujemy żadnego kontaktu, to jednocześnie nie stwarzamy żadnej przestrzeni do relacji, a więc i do miłości. Oczywiście, może się tak zdarzyć, że ktoś, widząc nasz uśmiech, pomyśli sobie: „Co się śmiejesz, głupku?”.

Reklama

Uśmiechaj się!

Może jednak tak się zdarzy, że ktoś odpowie uśmiechem i w ten sposób rozpocznie się miłość. Nawet jeżeli już nigdy więcej się nie spotkamy z tą osobą, to gwarantuję, że gdy zobaczymy ją w niebie, Pan Bóg przypomni nam ten uśmiech i pokaże, że ten mały tunel uśmiechu był początkiem tej wiecznej miłości.

Zróbmy więc dzisiaj dzień uśmiechu. Na przykład gdy wejdziesz do pracy, uśmiechnij się szeroko i powiedz: „Dzień dobry!”. Może niektórzy wezmą cię za wariata uśmiechającego się do ludzi – nie szkodzi! Uśmiechaj się, bo to początek miłości, to początek dobra między ludźmi.

3. Św. Tomasz à Kempis

Tylko miłość potrafi uczynić lekkim każdy ciężar i znieść w spokoju każdy niepokój. Dźwiga bowiem każdy ciężar, jakby nic nie ważył, a każdą gorycz zmienia w słodki przysmak.

To jedno z najpiękniejszych zdań Tomasza à Kempis, które wyraża istotę wszystkiego. Rzeczywiście najważniejszą rzeczą, którą trzeba zrobić w życiu, to nauczyć się kochać. Kochać, czyli także umieć przyjąć miłość. Przyjąć miłość Pana Boga. Kiedy się przyjmie Jego miłość, to ciężary stają się po prostu absolutnie lekkie. Tylko kiedy otworzy się serce na Bożą miłość i to, jak Pan Bóg ją względem nas wyraża, to wszystko, z czym sobie tak bardzo nie radzimy, wszystko, co ma w życiu ten goryczkowy smak, może stać się słodkie. Tylko ktoś, kto jest napełniony Bożą miłością, może tego doświadczyć.

Zawalcz dziś o to doświadczenie miłości Bożej. Nie miłości od ludzi, od przyjaciół, od bliskich, od znanych lub obcych – to oczywiście też jest ważne – ale żebyś doświadczył miłości od samego Boga.

4. Św. Józef Cafasso

Przyszliśmy na świat, by kochać. Żyjemy, by kochać. Umrzemy, by kochać jeszcze bardziej.

Po prostu petarda nad petardy! Okazuje się, że święty Józef Cafasso, który wypowiedział to zdanie, to włoski ksiądz z XIX wieku, człowiek strasznie kochany, niesamowicie pomagający ludziom, szczególnie takim zagubionym. W jego ustach te słowa nie były pustosłowiem, lecz czymś bardzo rzeczywistym i konkretnym, bo słynął z tego, że rozdawał miłość na prawo i lewo.

„Chcę kochać”

Nasza miłość ma więc być skierowana na nas, ale na innych. Nie przyszliśmy na ten świat, żeby nas kochano, nie żyjemy po to, żeby szukać tych, którzy nas kochają i nie umrzemy po to, żeby znaleźć wreszcie Tego, który nas kocha. Pierwsze w naszym życiu nie powinno być „jestem niekochany”, ale „chcę kochać”.

Jasne, że ważne jest także, by doświadczać miłości i ją przyjmować, bo to nasza naturalna życiowa potrzeba. Tylko że jeżeli zaczynamy od naszych potrzeb, to lądujemy nigdzie i kończymy w nieszczęściu. To ty jesteś od tego, żeby kochać. Gdybyśmy wszyscy wzięli sobie do serca to zdanie, że to my mamy kochać, to wszyscy byliby kochani. Jeśli jednak zaczynamy od drugiej strony, to uwaga, nikt nie będzie kochany. Spróbuj więc dziś po prostu kochać. Urodziłeś się i żyjesz po to, żeby kochać, pytanie więc na dziś – jak możesz dziś bardzo konkretnie kogoś kochać?

5. Św. Maksymilian Maria Kolbe

Tylko miłość jest twórcza.

Jeżeli szukasz własnego rozwoju, chcesz pomnażać swoje talenty, zastanawiasz się, kim masz być, to pierwsze pytanie, które powinieneś sobie zadać, brzmi: „Gdzie i kogo mam kochać?”. Sam podejmuję w ten sposób decyzje. Zawsze na początku szukam jakiejś biedy, którą trzeba zaspokoić. Zastanawiam się, jaki jest na to pomyśl Pana Boga, jaką według Niego mam biedę wypełnić, czyli gdzie mam kochać, czyjej szukać pustki, czego brakuje ludziom, czego im potrzeba. Miłość to przecież troska o dobro innych, ona jest najlepszym kryterium wyborów.

Tylko miłość jest naprawdę twórcza i kreatywna. Gdy zaczynasz nią działać, ona podpowiada ci, co robić dalej. Jeżeli człowiek otworzy się na miłość i działa tylko miłością, to ona go uruchamia do niezwykłości. Pomyśl, jak możesz wypełnić miłością rzeczy zaplanowane na dziś. To, co robisz bez miłości, będzie bez sensu. Nigdy nie będzie prawdziwie kreatywne. Mało tego, to się rozsypie. Więc działaj dziś z miłością, bo tylko ona jest twórcza.

Zobacz także >>> Ostatnia podróż o. Maksymiliana Kolbe

6. H. Jackson Brown

Sukces to posiadanie tego, co się chce. Szczęście to kochanie tego, co się posiada.

Wiem, że świat, w którym żyjemy, nie ułatwia nam znalezienia prawdziwego szczęścia. Od wieków wtłaczana jest nam hegemonia uczuć, polegająca na tym, że jeśli ktoś kogoś kocha – tylko, co to znaczy „kocha”? – musi z tym kimś być, bo dla niego oznacza to szczęście. Oczywiście, jest to bzdura i nijak ma się do prawdziwego szczęścia. Można być przecież emocjonalnie uzależnionym od człowieka, który nas totalnie niszczy, i przez to uzależnienie nazywać ten stan miłością i szczęściem, a w rzeczywistości jest to prawdziwe nieszczęście. Tak samo dzieje się też w każdym nałogu. Człowiek uzależniony bardzo chce to dalej robić, choć jednocześnie widzi, że to go zabija, a nie uszczęśliwia.

Spróbujmy więc dziś zbadać, jakie są nasze główne motywatory działania. Jeśli nasze chcenie jest jedynym kryterium działania i wyborów życiowych, to zmierzamy ku beznadziei. Ważniejsze jest inne pytanie: Czy to, co robimy, co wybieramy, czego pragniemy, rzeczywiście doprowadzi nas do szczęścia? Często bowiem są to nasze egoistyczne zachcianki, które nie pociągną nas ku dobru. Spróbujmy dziś się trochę wewnętrznie przebadać, czy jeśli stanie się to, czego chcemy, będziemy szczęśliwi? Czy jak dostaniemy to, czego chcemy, to wtedy będziemy kochali to, co mamy?

7. Dwayne Johnson

Jeśli cię kocham, to pokażę ci to każdego dnia, w małych rzeczach i w dużych.

Miłość, kiedy nie jest odnawiana, pielęgnowana i nieustannie restaurowana, po prostu obumiera. Dlatego dziś zajmijmy się ludźmi, z którymi żyjemy. Dwayne Johnson podaje trzy rzeczy, które pokazują, o jaki życiowy konkret miłości chodzi – „każdego dnia, w małych rzeczach i w dużych”.

Po pierwsze więc gesty miłości muszą być powtarzane każdego dnia. Nie wystarczy raz na całe życie powiedzieć „kocham cię”. Każdego dnia, w każdej godzinie i minucie trzeba potwierdzać tę miłość nie tylko swoim słowem, lecz także działaniem. I tak, jak mówi Johnson, nie chodzi tylko o wielkie gesty, choć one czasem są bardzo potrzebne – na przykład przy okazji różnych świąt lub rocznic – ale przede wszystkim o rzeczy małe, codzienne, zwykłe, o drobne gesty i o prostą troskliwość.

Spróbuj dziś wziąć sobie do serca to zdanie. Jeżeli kogoś kochasz, to musisz mu to codziennie okazywać. Musisz? Nic nie musisz. Ale jeżeli kogoś kochasz, to chcesz mu to codziennie okazywać. Jak zatem dzisiaj tym, których kochasz, a szczególnie tym, których kochać ci trudno, okażesz miłość? Pomyśl o konkretach. Co możesz dzisiaj zrobić, żeby w dużych albo w małych rzeczach, okazać komuś miłość?

Fragmenty książki „Szusta Rano” o. Adama Szustaka OP


Reklama

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja