W dniu beatyfikacji błogosławionych: Matki Elżbiety Róży Czackiej i Kardynała Stefana Wyszyńskiego w warszawskim Multikinie „Złote Tarasy” odbyła się premiera filmu „Wyszyński zemsta czy przebaczenie” w reżyserii Tadeusza Syki. W dniu premiery spodziewano się ponad 1200 gości, wśród nich był także Prezydent Polski.
Porucznik Wyszyński
Stefan Wyszyński, zanim został biskupem, był żołnierzem Armii Krajowej, a w czasie Powstania Warszawskiego kapelanem w oddziale Puszczy Kampinoskiej oraz kapelanem tajnego szpitala powstańczego w Laskach k. Warszawy (w Towarzystwie Opieki dla Ociemniałych u boku niewidomej Matki Róży Czackiej). Ten wątek został także poruszony w filmie „Wyszyński zemsta czy przebaczenie” – i właśnie z tego powodu warto go zobaczyć. Poznamy mało znane dotąd fakty z życia porucznika (!) Wyszyńskiego o pseudonimie „Radwan III”, który to pomagał przemycać broń, nosił rannych na swoich barkach i asystował przy operacjach…
To właśnie w tym obrazie zobaczyłam walkę, jaka toczyła się w sercu i sumieniu Wyszyńskiego – przyszłego Kardynała. Zobaczyłam go jako zwykłego człowieka, który też miał wątpliwości i pytania do Boga… Człowieka, który widział śmierć przyjaciół… przy czym nadal wspierał potrzebujących i służył im, m.in. spowiadając ich – w tym też i Niemców!
Plan na życie: miłować!
W filmie pokazana jest relacja ks. Stefana Wyszyńskiego z Matką Elżbietą Różą Czacką. O ile o kardynale wiedziałam bardzo dużo, o tyle o Matce Czackiej – prawie nic. Film doskonale pokazuje ją jako mądrą, ciepłą kobietę, a zarazem stanowczą, która swoje cierpienie potrafiła ofiarować Bogu i razem z Nim (w zaufaniu Bożej Opatrzności) tworzyć wielkie dobre dzieła dla ogromnej rzeszy ludzi.
Mocno zapadła mi w pamięć scena oparta na faktach, w której kapłan spaceruje w parku w Laskach, w oddali widać ostrzeliwaną Warszawę. W pewnym momencie pod nogami ksiądz Profesor – tak o nim mówili – znajduje przypadkiem strzępek kartki z fragmentem Ewangelii dotyczącej… „miłowania nieprzyjaciół”! Oryginał tego „strzępka” znajduje się do dziś u Sióstr Franciszkanek Służebniczek Krzyża… To dla mnie osobiście testament Prymasa Tysiąclecia dla nas.
Przeczytaj również
-
Dalsze losy bohaterów „The Chosen”. Szymon Piotr
-
Dlaczego wybierają kapłaństwo? Wyjątkowy film kleryków [zobacz]
-
Imię na bierzmowanie. Jak je wybrać?
-
Jedna z najstarszych książek na świecie trafiła na sprzedaż. Zawiera Księgę Jonasza i list św. Piotra
-
Litania loretańska z nowymi wezwaniami
-
11 nowych księży wyświęcono w bazylice watykańskiej
-
Tysiąc młodych obejrzało wyjątkowy musical o Janie Pawle II. Na scenie pojawili się znani artyści
-
Powołania 2.0
-
Narkotyki – duży, cichy problem wśród młodzieży. „Zaczynają w wieku 15-16 lat”
-
Modlitewnik dla dzieci. Uwaga! Tego prezentu dziecko nie odłoży na półkę
-
Apostołowie w „The Chosen” kontra fakty biblijne
-
Prezent na Komunię. Co kupić dziecku komunijnemu?
-
Kościół na terenie getta. Niezwykła historia kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie
-
„Wybrali skromnego pracownika winnicy Pańskiej”. To były pierwsze słowa Benedykta XVI
-
„Nie było żadnej nadziei”. 81. rocznica Powstania w Getcie Warszawskim
“To najważniejszy czas mojego życia”
Jeszcze przed premierą filmu, reżyser opowiedział o szczegółach z planu filmowego oraz swoich osobistych odczuciach związanych z filmem. Pracujemy pełną parą już od blisko 700 dni… teraz ostatnia prosta – najważniejsza prosta – dystrybucja! Wspólnie z Maciejem (bratem Tadeusza i jednocześnie współproducentem – przyp. red.) i całym sztabem mało sypiamy przez ostatnie noce, bo chcemy, aby wszystko wypadło jak najlepiej. Chcemy byście po obejrzeniu tego filmu dostrzegli mocne i uniwersalne przesłanie z niego płynące! Zdecydowanie zaraz po moim ślubie i narodzinach dzieci, jest to najważniejszy czas mojego życia… – wyznał Tadeusz Syka. To zaangażowanie zdecydowanie widać na ekranie – to kolejny powód, dla którego warto obejrzeć film.
Tajemnica wielkich ludzi
Pisząc tę recenzję zastanawiałam się nad, tym jak zachęcić do jego obejrzenia szczególnie młodych. Piszę ją 14 września czyli w Święto Podwyższenia Krzyża. Też tego naszego krzyża codziennego, który nikogo nie omija i czasem bywa zbyt ciężki. Który czasem wydaje się nam nieludzki.
Film pięknie obrazuje doświadczenia, z jakimi musiał zmagać się ks. Wyszyński zanim został Prymasem. To właśnie wydarzenia z czasów wojny najbardziej odcisnęły się na jego charakterze, w myśl słów: „moc w słabości się doskonali”, podobnie jak u s. Elżbiety Róży Czackiej. Film pokazuje tajemnicę „wielkich ludzi” „od kuchni”. Daje nadzieję, że też i te nasze trudy, których czasami już nie mamy sił dźwigać, mają jakiś sens.
