Nasze projekty

Rosja: 18-latek dokonał zamachu bombowego na klasztor żeński

W poniedziałek 13 grudnia na terenie klasztoru żeńskiego w Sierpuchowie w obwodzie moskiewskim doszło do wybuchu bomby domowej roboty. Według wstępnych ocen w wyniku zamachu ucierpiało 12 osób, w tym 15-letni uczeń szkoły parafialnej, prowadzonej przez siostry. 18-letni zamachowiec zmarł w wyniku wybuchu.

fot. GonzaloGY/cathopic.com

Zamach nastąpił wczesnym rankiem, gdy na teren klasztoru Ofiarowania Pańskiego w Sierpuchowie wszedł młody człowiek – jak się okazało – Władisław Strużenkow, wychowanek miejscowego gimnazjum. Najpierw usiadł on przed wejściem do swej dawnej szkoły z maczetą w ręku i z urządzeniem wybuchowym własnej roboty, które być może wybuchło samoistnie, raniąc kilkoro ludzi, w tym dzieci.

Początkowo mówiono o 7 poszkodowanych, ale najnowsze dane to 12 osób, wśród nich 15-letni uczeń gimnazjum. Pierwsze doniesienia mówiły też o tym, że zamachowiec zginął na miejscu, tracąc przy tym nogi. Jednak później okazało się, że po przewiezieniu na oddział reanimacyjny sprawca zmarł wskutek krwotoku.

Powodem zbrodni najprawdopodobniej osobiste przeżycia

Według najnowszych danych powodem zbrodni była nienawiść zamachowca do nauczycieli szkoły i do mniszek na tle osobistych wrogich stosunków z nimi – podała rosyjska agencja prasowa Interfax, powołując się na własne źródła. Chłopiec miał być ofiarą tzw. bullyingu, czyli znęcania się nad nim, dążenia do wykluczenia ze społeczności szkolnej. Działania takie prowadzą często do obniżenia samooceny ofiary, lęków, nerwicy, a nawet depresji, a w skrajnych przypadkach do samobójstwa.

Reklama

Na miejscu zdarzenia jest m.in. prokurator obwodu moskiewskiego Siergiej Zabaturin, a śledztwo prowadzi przewodniczący Komitetu Śledczego Rosji.

pa, KAI/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę