Nasze projekty

Kard. Duka: w pandemii doceniliśmy wartość rodziny i przyjaźni

"Pierwsza faza pandemii wydobyła z ludzi to, co najlepsze. Teraz jednak nam wszystkim, pracownikom służby zdrowia i obywatelom, daje się we znaki zmęczenie. Dlatego musimy być dla siebie bardziej wyrozumiali" - wskazuje na to kard. Dominik Duka w wywiadzie dla Czeskiego Radia. Zauważa, że druga faza pandemii lepiej pozwoliła nam docenić wartość rodziny i przyjaciół. Lepiej też zrozumieliśmy własne ograniczenia.

fot. David Sedlecký/CC BY-SA 4.0/wikipedia.org

Zapytany, czego życzyłby polityce w tym rozpoczynającym się roku, Prymas Czech odpowiedział, że pragnie zacieśnienia współpracy między krajami Grupy Wyszehradzkiej oraz bardziej realistycznej polityki europejskiej, gdyż, jego zdaniem, w programie Unii więcej jest podejścia życzeniowego niż liczenia się z rzeczywistością. W wywiadzie dla Czeskiego Radia kard. Duka przestrzegł też Czechów przed utratą własnej tożsamości, ponieważ nie da się jej odzyskać z dnia na dzień.

„Tożsamości nie buduje się w pięć lat”

Największym problemem jest zatracenie czy dążenie do dekonstrukcji tożsamości narodu. Jeśli bowiem stąpam obiema nogami na ziemi, jeśli jestem w tej ziemi zakorzeniony, mogę przetrwać. Zaś tożsamości nie buduje się w pięć lat. To, co tworzy się doraźnie, z roku na rok, nie jest jeszcze tradycją. Przeżyliśmy święta Bożego Narodzenia. One też należą do tych wartości narodu. Zobaczmy, ile jest w nich mocy, solidarności, cierpliwości i troski o to, by stworzyć atmosferę, w której wszyscy czujemy się bezpieczni i przyjęci i wiemy, że nie jesteśmy sobie nawzajem obojętni – powiedział.

To są bardzo ważne chwile, które zacieśniają więzy w rodzinie, ale też w narodzie. Wszystko to wychodzi od wspólnego korzenia, jakim są rodzice. O to trzeba dbać, o relacje między rodzicami i dziećmi, a także w szerszej społeczności, jakim jest ród, z którego wyrasta potem naród. Podobnym problemem jest też ograniczanie nauczania historii. Bo jeśli znam historię, to wiem, przez jakie próby i katastrofy musieli przejść ci, którzy żyli w tym kraju. A żyjemy w tym samym miejscu. Z faktami nie da się dyskutować – dodał metropolita Pragi.

Reklama

W rozmowie z Czeskim Radiem kard. Duka ujawnił, że choć już przed niemal czterema laty złożył Papieżowi rezygnację, to Stolica Apostolska dopiero w połowie ubiegłego roku zainicjowała proces wyłaniania jego następcy. Prymas Czech jest jednak przekonany, że w tym roku Franciszek przyjmie jego dymisję, ponieważ, jak przyznał, ze względu na wiek coraz trudniej jest mu sprawować biskupią posługę.

pa, Krzysztof Bronk, vaticannews.va, KAI/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę