Nasze projekty
fot. NataliaMaliszewska/Facebook/TVP Sport/Christian Bier/Wikimedia Commons CC BY-SA 4.0

„Wyjeżdżam bez medalu ale z podniesioną głową”. Igrzyska, których nie zapomnimy

"Igrzyska, Igrzyska i po Igrzyskach. Przygotowania, czekanie, walka, radość lub smutek. Taka robota" - napisał Kamil Stoch. Ile łez smutku, ale również radości oglądaliśmy na twarzach polskich sportowców. Po igrzyskach pozostaną obrazy, których nie zapomnimy. Przypomnijmy je!

Reklama

Brąz Kubackiego

W ostatnich latach polscy skoczkowie przyzwyczaili kibiców do biało-czerwonego podium na „mistrzowskich” imprezach. Tym razem mocno nieudany początek sezonu (a po drodze różne komplikacje) napawały niepokojem.

Skoczkowie podnieśli się jednak po porażkach, a na igrzyskach oglądaliśmy piękne i dalekie skoki, których w ostatnich tygodniach brakowało! Na skoczni normalnej Dawid Kubacki wywalczył brązowy medal, a Kamil Stoch uplasował się na szóstym miejscu.

Po takim sezonie i po takiej ilości pracy, odwraca się wszystko w tę stronę, w którą powinno. Myślę, że nikt by nie napisał lepszego scenariusza – mówił Dawid Kubacki w rozmowie z TVP Sport po zdobyciu brązowego medalu.

Reklama

Stoch tuż za podium

Przypomnijmy, że Stoch wywalczył podwójne złoto olimpijskie na igrzyskach w Soczi, a cztery lata później w 2018 roku w Pjongczangu obronił mistrzostwo na dużej skoczni. Lider polskiej kadry jechał do Pekinu po czwarty indywidualny medal olimpijski, ale w obu konkursach zaledwie się o niego otarł… Po konkursie na dużej skoczni, gdzie zajął czwarte miejsce, oglądaliśmy przejmującą rozmowę ze Stochem.

Dziękuje bardzo, ale jest mi trudno się z tym pogodzić. Wiem, że to jest super miejsce i wielu zawodników chciałoby na nim być, ale ja… Poświęciłem naprawdę wiele ostatnio… Tak chciałem tutaj dostać większą nagrodę… Ale tak widocznie musi być. Przyjmuję to takim, jakim jest – mówił ze łzami w oczach trzykrotny mistrz olimpijski.

Stoch zamieścił w mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym podsumowuje igrzyska. „Igrzyska, Igrzyska i po Igrzyskach. Przygotowania, czekanie, walka, radość lub smutek. Taka robota. Z tych Igrzysk wyjeżdżam bez medalu ale z podniesioną głową. Tarczę (narty) trzymam mocno w rękach, bo przede mną kolejne wyzwania. Dziękuję wszystkim za wsparcie okazane mi w ostatnich tygodniach/dniach. Każde miłe słowo przyjmuję jako paliwo do dalszej pracy” – napisał.

Maliszewska nie wystartowała na koronnym dystansie

Natalia Maliszewska jechała na igrzyska, jako kandydatka do medalu na dystansie 500 metrów w short tracku. Polka została w 2018 roku wicemistrzynią świata, natomiast 2019 rok przyniósł jej złoty krążek mistrzostw Europy.

Niestety, po przylocie do Chin, łyżwiarka otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa. Przed startem na dystansie 500 metrów przebywała w izolacji, jednak z nadzieją na start. Niestety pozytywny wynik testu w dniu eliminacji wykluczył Polkę z rywalizacji.

Reklama

Po zamieszaniu związanym z testami Maliszewska zamieściła w mediach społecznościowych poruszający wpis. „Wiem, ze dużo osób nie rozumie tej sytuacji. Testy pozytywne, negatywne, testy bliskie wyjścia z izolacji, nagle testy pozytywne z wynikami, które kwalifikują mnie do leżenia w szpitalu pod respiratorem. Później znowu dobre wyniki i szansa na warunkowe zwolnienie. Później totalna klapa. Brak możliwości… nadzieja umarła” – napisała.

Maliszewska wróciła w wielkim stylu i wygrała bieg eliminacyjny na 1000 metrów. Niestety, Polka zakończyła swój udział na tym dystansie w ćwierćfinale. Jednak w wyścigu drużynowym na 3000 metrów, wspólnie z koleżankami, wywalczyła szóste miejsce.

Bezbłędny występ Kurakowej

Podczas solowej rywalizacji łyżwiarek figurowych z bardzo dobrej strony pokazała się reprezentantka Polski Jekaterina Kurakowa, która po przepięknym i bezbłędnym występie w pokazie dowolnym zajęła 12 miejsce!

Wiedziałam, że wielu ludzi zrobiło dla mnie naprawdę bardzo dużo. Wszyscy oczekiwali dobrego wyniku. I czułam, że to ten moment, w którym muszę się pokazać. Tu i teraz, a nie przedwczoraj, wczoraj czy jutro. Dzisiaj. I cieszę się, że się udało – powiedziała 19-letnia Kurakowa, urodzona w Moskwie, ale reprezentująca Polskę.

kh, Onet Sport, TVP Sport/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę