Nasze projekty

W Radomiu modlono się o beatyfikację Wandy Malczewskiej. To mistyczka, która przeżywała Mękę Pańską

"Radom ma powody i do radości i do tego, żeby już teraz wierzyć, że ma jeszcze jeden taki kawałek wstawienniczy tam, w niebie" - mówił bp Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w intencji beatyfikacji mistyczki i wizjonerki z Radomia.

fot. domena publiczna/wikipedia.org

Msza św. odprawiona została w kościele farnym w Radomiu. W koncelebrze uczestniczył bp Piotr Turzyński. Wierni modlili się o dar beatyfikacji mistyczki i wizjonerki z Radomia. Wspólna modlitwa była jednym z elementów trwającego w mieście Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej.

Bp Andrzej Przybylski opowiadał, że po pobycie w Radomiu Wanda Malczewska przeprowadziła się do swego ciotecznego brata, wielkiego patrioty – Jacka Siemieńskiego, który mieszkał w dworze w Żytnie. Została tam na kilkanaście lat. Miejscowi poznali ją jako uczynną Panią, która uczyła się w tym miejscu pielęgniarstwa. Przez te lata spędzone w Żytnie cały czas pomagała ubogim i dużo się modliła. Uczyła ubogie dzieci, czytała im i odwiedzała tamtejszych mieszkańców. Postrzegana była jako bardzo świątobliwa osoba. Tu w Żytnie, a potem w klasztorze św. Anny miała wizje mistyczne, miała stygmaty. W każdy piątek przeżywała Mękę Pańską. To tu na ziemi częstochowskiej Wanda Malczewska miała swoje objawienia, to tu widziała Matkę Bożą oraz Jezusa.

ZOBACZ: Maryja obiecała jej, że 15 sierpnia Polska pokona wroga. Sługa Boża Wanda Malczewska

Reklama

Radom ma powody i do radości i do tego, żeby już teraz wierzyć, że ma jeszcze jeden taki kawałek wstawienniczy tam, w niebie. Ale to też jest zobowiązanie. Kiedy ma się kogoś takiego ważnego w rodzinie, kiedy się pochodzi z miasta i parafii, gdzie ktoś taki urodził się, wychowywał, przeżywał pierwsze doświadczenia, to jest też wielkie zobowiązanie, żeby nigdy o tym kimś nie zapomnieć, żeby opowiadać o historii jego życia, o jego duchowości, żeby jak ze źródła czerpać inspirację dla swojego życia. Dlatego bardzo wam dziękuję za pamięć o Wandzie Malczewskiej, dziękuję bp. Piotrowi, który jest wielkim ambasadorem modlitwy o jej beatyfikację i popularyzację jej myśli i jej dzieła – mówił bp Przybylski.

Po spotkaniu wszyscy obecni otrzymali książką „Wanda Malczewska – Miłość Boga i Ojczyzny” a wieczór uświetnił swoim śpiewem zespół „Cantus Miraculus” w składzie Robert Pluta, Otylia Sałek, Anna Wójcik i Łukasz Zaborowski.

Mistyczka, która przewidziała wiele faktów z dziejów Polski

Wanda Malczewska (1822-1896) urodziła się w Radomiu w rodzinie ziemiańskiej. Po opuszczeniu w wieku 24 lat rodzinnego miasta mieszkała u krewnej w Klimontowie, w klasztorze w Przyrowie. Gdziekolwiek się znalazła, uczyła ubogie dzieci, katechizowała je, rozdawała modlitewniki. Najzdolniejszym pomagała kontynuować naukę. Była mistyczką, przeżywała Mękę Pańską, miała dar przewidywania przyszłości, pojednania osób skłóconych i rozeznawania powołań. Miała wizje wydarzeń z życia Jezusa, przewidziała też wiele faktów z dziejów Polski, jak zwycięstwo nad bolszewikami w sierpniu 1920 r. Zmarła w opinii świętości w Parznie, gdzie na plebanii spędziła ostatnie trzy lata życia jako rezydentka. Pochowana jest w tamtejszym kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Do jej grobu pielgrzymują wierni, będący w drodze do dwóch najsłynniejszych polskich sanktuariów maryjnych – na Jasną Górę i do Lichenia.

Reklama

PRZECZYTAJ TEŻ: Tajemnice stygmatyków. Kim są polskie stygmatyczki?

Proces beatyfikacyjny trwa już długo. Na przeszkodzie stanęły okupacja hitlerowska i czasy komunistyczne. W tym czasie zaginęły akta z zeznaniami 25 naocznych świadków. Odnaleziono je dopiero w 1962 roku. W 2006 roku Stolica Apostolska ogłosiła dekret o heroiczności cnót Wandy Malczewskiej i odtąd przysługuje jej tytuł „czcigodnej sługi Bożej”. Brakuje jedynie potwierdzonego kanonicznie cudu, dokonanego za jej wstawiennictwem.

KAI,pa/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę