Nasze projekty

Dziś ze mną będziesz w raju!

Krzyża nie da się wyjaśnić. Krzyż trzeba wziąć na swoje ramiona z ogromną wiarą w Zmartwychwstanie. Tylko wtedy to wszystko ma sens.

Reklama

Kiedyś przebywając w szpitalu, dzieliłam salę z panią, która była Świadkiem Jehowy. Bardzo miło rozmawiało nam się o rodzinie i różnych aspektach życia, nie mogło jednak nie dojść do rozmowy na temat wiary. Nie chcę tu podejmować polemiki ze Świadkami Jehowy, chcę poruszyć jeden argument, który się pojawił po stronie pani.

Pani zapytała mnie jak mogę wierzyć w krzyż, jak mogę sławić krzyż, jak mogę modlić się pod krzyżem, skoro zginął na nim najważniejszy dla mnie człowiek. Podała mi przykład, że to to samo gdyby np. ktoś mi bliski rozbił się na motocyklu a ja powiesiłabym ten motocykl na ścianie, codziennie modląc się pod nim.

Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania” – napisał św. Paweł. Gdyby patrzeć tylko z perspektywy ziemi, z naszej doczesnej perspektywy, faktycznie nie ma to sensu. Żeby jednak zrozumieć Krzyż, żeby zrozumieć cierpienie, żeby zrozumieć tajemnicę Wielkiej Nocy, trzeba uwierzyć w Zmartwychwstanie. Jaki to wszystko miałoby sens, gdyby Jezus nie zmartwychwstał? Paweł pisał, że: „Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara”.

Reklama

Jak więc komuś, kto nie wierzy w Zmartwychwstanie wytłumaczyć sens krzyża?

Są w życiu takie sytuacje, że naprawdę człowiek nie ma już nadziei. Ostatnio powaliła mnie na kolana historia pani, której ośmioletni syn zachorował na raka, mąż nie uniósł nieszczęścia, zostawił rodzinę, a w trakcie walki o syna, ona sama zachorowała na raka. Po prostu to się nie może człowiekowi zmieścić w głowie. Serce pęka i przychodzą myśli, że sama nigdy bym tego nie uniosła. To jest sytuacja krzyża. To jest dokładnie ta sama sytuacja beznadziei, która nie miałaby żadnego sensu, gdyby nie zmartwychwstanie. Gdyby nie ta nadzieja płynąca wprost z Golgoty, spod tego krzyża właśnie, która potrafi jako jedyna człowieka podnieść z każdej sytuacji, a perspektywa zbawienia, uczynić człowieka nawet w tak dramatycznej sytuacji szczęśliwym.

Biskup Ryś powiedział niedawno: możecie przepięknie mówić. Możecie pokończyć wszelkie możliwe szkoły retoryki, ale jak staniecie przed krzyżem, to żadne z tych słów – pięknie wygłoszonych – nas nie uratuje. Może nas uratować tylko Słowo, które usłyszymy od Pana.

Reklama

Krzyża nie da się wyjaśnić. Krzyż trzeba wziąć na swoje ramiona z ogromną wiarą w zmartwychwstanie. Tylko wtedy to wszystko ma sens.

Dlatego Święta Wielkanocne, mimo, że w Wielki Piątek smucimy się, adorujemy grób naszego Pana, są jednocześnie świętem wielkiej radości i nadziei. To święta Wielkanocne przypominają nam, jaką mamy przed sobą perspektywę.

Reklama

Perspektywę zmartwychwstania z każdej beznadziei. Perspektywę Nieba. Perspektywę wiecznego życia. Zaśpiewamy znów w trakcie liturgii: Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy, choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy.

Jak pisał w swoim orędziu wielkanocnym w 2009 roku prorok naszych czasów – papież Benedykt XVI: śmierć nie ma ostatniego słowa, bo w końcu triumfuje życie. A ta nasza pewność zasadza się nie na zwyczajnym, ludzkim rozumowaniu, ale na historycznym fakcie wiary: Jezus Chrystus, ukrzyżowany i złożony w grobie, zmartwychwstał w swoim chwalebnym ciele. Jezus zmartwychwstał, abyśmy i my, wierząc w Niego, mogli mieć życie wieczne.

Dziś ze mną będziesz w raju! Panie Jezu, jak dobrze to słyszeć.

Życzę wszystkim naszym Czytelnikom takiej wiary.
Życzę wiary w to zapewnienie Jezusa: Dziś ze mną będziesz w raju.

Niech nadchodzące święta będą dla nas tym samym blaskiem chwały i źródłem nadziei, którą zobaczyły kobiety spotykając Zmartwychwstałego Jezusa.

Niech ta najpiękniejsza nadzieja towarzyszy nam zawsze w najtrudniejszych momentach życia.

Z okazji Świąt Wielkanocnych, życzę nigdy nie gasnącej wiary i nadziei.
Pięknych, rodzinnych, błogosławionych Świąt.

Wraz z całym zespołem redakcyjnym Stacji7,
Aneta Liberacka


 

W tym numerze:

Patrząc na Ukrzyżowanego


 Dlaczego krzyż?


Wielkanoc we Włoszech


Męka Jezusa. Dowody rzeczowe


Towarzysze Drogi Krzyża


Spowiedź – czas łaski


Czas – Boża inwestycja


U progu Wielkiego Tygodnia


 

 

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę