
Odpocznij, a Twoje relacje na tym zyskają
Drażliwość, łatwo wybuchające konflikty, napięcie, irytacja – to zupełnie naturalne sygnały, że potrzebujemy zadbać o siebie. Dać sobie czas na oddech i regenerację.
„Krótki lont”? To normalne
Stres, niepewność, przeciążenie – to wszystko bezpośrednio wpływa na nasz stan i jakość relacji z ludźmi. Wszystkie kompetencje służące dbaniu o więzi, czyli empatia, otwartość na szukanie nowych rozwiązań, ciekawość drugiego człowieka – są dla nas dostępne, kiedy jesteśmy w dobrym stanie psychofizycznym. Kiedy jednak w grę wchodzi zmęczenie i nadmiar sytuacji wymagających od nas mobilizacji, nasz organizm przełącza się w tzw. tryb walki lub ucieczki. Drażliwość, łatwo wybuchające konflikty, napięcie, irytacja – to zupełnie naturalne sygnały, że potrzebujemy zadbać o siebie. Dać sobie czas na oddech i regenerację.
PRZECZYTAJ>>> Arcypolskie arcydzieła przeszły do „rezerwy”. Jakie są więc lektury obowiązkowe na wakacje?
„Najpierw… przyjemności?” – kilka słów o przekonaniach
„Najpierw obowiązki, potem przyjemności” – to zdanie (i wiele mu podobnych) być może służyło nam lub naszym rodzicom w lepszej organizacji, ale może też być przekonaniem, które już dawno nie odpowiada naszej rzeczywistości. Powoduje, że mimo że czujemy zmęczenie – nie dajemy sobie samym prawa do odpoczynku. Albo kiedy już przeznaczamy czas na coś, co nie jest produktywne, ale nas cieszy – mamy wyrzuty sumienia. Bo, jeśli popatrzymy uczciwie, to zawsze znajdzie się coś pilnego do zrobienia…
Tymczasem odpoczynek i regeneracja są nam potrzebne do życia równie mocno, jak tlen czy woda. Bez odpowiedniej ilości czasu przeznaczonego na nie zaczynamy chorować, cierpią nasze relacje, a radość z życia i szczęście gdzieś nam umyka. Odpoczynek i regeneracja nie są luksusem, na który trzeba sobie zasłużyć, ale naturalną i potrzebną częścią naszego życia.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ>>> Wakacje z Biblią. #Odpoczynek
Przeczytaj również
Odpoczynek, czyli co?
No właśnie – mamy naprawdę różnie. Dla jednych z nas odpoczynek to cisza, spokój, dobra herbata i książka. Dla innych – wyjazd w zupełnie nieznane i nowe miejsce. Czas z przyjaciółmi. Koncert. Taniec. Malowanie. Tworzenie dla czystej przyjemności.
Jednocześnie potrzeby każdego z nas zmieniają się w czasie i w zależności od wielu czynników. Czasem to, czego najbardziej potrzebuję to zatrzymanie. A czasem wręcz przeciwnie – odmiana, różnorodność, ruch, zabawa, flow.
Najważniejsze jest to, że nikt poza Tobą nie wie, co akurat w danym czasie najbardziej Ci posłuży. Nie masz pewności? Spróbuj. Sprawdzaj. Zacznij od zamknięcia oczu, kilku głębokich oddechów i pytania: „za czym tęsknię?” A potem – zrób jeden krok w tym właśnie kierunku. Potem już pójdzie z górki.
Potrzebujemy czasu, na regenerację i dojście do siebie. Wyrozumiałości – dla samych siebie, i dla siebie nawzajem.
Różnice – punkt zapalny
Znasz to? Wyjeżdżacie na upragnione wakacje, a tu zamiast wytęsknionego odpoczynku – napięcia, różnice, irytacja, wyzwania. Jeśli spojrzymy na nie jak na naturalną część życia, będzie nam od razu lżej. Sama decyzja o odpoczynku nie sprawia koniecznie, że od razu jesteśmy w dobrym stanie. Potrzebujemy CZASU, na regenerację i dojście do siebie. Wyrozumiałości – dla samych siebie, i dla siebie nawzajem.
A co z różnicami? Były, są i będą. Nikt nie jest lepszy ani gorszy, bo akurat woli dany sposób spędzania czasu. Tęsknimy za byciem razem, za relacjami – to normalne. A jednocześnie czasem potrzebujemy najpierw pobyć oddzielnie, żeby samemu być w równowadze. W każdej chwili, a zwłaszcza w chwilach napięć, warto się zatrzymać i zapytać siebie: czego mi teraz potrzeba? Co mnie wesprze? A Tobie? Co dla Ciebie jest teraz ważne? Co Ci posłuży?
To jest proces. Cały czas uczymy się uważności na siebie samych i siebie nawzajem. Ale warto próbować, bo to właśnie te chwile kontaktu, poznawania siebie i szukania rozwiązań biorących różne potrzeby pod uwagę budują autentyczne, głębokie relacje.