Nasze projekty
Reklama
Fot. Miguel Teirlinck/Unsplash

7 pomysłów na dobre przeżycie karnawału

Jak spędzić karnawał? Najbliżej mi do wyborów tych atrakcji dnia codziennego, które wypływają z tego, co dla nas ważne, bliskie, budujące i wartościowe. Pomysłów jest wiele!

1. Festiwal pączków i faworków

I nie chodzi mi o to, żeby iść na rekord i pęknąć z przejedzenia puchatych chemicznych gąbek. Chodzi o celebrację smażonej słodyczy, gorącej konfitury z róży i doświadczenie zlepienia ust lukrem. U mnie w domu tylko raz w roku robiliśmy faworki i róże karnawałowe, było to święto wyczekiwane przez wszystkie pozostałe 364 dni roku i nie miało sobie równych. Świętowanie lepiej smakuje jeśli jest wyczekane i… spędzone z najbliższymi. Jestem wielką fanką przeżywania ważnych i granicznych momentów w towarzystwie dobrego jedzenia, a fakt, że powszechnym postanowieniem wielkopostnym jest niejedzenie słodyczy potęguję mój gorący apel o prawdziwego pączka!

CZYTAJ>>> Po co jest nam dany czas karnawału?

2. Tańce w dobrym stylu

Lata dwudzieste same się nie przeżyją – zakończymy karnawał w prawdziwie zaangażowanym stylu. Dobra zabawa nie musi równać się dużej ilości alkoholu. Zorganizowanie poczciwej, ale stylowej i obfitej we wspomnienia na lata domówki paradoksalnie nie zajmuje miliona godzin i nie wiąże się z rozsypaniem worka pieniędzy na kosztowne jednorazowe dekoracje. W internecie można znaleźć mnóstwo pomysłów na imprezy tematyczne, szybkie przekąski i stroje w zasięgu ręki.

Reklama

3. Ale dlaczego nie… Rio?

Parady, festyny, muzyka i śpiew to jest to, czym stoi karnawał. I tak naprawdę Wenecja nie jest aż tak daleko i nie jest tam aż tak drogo. A klimat Rio spokojnie można znaleźć w Niemczech czy Belgii, wystarczy chwilę poszukać, wziąć dzień wolnego i city break gotowe. Kiedyś zupełnie przypadkiem, tuż u progu karnawału znalazłam się bladym świtem na placu Świętego Marka. To trzeba zobaczyć na własne oczy. Wielkie maski, stroje, przebrani ludzie wyłaniający się z małych uliczek. Zdjęcia dawno temu gdzieś zginęły, ale ten obraz jest ciągle żywy.

CZYTAJ>>> Dlaczego tłusty i dlaczego czwartek?

4. Odrobinę… kultury

Większość teatrów w okresie karnawału ma na afiszach stylowe, pełne blichtru i artystyczne flirtu spektakle. Zdobycie ostatnich dostępnych miejsc jest jak wygrana w loterii kulturalnego szczęścia. Doświadczenie żywej sztuki zawsze ma sens, a połączone z kabaretowym klimatem, muzyką na żywo i czasem tylko dla piękna to w całym tym zestawieniu najsmaczniejszy kąsek. Podobnej oferty można też szukać w filharmonii, operze, a nawet lokalnym domu kultury.

Reklama

5. Ludzie, dajcie mi święty spokój. Czyli o karnawale z Leo

Dla wrażliwców i tych ograniczających ilość bodźców polecam seans Wielkiego Gatsbiego w towarzystwie kogoś bliskiego albo samemu. Tu nie trzeba szukać więcej argumentów. Kinematografia zaopatrzyła nas w bogaty wybór pozycji z karnawałem, cekinami i fontanną szampana w tle.

ZOBACZ>>> Ostatki. W co się bawić, w co się bawić?

6. Boże szaleństwo

Ostatnia sobota karnawału to też czas by zadbać nie tylko o ciało, ale i o ducha. Liczne duszpasterstwa, wspólnoty, parafie, ruchy, stowarzyszenia organizują bale karnawałowe poprzedzone Mszą świętą, modlitwą czy uwielbieniem. Wystarczy wyszukać duszpasterstwo w swojej okolicy i… podjąć decyzję o Bożym szaleństwie!

Reklama

7. Zaplanuj swój Wielki Post

Jeśli karnawałowe szaleństwa już za wami, to nieodmiennie zachęcam do wykorzystania ostatnich dni karnawału na spokojne przygotowanie się do Wielkiego Postu. Spowiedź, zaplanowanie rekolekcji (może wyjazdowe?), znalezienie czystego notesu na dziennik? U progu Wielkiego Postu warto spotkać się z Ojcami Pustyni, których mądrość i wskazówki mogą stać się kompasem najbliższych czterdziestu dni.

 Artykuł pierwotnie opublikowany 18 lutego 2020

Reklama

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja