Nasze projekty

Papież na pokazie wyjątkowego filmu. „Musimy modlić się za tych ludzi”

Papież Franciszek wczorajszy wieczór spędził na pokazie filmu „Freedom on Fire” („Wolność w ogniu”), opowiadającym o wojnie na Ukrainie. Jak wskazał, pozwala on zobaczyć, „że wojny zawsze są porażką".

fot. Vatican News/Youtube.com

Wczoraj wieczorem papież w szczególny sposób przeżył 10. rocznicę ukraińskiej Rewolucji Godności, tzw. Euromajdanu. Przybył bowiem na pokaz filmu przygotowany specjalnie z tej okazji w Watykanie. Dwugodzinny dokument „Freedom on Fire” („Wolność w ogniu”) opowiada o horrorach rosyjskiej inwazji. Franciszek, który widział go już pół roku temu, pojawił się mimo wszystko w trakcie projekcji i pozostał do końca.

ZOBACZ TEŻ: Bp Muskus: „We wspólnocie uczniów Jezusa jest miejsce dla każdego”

Produkcja amerykańskiego reżysera rosyjskiego pochodzenia, Evgeny’a Afineevsky’ego, wzruszyła papieża Franciszka, który po pokazie zwrócił się krótko do zebranych.

Reklama

Dziękował za świadectwo tak wielkiego cierpienia. Jak wskazał, pozwala ono zobaczyć, „że wojny zawsze są porażką”. Mocno wybrzmiały następne słowa Papieża zauważające biedę i „naród broniący swojej tożsamości oraz tak bardzo cierpiący”. Franciszek podkreślił, iż zobaczywszy te rzeczy, „musimy być blisko, blisko tak wielkiego bólu, i modlić się, modlić się za tych ludzi oraz modlić się o pokój”. Niech się stanie! – podsumował.

Po projekcji Papież zamienił kilka słów m.in. z Adamem Segalem, Żydem z New Jersey, przyjacielem części osób porwanych 7 października przez Hamas. Amerykanin podziękował Franciszkowi za niestrudzone apelowanie o uwolnienie zakładników.

Reklama

Vatican News/KAI

Reklama
Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja