Nasze projekty

Powstaje miasto dla katolików Ave Maria. Buduje je założyciel słynnej sieci pizzerii

Ave Maria to miasto, które powstaje na południu Florydy i ma być otwarte przede wszystkim na katolików. Wymyślił je amerykański multimilioner i właściciel znanej na całym świecie sieci "Domino's Pizza", jak poinformował niemiecki portal katholisch.de.

Ave Maria, Florida/YouTube

Stworzenie takiego miasta to pomysł multimilionera Toma Monghana, właściciela znanej na świecie „Domino’s Pizza”. 84-letni biznesem, od lat praktykujący katolik, od dawna wspiera organizacje katolickie, zwłaszcza te, których celem jest ochrona życia.

Po odejściu z własnej firmy w 1998 roku zrealizował wielką wizję utworzenia prywatnego uniwersytetu katolickiego z „połączonym” z nim miastem. Chcę ratować dusze. Otrzymałem od Boga tak wiele i teraz chcę coś dać moim bliźnim. Najlepiej będę im pomagał, żeby szli do nieba i uniknęli piekła – uzasadniał swoją decyzję Monaghan.

Mimo niepowodzenia próbował dalej… I udało się!

Pierwsza próba zrealizowania projektu w rodzinnym mieście Ann Arbor w stanie Michigan skończyła się niepowodzeniem. Monaghan nie otrzymał zezwolenia budowlanego, więc przeniósł się na południową Florydę, gdzie miejscowe władze zaproponowały mu rozległe, niezabudowane tereny w pobliżu Naples.

Reklama

Pierwsze prace przy budowie uniwersytetu i miasta zaczęły się w lutym 2006 roku, a rok później kampus był już gotowy do zamieszkania. Jednocześnie Monaghan został kanclerzem uczelni.

Głównym punktem miasta jest kościół

Z obliczeń wynika, że w infrastrukturę uniwersytetu i miasta Monghan zainwestował około 250 milionów dolarów. Od dawna gotowe jest centrum miasta budowanego, które budowane jest w włoskim stylu oraz jego główny punkt – wzniesiony w ciągu roku, od marca 2006 do marca 2007 roku, kościół. Architekt, który odpowiadał za budowę świątyni prawdopodobnie posłużył się szkicem Monghana.

Fasadę kościoła zdobi 9-metrowej wysokości scena Zwiastowania, w której Archanioł Michał wita Maryję słowami: „Ave Maria”. Zwraca też uwagę stalowa konstrukcja, której znaczna część jest widoczna wewnątrz i na zewnątrz kościoła o 30-metrowej wysokości, mogącego pomieścić 1100 wiernych. Po lewej stronie od kościoła znajduje się kampus uniwersytecki, a po prawej – centrum miasta. Owalny plac wokół kościoła nosi nazwę Placu Zwiastowania i prowadzą do niego wszystkie ulice miasta.

Reklama

Obecnie mieszka w nim kilka tysięcy osób z różnych stron USA

W ciągu minionych 15 lat do Ave Maria sprowadzali się ludzie z różnych stron USA. Obecnie miasto liczy około 10 tys. mieszkańców. Działa już kilka restauracji, sklepy, przychodnie lekarskie oraz szkoły. Mieszkańców cieszy przede wszystkim klimat przyjazny rodzinom i kontakty z ludźmi podobnie myślącymi. Choć w większości są katolikami podkreślają, że są otwarci na przyjęcie każdego. Ave Maria stara się o nowych obywateli na swojej stronie internetowej i na portalach społecznościowych, oferuje domy, mieszkania oraz możliwości dla spędzania wolnego czasu.

Coraz większym uznaniem, również poza sferą katolicką, cieszy się także prywatny uniwersytet. W 15 lat od rozpoczęcia działalności ma obecnie tysiąc studentów na różnych kierunkach studiów, a wielu młodych ludzi może otrzymać stypendia.

Studenci muszą przestrzegać pewnych zasad

Na kampusie obowiązują pewne zasady dotyczące stroju: nie wolno na przykład nosić topów bez ramiączek, krótkich spodenek, czy bardzo obcisłych strojów. Akademiki są osobno dla studentek i studentów, obowiązują ścisłe godziny dla odwiedzających. Wprawdzie przepisy są generalnie akceptowane, jednak wielu studentów opuszcza akademik zwłaszcza w weekendy i udaje się tam, gdzie jest większa swoboda oraz „nocne życie”, np. do niezbyt odległego, zamożnego nadmorskiego Naples.

Reklama

W Ave Maria obowiązują też inne surowe przepisy. Zgodnie z życzeniem założyciela Toma Monaghana właściciele sklepów nie mogą np. sprzedawać środków antykoncepcyjnych, czy pornografii. W mieście nie ma też założonych przez Monaghana pizzerii „Domino’s Pizza”.

kh/KAI/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę