Nasze projekty

Ukraiński muzyk grał na bulwarach, gdy zauważył go… Chris Martin z Coldplay. I zaprosił na koncert

Znany brytyjski zespół Coldplay w zeszłym tygodniu zagrał swój koncert w Warszawie. Jednak do niecodziennej sytuacji doszło jeszcze przed występem. Lider zespołu, Chris Martin spacerując po Warszawie tak zachwycił się grą ukraińskiego artysty, że postanowił zaprosić go na koncert. Podczas niego zagrali razem słynną ukraińską piosenkę "Obijmy" (Przytul mnie).

fot. romariopunch/instagram.com/UkraineWorld/Twitter.com

W zeszłym tygodniu w Warszawie wystąpił jeden z popularnych brytyjskich zespołów muzycznych – Coldplay. Na Stadionie Narodowym pojawiły się tłumy. Przed występem lider zespołu – Chris Martin postanowił pozwiedzać nieco stolicę Polski. Ze sceny, w czasie występu postanowił opowiedzieć pewną historię. Spacerowałem wczoraj po Warszawie i spotkałem wielu ludzi, m.in. przesympatyczną grupę Ukraińców. Zapytałem ich, czy czują się tutaj bezpiecznie. Jeden z nich odparł, że w Polsce czuje się jak w domu – podkreślił Martin.

„Jestem szczerze wdzięczny wszystkim, którzy włożyli wysiłek w to wielkie wydarzenie w moim życiu”

Podczas spaceru po warszawskich bulwarach nad Wisłą, wokalista zauważył także pewnego artystę ulicznego. Piosenkarz zespołu Coldplay zachwycony występem młodego muzyka, postanowił zaprosić go na swój koncert, wręczając mu bilet.

Chłopakiem tym, okazał się Romario Punch, ukraiński muzyk. Wkrótce po koncercie na Stadionie Narodowym postanowił on podzielić się za pośrednictwem swojego Tiktoka i Instagrma relacją z tego wydarzenia.

Jak się okazuje młody artysta prócz samej obecności pod samą sceną na koncercie, miał również wielką okazję zaśpiewać z zespołem. Wykonali wspólnie słynny przebój ukraińskiego zespołu Okean Elzy „Obijmy” (Przytul mnie).

Przede wszystkim chcę podziękować Chrisowi Martinowi za zbieg okoliczności, który nam się przytrafił! Nie mógłbym zapomnieć podziękować całemu zespołowi Coldplay za te wyjątkowe chwile, które mi podarowali! Jestem szczerze wdzięczny wszystkim, którzy włożyli wysiłek w to wielkie wydarzenie w moim życiu. Mam nadzieję, że to dopiero początek mojej muzycznej kariery – napisał w swoich mediach społecznościowych.

Podczas warszawskiego koncertu Coldplay, pojawiło się kilka ważnych gestów dla ogarniętej wojną Ukrainy. Lider zespołu dedykując walczącym swoją słynną piosenkę „Yellow” podkreślał, że „Ukraina nie jest sama”. Wznieśmy ręce w górę, wyślijmy w stronę Ukrainy miłość, pokój, solidarność i dobrą energię – mówił. Zróbmy największy możliwy hałas dla Ukrainy – dodał.

Reklama

pa, pudelek.pl, o2.pl/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę