Nasze projekty

Kard. Nycz: modlę się za sprawcę tego zabójstwa

Modlę się szczególnie za sprawcę brutalnego morderstwa, aby miłosierny Pan jego także nawrócił i otworzył na działanie dobra. To zdarzenie jest dla nas mocnym kawałkiem rekolekcji - mówi kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. W ten sposób odnosi się do zdarzenia, jakie miało miejsce w czwartek wieczorem na jednej z plebanii w Warszawie. Zginął mężczyzna wychodzący od spowiedzi.

Zdarzenie miało miejsce na plebanii przy parafii św. Augustyna w Warszawie. Wychodzący od spowiedzi mężczyzna został zaatakowany przez napastnika. Gdy na pomoc ruszył jeden z dyżurujących kapłanów, także on został zaatakowany. Wezwanej policji udało się natychmiast zatrzymać sprawcę, jednak pomimo reanimacji zaatakowany człowiek zmarł. 

Oto pełna treść komentarza kard. Kazimierza Nycza:

„Wiadomość o tym, co się wydarzyło wczoraj na terenie plebanii parafii św. Augustyna w Warszawie, była dla mnie szokiem. Z jednej strony momentalnie moje myśli poszły w kierunku rodziny, żony, dzieci zamordowanego mężczyzny, ojca jednego z kapłanów naszej archidiecezji, z drugiej strony w kierunku samej wspólnoty parafialnej. Mówiąc tak zupełnie po ludzku, jeżeli człowiek nie może być pewny nawet w takim miejscu, do którego przychodzi po posługę religijną, to jest wielki znak zapytania, co się z tymi naszymi czasami stało. 

Reklama

To zaskoczenie i zarazem smutek, trauma która się nam wszystkim udziela, zmusza do solidarności z tymi, którzy tak strasznie ucierpieli wskutek tego zabójstwa. Dla nas wszystkich będzie to też próba miłości i próba przebaczenia. 

Niewątpliwie jest w tym wydarzeniu pewien mocny kawałek rekolekcji, które dostaliśmy przed Wielkim Tygodniem i starajmy się wyciągnąć z niego wnioski dla siebie. Chodzi o głęboki, duchowy wymiar całej tej sprawy, że ten człowiek który został zabity, wychodził od konfesjonału, był po spowiedzi. To sakrament, który wszystkim nam przynosi uwolnienie z grzechów i przygotowuje do śmierci. Ta czujność, że nie znamy dnia ani godziny swojej śmierci, została tu mocno wyeksponowana. Modlę się za zmarłego Marka, w nadziei, że spotkał już Chrystusa, bo był na to spotkanie gotowy.

Modlę się za wszystkich, za tych którzy ucierpieli najbardziej, za rodzinę, za wspólnotę parafialną, Drogę Neokatechumenalną, do której należał zmarły. Ale szczególnie modlę się w intencji sprawcy tego zabójstwa, żeby dobry, miłosierny Pan jego także nawrócił, uzdrowił i otworzył na działanie dobra. Modlę się za nas samych, abyśmy w przededniu Triduum Paschalnego potrafili to wydarzenie przemyśleć, przemodlić i potraktować jako drogę również naszej Paschy.”

Reklama

ad/Stacja7

 

 

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę