Nasze projekty

Jadą rowerami na Jasną Górę w intencji trzeźwości. „Chcę podziękować Matce Bożej”

"My przeszliśmy tę chorobę alkoholową. Trzeba pokazywać, że można ją pokonać. Ta pielgrzymka to nasze świadectwo" - powiedział jeden z organizatorów II Trzeźwościowej Pielgrzymki Rowerowej na Jasną Górę. Pielgrzymi dziś wyruszyli w drogę. Do pokonania mają 220 kilometrów.

fot. vanfree/freepik.com

W drodze na Jasną Górę jest II Trzeźwościowa Pielgrzymka Rowerowa. Pątnicy wyjechali 11 sierpnia rano sprzed kościoła Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej w Jarosławicach koło Radomia, gdzie znajduje się się łaskami słynący obraz ukoronowania Matki Bożej. W 1963 roku bp Jan Kanty Lorek ustanowił miejscowy kościół sanktuarium.

Janusz jest trzeźwiejącym alkoholikiem. Mówi, że sierpień to miesiąc modlitwy w intencji trzeźwości narodu. Jeśli nie podejmiemy tego modlitewnego wysiłku, to kto? My przeszliśmy tę chorobę alkoholową. Trzeba pokazywać, że można ją pokonać. Ta pielgrzymka to nasze świadectwo – powiedział jeden z organizatorów pielgrzymki.

ZOBACZ: Apel Zespołu KEP o trzeźwość w sierpniu. „W duchu odpowiedzialności za swoje życie, życie bliskich”

Reklama

„Jadę podziękować Matce Bożej za uratowanie rodziny, odzyskanie żony i dzieci”

Alkoholu nie pije już Zbyszek. Kiedyś uczestniczyłem w dwóch pieszych pielgrzymkach do Częstochowy. Teraz zdecydowałem wziąć udział w pielgrzymce rowerowej. Nie chcę o nic prosić, ale przede wszystkim dziękować Matce Bożej. Gdyby nie wsparcie mojej żony, nie byłoby mnie tutaj dzisiaj – powiedział pan Zbyszek.

Trzeźwiejącym alkoholikiem jest również Konrad z Radomia. Odszedłem od Kościoła. Dlatego jadę szukać wiary. Jadę również w intencji mojej koleżanki, która walczy z nowotworem – powiedział pątnik.

Andrzej z Groszowic drugi raz uczestniczy w pielgrzymce. Nie zapomnę pielgrzymki z ubiegłego roku, moment wejścia na Jasną Górę i ciarki, które miałem wówczas na plecach. Od 10 lat jestem trzeźwy. Jadę podziękować Matce Bożej za uratowanie rodziny, odzyskanie żony i dzieci – powiedział pan Andrzej.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Misiek Koterski: „Lata w trzeźwości to były i są najpiękniejsze lata mojego życia”

Opiekunem duchowym pielgrzymki jest ks. Artur Spasiński, wikariusz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej w Pionkach. Jedziemy modlić się o trzeźwość narodu. Rok temu było z nami kilkanaście osób, w tym już dwa razy więcej. To znak łaski Bożej. To pokazuje, że potrzebne są takie pielgrzymki – powiedział ks. Spasiński.

W ubiegłym roku w pielgrzymce uczestniczyło 16 osób, w tym już 31. 9% składu pielgrzymki to osoby, które wyszły z nałogu alkoholowego. Reszta to sympatycy wspólnoty anonimowych alkoholików. Pielgrzymi mają do pokonania 220 kilometrów.

Reklama

KAI,pa/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę