Nasze projekty
Reklama

Teologia Tolkiena. Grzech

W najnowszym podcaście Stacji7 zapraszamy do krainy hobbitów, elfów, ludzi i orków. Ksiądz Staszek Adamiak, na co dzień wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, człowiek-encyklopedia, pasjonat historii i znawca literatury odkrywa w opowieściach ze Śródziemia najważniejsze prawdy chrześcijaństwa.

Jak autorowi „Władcy Pierścieni” udało się przemycić w swojej powieści różne myśli teologiczne, pomimo że nie ma w niej wprost mowy o Bogu, Chrystusie, Kościele? Chcąc się nad tym zastanawiać, trzeba na początku odpowiedzieć sobie czym jest tolkienowski pierścień.

 

Gdyby zapytać co jest głównym tematem „Władcy Pierścieni”, wielu powie, że w jakimś sensie jest nim walka o wolność od zła. Ale sam Tolkien w jednym ze swoich listów mówił, że we „Władcy Pierścieni” podstawowy konflikt nie dotyczy wolności, choć ten problem także jest w nim zawarty. Dotyczy Boga i prawa, które ma tylko On do przyjmowania boskich hołdów.

Reklama

W powieści nie ma wprost mowy o chrześcijaństwie, religii, modlitwie, jednak jest jeden moment we „Władcy Pierścieni”, gdy neutralność religijna została zachwiana. Oto znienacka jeden jedyny raz pojawia się słowo „pogański”, jakby Tolkien bardzo mocno chciał zaznaczyć, że stoi po stronie chrześcijaństwa i jego niezmiennej nauki.

 

Reklama

Po grzechu pierworodnym, każdy jest skłonny do złego. Nie ma człowieka, który byłby wolny od pokus. Wielkość Tolkiena jako teologa polega na tym, że podchodził do tematu grzechu w pobożny, ale też bardzo realistyczny sposób.

 

Posłuchaj pierwszego odcinka Teologii Tolkiena:

Reklama

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja