Od zachwytu po żenadę i niesmak, czyli jakie zabawy wybrać na wesele
Sztampowe, wodzirejskie zabawy nie sprawią, że goście będą się dobrze bawić, a potem wspominać latami wasze wesele. A gdy jeszcze zostaną w nie wkręceni siłą, to oczywiście wspominać będą, ale bynajmniej nie z pozytywnymi uczuciami.
Zabawy to naprawdę ważna rzecz na weselu. Jak wiadomo, mamy tradycję mnóstwa zabaw weselnych, od tych świetnych i wciągających wszystkich gości po te żenujące i tragiczne, których nikt nie lubi i których wszyscy się wstydzą, a w które wchodzą tylko wtedy, gdy są w stanie upojenia alkoholowego.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ>>> Wesele bez alkoholu?
Wesele powinno być czymś, co wzbudzi pozytywne emocje
Aby dobrze zdecydować, które zabawy wybrać na własne wesele, warto zadać sobie pytanie: jak chcielibyśmy, by było ono zapamiętane? Oczywiście chodzi mi o coś pozytywnego, a nie ciągnącego się smugą wstydu przez lata.
No właśnie: co sprawia, że po latach ludzie mówią: „O, wesele Agi i Krzycha było świetne, dobrze się na nim bawiliśmy”? Czy ma to związek z wykwintnym jedzeniem, piękną salą czy świetną kapelą? W jakiś sposób ma, ale nie to jest kluczem, ponieważ prawie na każdym weselu te rzeczy są dobrze przygotowane.
Zapamiętujemy wesela, jeśli wywołały one w nas pozytywne emocje, ponieważ jako ludzie pamiętamy wrażenia. Jeśli więc coś poruszyło nas wewnętrznie podczas jakiegoś wydarzenia, to w ten sposób je zapamiętujemy. Wasze wesele powinno być czymś, co w gościach wzbudzi bardzo pozytywne emocje. Gdy zobaczą waszą miłość, gdy pokażecie im, jak jest niesamowita i cudowna, wtedy zapamiętają na dłużej to doświadczenie piękna.
Przeczytaj również
Czas poruszających wspomnień i emocjonalnych wyznań
Żeby nie mówić tylko ogólnie, podam przykład, który stanowi jedną z możliwości, ale oczywiście nie jedyną. Uważam, że świetnym pomysłem jest zorganizowanie na weselu takiego segmentu, trwającego mniej więcej od dziesięciu minut do pół godziny, w którym wszyscy goście wspólnie oglądają na przykład przygotowany przez przyjaciół państwa młodych filmik. Może on opowiadać o tym, jak się poznali, może zawierać różne zdjęcia z dzieciństwa, może także składać się z krótkich życzeń i wspomnień ważnych osób z życia młodych, nauczycieli, przyjaciół, autorytetów. Najlepiej zaś, gdy taka część wesela jest niespodzianką dla państwa młodych.
Sam wielokrotnie wysyłałem różnym ludziom piszącym do mnie na mail langustowy filmiki z życzeniami dla przyjaciół i znajomych, którzy biorą śluby. Potem wielu z nich odsyłało mi nagrania z wesela, na których widać reakcję młodych. Przyznam, że jest to bardzo miłe, gdy widzę ich uśmiechnięte i jednocześnie bardzo zaskoczone twarze, cieszące się tym, że w dniu ślubu ktoś ważny dla nich złożył im życzenia. I oczywiście nie chodzi tu tylko o mnie. Każdy człowiek ma w swoim życiu osoby, które w jakiś sposób przyczyniły się do tego, jaki jest, co myśli, jak żyje, które były dla niego szczególnym wsparciem i pomocą, które popchnęły go na nowe tory i poszerzyły horyzonty. Właśnie takich ludzi warto pokazać, by razem ucieszyć się drogą, którą przeszli nowożeńcy do tego momentu ich życia.
CZYTAJ: Życzenia ślubne. Jakie złożyć młodej parze?
Czas poruszających wspomnień i emocjonalnych wyznań jest bardzo ważny na weselu nie tylko dla młodych, ale także dla gości. Dzięki temu wszyscy, którzy zebrali się na weselu, widzą, że para młoda miała wokół siebie w swoim życiu fantastycznych ludzi. Goście mogą zobaczyć, że historie państwa młodych, choć często trudne i skomplikowane, ostatecznie ułożyły się tak, że teraz są szczęśliwi i cieszą się tym, co przed nimi. Takie opowieści warto wyciągnąć i pokazać w tak ważnym momencie, jak wesele, by w swoją miłość i jej historię emocjonalnie zaangażować gości, by w ten sposób czuli się częścią tej układanki, rzeczywiście przecież nią będąc.
Co więcej, wasi goście będą wspominać ten dzień, myśląc: „Ale oni mieli świetną ścieżkę miłości! Spotykali fantastycznych ludzi i ci ludzie dalej ich kochają! Też tak chcę żyć. Chciałabym mieć podobnie jak oni”. Miłość to coś wyjątkowego, szkoda zmarnować tak idealną okazję, by o tym opowiedzieć, jaką jest z pewnością wesele. Każda miłość to coś niezwykłego i unikatowego, zobaczcie więc to, co wydarzyło się i co jest między wami, i podzielcie się tym z innymi.
Takie wesele jest najgorsze
Oczywiście filmik to nie jedyny pomysł na niezapomnianą zabawę na weselu. Widziałem też na kilku weselach fotobudkę lub ministudio fotograficzne, gdzie goście mogli robić sobie pamiątkowe zdjęcia w dziwnych przebraniach czy fryzurach. Pewnie, że nie chodzi o to, by cudować i wymyślać niestworzone rzeczy, ale by nadać weselu jakiś wyjątkowy rys, by wasi goście byli wciągnięci emocjonalnie w waszą miłość. Najsłabsze wesela to bowiem takie, gdzie po ślubie po prostu składa się życzenia młodej parze, daje prezenty, następnie wjeżdża na stół schabowy z kapuchą i wódką, a potem nic się nie dzieje tylko w kółko tańce i jedzenie, no może z małą przerwą na oczepiny składające się z dwóch żenujących zabaw, w których trzeba płacić za tańczenie z młodymi.
Sztampowe, wodzirejskie zabawy nie sprawią, że goście będą się dobrze bawić, a potem wspominać latami wasze wesele. A gdy jeszcze zostaną w nie wkręceni siłą, to oczywiście wspominać będą, ale bynajmniej nie z pozytywnymi uczuciami. Nie myślcie, że wódka i tańce wszystko załatwią, bo tak się nie stanie. Takiego wesela nikt nie będzie pamiętał. Natomiast pokazanie subtelności i niepowtarzalności waszej miłości to genialny pomysł na wesele.
ZOBACZ>>> „Wesele to nie kinderbal”. Dzieciom wstęp wzbroniony?
Niecelebrowana miłość się nie rozwija
Zadbanie o to, by na weselu pojawił się czas wspomnień i wspólnego świętowania waszej miłości, może bardzo pomóc wam w życiu małżeńskim. Dlaczego? Ponieważ istotnym elementem wspólnego życia po ślubie jest pielęgnowanie różnych wspomnień tego, co się wydarzyło wcześniej, i dostrzeganie niezwykłości, wyjątkowości różnych momentów waszej drogi. Niecelebrowana miłość się nie rozwija. Nie może tak dziać się w życiu małżeńskim, że gdy będziecie obchodzić rocznicę ślubu, mąż tylko przyjdzie z goździkiem w ręku i powie: „Masz, fajnie, że jesteś moją żoną”. Nie, to zupełnie nie wystarczy. Trzeba zorganizować coś, co zaangażuje was emocjonalnie, co po latach będziecie wspominać i opowiadać swoim dzieciom czy wnukom. Przez całe małżeńskie życie warto pielęgnować różne wspomnienia i przez to dostrzegać ich wartość. Dobrze więc zacząć się tego uczyć już przy okazji wesela.
Świętujcie, wspominajcie, oglądajcie zdjęcia, róbcie filmy, by nieustannie, od samego początku waszej wspólnej drogi, celebrować miłość, którą macie. A do tego tak żyjcie, by wasza miłość była najlepszym filmem hollywoodzkim w historii świata, by wszystkie superprodukcje chowały się przed waszą miłością, którą innym pokazaliście.
Fragment książki „Ballady i romanse” o. Adama Szustaka OP