Nasze projekty
fot. ksaweryszlenkier_official/instagram.com

Małgorzata Buczkowska: od tego momentu zaczęło się moje nawrócenie…

Małgorzata Buczkowska i Ksawery Szlenkier to małżeństwo aktorów, dla którego wiara jest bardzo ważnym elementem w życiu. Jednak nie zawsze tak było. "Modliłam się codziennie o jedność duchową w naszym małżeństwie. Któregoś razu poprosiłam Maryję, żeby Ksawery się w niej rozkochał" - wyznała Małgorzata Buczkowska, dodając, że jej prośba została wysłuchana.

Reklama

Małgorzata Buczkowska to znana, polska aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna. Aktorstwo było obecne w jej życiu niemalże od dziecka. Będą jeszcze w szkole podstawowej uczęszczała do ogniska teatralnego Haliny i Jana Machulskich.

Co prawda szkołę średnią ukończyła w Stanach Zjednoczonych, ale to Polskę wybrała na studia. W 2002 zdobyła dyplom na PWST w Krakowie i to wtedy na dobre rozpoczęła swoją aktorską karierę. Na swoim koncie ma wiele ról teatralnych, filmowych i serialowych. Prywatnie jest żoną Ksawerego Szlenkiera – także aktora – mamą, ale i otwarcie mówiącą o swoim nawróceniu katoliczką.

ZOBACZ: Adam Woronowicz o wierze: potrzebujemy jej jak tlenu

Reklama

„Dla mnie ten czas to były kilkumiesięczne rekolekcje”

Jak przyznaje niegdyś skupiała się wyłącznie na swojej karierze. Byłam pochłonięta pracą, dostawałam nagrody i dużo ciekawych propozycji zawodowych. Gdy po ślubie zaszłam w ciążę, musiałam leżeć przez kilka miesięcy, bo ciąża była zagrożona. Dla mnie ten czas to były kilkumiesięczne rekolekcje, głęboka rozmowa z Panem Bogiem o tym, kim jestem, po co tu jestem, co jest dla mnie najważniejsze – wspominała na łamach „Niedzieli”.

Jednak momentem przełomowym w jej życiu była śmierć brata jej męża, poprzedzona ciężką chorobą. Przychodził do mnie i po prostu opowiadał mi o Panu Bogu. Prosił, żebyśmy się modlili, upewniał nas, że Bóg jest. Umawiał się z nami na konkretne modlitwy o konkretnych godzinach – opowiadała Małgorzata Buczkowska w rozmowie z „Niedzielą”.

ZOBACZ TEŻ: Paweł Domagała: zostaję w Kościele katolickim

Reklama

„Od tego momentu zaczęło się moje nawrócenie”

Aktorka przyznała, że po śmierci szwagra było jej bardzo trudno. Kłóciłam się z Panem Bogiem i nie rozumiałam, jak mógł zabrać tak młodego mężczyznę. Ale od tego momentu zaczęło się moje nawrócenie – podkreśliła.

Od tego momentu modlitwa stała się dla niej bardzo ważna, jak podkreśliła, do tego stopnia, że jej mąż aż miał pewne obawy. Modliłam się codziennie o jedność duchową w naszym małżeństwie. Któregoś razu poprosiłam Maryję, żeby Ksawery się w niej rozkochał – powiedziała w rozmowie z „Małym Gościem Niedzielnym”. Jak dodaje, jej prośba została wysłuchana. Codziennie rozmawiamy o słowie Bożym i modlimy się razem z naszymi dziećmi – podkreśliła aktorka.

teleshow.wp.pl, swiatseriali.interia.pl, wikipedia.org, pa/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę