Dlaczego afery w Kościele nie mają wpływu na to, czy w nim zostanę…
Nie dajmy się zwieść. Skandali pewnie jeszcze przybędzie, dojdą kolejne afery, ale Kościół z tego powodu nie jest mniej święty, bo Bóg nie może być mniej święty. Człowiek zaś na pewno.
Święty lub chociaż – uczciwy
Nie jest dobrze. Jest źle. A moja intuicja podpowiada mi, że afer i skandali z udziałem osób duchownych będzie raczej więcej, niż coraz mniej. Oczywiście to nie jest tak, że nic mnie to nie rusza, nie obchodzi, że przymykam oczy i wszystko jest ok. Osoby odpowiadające za skandale i biorące udział w gorszących wydarzeniach, powinny ponieść konsekwencje, z wydaleniem ze stanu kapłaństwa włącznie, jeżeli sytuacja jest na tyle poważna.
Dobrze ujęła sprawę, na swoim blogu, siostra Małgorzata Chmielewska: „Ludzie, którzy wybraliście życie oddane Bogu i macie być światłem – przestańcie wreszcie nas krzywdzić. Każdy popełnia błędy, ale są takie, które wołają o pomstę do Nieba. Szczegóły – w Ewangelii. Nie ma na to przyzwolenia. Nie musicie być święci, choć życzę tego każdemu. Bądźcie przynajmniej uczciwi. Tak po ludzku. Tysiące, setki tysięcy „naziemnego personelu Pana Boga” – księży, biskupów, zakonników i zakonnic – się stara. Staramy się my, świeccy, a jednak, zgodnie z nauką Kościoła – „powszechni kapłani”. Nie psujcie tego. A jak to nie dla was, odejdźcie. Uczciwie. Nie korzystajcie z zaufania, pieniędzy i dóbr, które otrzymujecie jako robotnicy w Pańskiej winnicy, jednocześnie ją podpalając”.
ZOBACZ: Dlaczego młodzi przestali chodzić do kościoła i porzucają wiarę w Boga? [NASZA SONDA]
Cierpimy, ale się nie obrażamy
Znam bardzo wielu księży (w takim środowisku się obracam), zdecydowana większość z nich to przyzwoici ludzie, którzy na miarę swoich możliwości i talentów służą Bogu i ludziom. Znam oczywiście także takich (choć to zdecydowana mniejszość), którzy zawiedli, rozczarowali, okazali się kimś innym, ale nigdy, przenigdy nie przeszła mi myśl, że z tego powodu miałabym opuścić Kościół.
To jest dla mnie nielogiczne. Ktoś narobi dziadostwa, więc i ja i Bóg mamy z tego powodu się na siebie obrażać? Cierpimy, ale się nie obrażamy.
Przeczytaj również
Przeciwnie, Bóg pokazuje mi, jak bardzo człowiek jest słaby, i że długa sutanna, skrupulatnie noszona codziennie, nie zamienia duchownych w świętych, choć bardzo byśmy chcieli i choć sama długo taki obraz księdza nosiłam.
CZYTAJ: O. Tomasz Grabowski: „Zamiast szukać argumentów za powrotem dziecka do kościoła, dajmy świadectwo”
Dlatego nie dajmy się zwieść. Skandali pewnie jeszcze przybędzie, dojdą kolejne afery, ale Kościół z tego powodu nie jest mniej święty, bo Bóg nie może być mniej święty. Człowiek zaś na pewno. Zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby księża znali teologię ciała Jana Pawła II takich przypadków byłoby mniej. Dlatego trzeba się modlić, aby ta myśl była rozpowszechniana. Wśród duchowieństwa szczególnie. Dużo i z wiarą.