Rozmowa Szymona Hołowni z Siostrą Judytą Pudełko
Szymon Hołownia: Dlaczego Pismo Święte pochwala, a nawet zaleca, żeby „kablować”? Napisano przecież: „Jeśli zrobiono coś źle, to donieś Kościołowi”.
Siostra Judyta Pudełko: Pytasz o fragment, który pochodzi z Ewagneglii według św. Mateusza, ale zrobiłeś coś, czego nie powinno się robić podczas czytania Pisma Świętego, a mianowicie – wyrwałeś te słowa z ich naturalnego kontekstu.
Szymon Hołownia: A jakiż jest ich naturalny kontekst?
Siostra Judyta Pudełko: Trzeba się mu przyjrzeć. Otóż, znajdujemy się w 18 rozdziale Ewangelii świętego Mateusza i w tym rozdziale czytamy o relacjach, które mają charakteryzować wspólnotę uczniów Jezusa: uczniowie mają charakteryzować się postawą bardzo pokorną, mają się troszczyć nawzajem o siebie, dbać o to, aby ten, kto jest słabszy, nie doznał jakiejkolwiek szkody. Należy więc unikać grzechu, a kiedy ktoś zbłądzi (tutaj jest użyta metafora zbłąkanej owcy), to wtedy takiego zbłąkanego należy odszukać. Pojawia nam się pasterz, który pozostawia dziewięćdziesiąt dziewięć owiec i idzie za tą jedną. I właśnie w tym kontekście pojawia nam się ten ciekawy tekst, który mówi nam o upomnieniu braterskim. Ten tekst zaczyna się od określenia o kim tutaj jest mowa: „Jeżeli Twój brat…”, a zatem nie mamy tutaj do czynienia z jakimś anonimowym „Iksińskim:, który robi coś niewłaściwego, a inna osoba chce tutaj zainterweniować i wykazać jego błąd. Jest to rzeczywistość, która dokonuje się pomiędzy osobami, które są ze sobą związane – pomiędzy braćmi: „To brat Twój grzeszy”. Chrześcijanie zostali wezwani do świętości, do doskonałości, tak, jak tego naucza Chrystus, a jednak Ewangelia posiada w sobie ładunek ogromnego realizmu – pozostajemy do końca grzesznikami i zawsze może się tak zdarzyć w najdoskonalszej wspólnocie chrześcijańskiej, że Twój brat zgrzeszy przeciwko Tobie. I co wtedy należy zrobić?
Przeczytaj również
Szymon Hołownia: Upomnieć go najpierw?
Siostra Judyta Pudełko: Pokazano całą niezwykłą procedurę takiego przywracania, takiego poszukiwania zagubionej owieczki…
Szymon Hołownia: Czyli punkt pierwszy…
Siostra Judyta Pudełko: Punkt pierwszy – należy z taką osobą porozmawiać w cztery oczy. Nie ma tutaj mowy o jakimś anonimowym donosie, o tym, że ktoś nieznajomy pisze coś na nieznajomego. Jest relacja między osobami, które się znają.