Nasze projekty
Reklama
Fot. Serhat Beyazkaya/Unsplash

Droga Krzyżowa. Droga pod prąd

„Chrześcijaństwo jest drogą”, powiedział w jednym ze swoich wywiadów kard. Joseph Ratzinger niedługo przed wyborem na papieża. „Jest drogą, którą powinniśmy podążać także wtedy, gdy trzeba iść pod prąd”. Podczas nabożeństwa, które rozpoczynamy, zrozumiemy, że Pierwszym idącym pod prąd jest Jezus.

Iść pod prąd nie jest łatwo. Można by wręcz powiedzieć, że oznacza to wejście na drogę krzyżową. Jezus oskarżony o bluźnierstwo i podżeganie do buntu przeciwko władzy nie rezygnuje z obranego przez siebie kierunku. Nie rezygnuje z życia zasadami, które głosił, z życia Ewangelią. Idzie, pomimo że tłumy próbują Go brutalnie przekonać, iż to, co robi, nie podoba się im. Odważnie stawia kolejne kroki. Są to kroki w stronę krzyża. Są to kroki w stronę triumfu prawdy nad fałszem, dobra nad złem, miłości nad nienawiścią.

Stacja I: Jezus na śmierć skazany

„Zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich” (Mt 25, 32).

Ewangelia jest jak miecz obosieczny, zdolna osądzić pragnienia i myśli serca (por. Hbr 4, 12). Każdy będzie poddany pod jej osąd. Dla tego, kto czynił miłosierdzie, będzie to czas triumfu. Dla innych będzie to sąd nieubłagany (por Jk 2, 13).

Spoglądając na Jezusa i Piłata, warto zadać sobie pytanie: „kto czyim tu jest sędzią?”. Piłat wydaje wyrok, ale czy tak naprawdę nie osądza siebie? Ty, kiedy oceniasz innych po ich wyglądzie, po pierwszym wrażeniu, czy nie stajesz się podobny do Piłata? Kiedy osądzasz na podstawie tego, co inni ci powiedzieli, czy na pewno sądzisz sprawiedliwie?

Podejmij wysiłek poznania prawdy o innych, o Bogu, o Kościele. Odważ się na prawdę o sobie. To jest największy uczynek miłosierdzia.

Reklama

Stacja II: Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

„Bo byłem głodny” (Mt 25, 35).

Głód jest bardziej powszechny, niż się nam zdaje. głodować można nie tylko fizycznie, choć i tego cierpienia dziś nie brakuje. Jednak oprócz niego istnieje też głód emocjonalny. Brak przytulenia czy dobrego słowa w naszym świecie są często dużo trudniejsze do zaspokojenia niż brak pożywienia.

Spoglądając na Jezusa biorącego krzyż na swoje ramiona, spróbuj dostrzec tych, którzy dzień w dzień biorą na siebie ciężar odtrącenia. Pomyśl o swoich najbliższych i zastanów się, „czy mają pod dostatkiem dobrego słowa”.

Podejmij wysiłek zaspokojenia głodu miłości u twoich najbliższych. Uśmiech, przytulenie nie kosztują wiele, a mogą pomóc nieść ciężki krzyż poczucia odrzucenia.

Stacja III: Pierwszy upadek pod krzyżem

„A daliście Mi jeść” (Mt 25, 35).

Karmimy się nie tylko pokarmem materialnym. Pokarmu potrzebuje też nasza dusza. Tak wiele dusz cierpi dziś na niedożywienie. Brak modlitwy, niedzielnej Eucharystii czy zaniedbanie sakramentu pokuty i pojednania są przyczyną najcięższych upadków.

Spoglądając na upadającego pod krzyżem Jezusa, warto pomyśleć o tych, którzy sami powstać z własnych upadków nie mogą. Potrzeba im ewangelizacji. Trzeba ludzi, którzy nakarmią ich Dobrą Nowiną.

Podejmij wysiłek przyprowadzania do Jezusa dusz upadłych. Zachęta do przyjścia do kościoła, do wspólnej modlitwy mogą stać się źródłem czyjegoś duchowego odrodzenia.

Stacja IV: Pan Jezus spotyka swoją Matkę

„Byłem spragniony” (Mt 25, 35).

Są inne pragnienia niż tylko pragnienie wody. Jest pośród nich pragnienie Boga. Jest to potrzeba duszy, która bardzo łatwo może zostać zagłuszona. Można sobie wmówić, że nie potrzebuje się Boga. Nie można jednak całkowicie pozbawić się tego pragnienia. Jest ono nieśmiertelne, tak jak nieśmiertelna jest ludzka dusza.

Spójrz na Jezusa spotykającego na swej drodze Maryję. Być może to wydarzenie przynosi ulgę Jezusowi. Czuje, że na drodze krzyżowej nie jest sam. Być może potrzebował tego spotkania. Był spragniony go. Być może tym bardziej potrzebowała go Maryja. Pomimo, że to bolesne spotkanie, to Ona nie uchyla się przed nim. Nie zagłusza w sobie pragnienia spotkania Boga.

Podejmij wysiłek rozbudzenia w sobie chęci bycia blisko Jezusa. Może pomódl się Psalmem 63: „Boże, mój Boże, szukam Ciebie, i pragnie Ciebie moja dusza. Ciało moje tęskni za Tobą jak zeschła ziemia łaknąca wody”.

Reklama

Stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi

„Daliście Mi pić” (Mt 25, 35).

Pierwszym zaspokajającym pragnienie człowieka jest Bóg. To On „obficie napoił Izraela, wydobył ze skały strumienie, i wylał wodę jak rzekę” (por. Ps 78, 16). On zaspokaja nie tylko doczesne pragnienia. Ma moc napoić nas szczęściem wiecznym. Oczekuje tylko od nas współpracy.

Popatrz na Jezusa, który pozwala, aby Cyrenejczyk pomagał Mu nieść krzyż. Pomyśl: czy Bóg nie pragnie, abyś pozwolił zaspokoić Jego pragnienie zbawienia Ciebie?

Podejmij, dla swojego zbawienia, wysiłek współpracy z Bogiem. Jest to słodkie jarzmo i lekkie brzemię. Wystarczy, że powiesz „tak” i weźmiesz swój krzyż. On uczyni resztę.

Stacja VI: Weronika ociera twarz Jezusowi

„Byłem przybyszem” (Mt 25, 35).

Pozostając w ciele, jesteśmy pielgrzymami w drodze do Boga. Być w drodze oznacza doświadczać niedogodności. Oznacza to też jednak mieć nadzieję na osiągnięcie celu. Naszym celem jest dom nie ręką ludzką zbudowany i wiecznie trwały.

Spoglądając na Jezusa i ocierającą Mu twarz Weronikę, możemy zrozumieć, że każdy uczynek miłosierdzia czyniony w drodze do nieba przybliża nas do oglądania oblicza Boga twarzą w twarz.

Podejmij wysiłek pomocy bliźnim będącym w drodze, abyś sam mógł dotrzeć do swojego celu.

Stacja VII: Drugi upadek pod krzyżem

„A przyjęliście Mnie” (Mt 25, 35).

Reklama

Przyjąć przybysza nie jest łatwo. Trzeba zaufać, że nie ma on złych zamiarów. Trzeba pokonać wiele lęków. Jednak gdy samemu ma się świadomość bycia w drodze i własnej przemijalności, prostsze staje się otwarcie drzwi serca.

Jezus upadający pod krzyżem po raz drugi wskazuje, że w drodze zdarzają się chwile załamania. Jednak jednocześnie pokazuje, że należy się z nich otrząsnąć i iść dalej.

Zdobądź się na wysiłek przyjęcia tych, którzy pojawiają się na horyzoncie twojego życia. Pomyśl, kto to jest, jakie ma potrzeby, jak możesz mu pomóc.

Stacja VIII: Jezus spotyka płaczące niewiasty

„Byłem nagi” (Mt 25, 36).

Nagość symbolizuje bezbronność. Świat bez Boga nie zważa na bezbronnych. Liczą się w nim tylko ci, którzy są przydatni i mają siłę przebicia. Królestwo Boże kieruje się innymi zasadami. Ważni są w nim wszyscy, a wspólnota jest w służbie osobom.

Jezus spotykający płaczące niewiasty świadczy, że nawet w największej biedzie można pocieszyć swojego bliźniego. Uczy nas, że nigdy nie jest się tak biednym, aby nie można było pomóc.

Zdobądź się na odwagę stawania w obronie bezbronnych.

Stacja IX: Trzeci upadek pod ciężarem krzyża

„A przyodzialiście Mnie” (Mt 25, 36).

Przyodzianie kogoś wyraża uznanie jego godności. Dziś niestety wielu jest takich, którzy depcą godność swoją i innych. Handel ludźmi i ich godnością kwitnie na potęgę. Dla wielu nie liczy się wartość osoby płynąca z faktu obdarowania ją duszą. Liczy się dochód, jaki można uzyskać z jej ciała.

Jezus, który upada na brudną ziemię i powstaje z niej, zdaje się chcieć podźwignąć wszystkich, których godność została zbrukana. Czyni to z każdym, kto poddaje się Jego zbawiającej nauce. Nie wybiera. Podnosi każdego, kto do Niego przychodzi (por. Mt 11, 28).

Zdobądź się na odwagę przyjścia do Jezusa. Im bardziej upadłeś, tym wyżej On cię podniesie. Przyjdź z wiarą i zaufaniem.

Stacja X: Jezus z szat obnażony

„Byłem chory” (Mt 25, 36).

Obok chorób ciała istnieją choroby duszy. Najpoważniejszymi z nich są grzechy ciężkie. Prowadzą one do śmierci wiecznej. Podniesienie się z tego rodzaju dolegliwości nie polega na braniu tabletek. Trzeba dokonać „operacji na otwarty sercu”. Potrzebne jest zwleczenie z siebie starego człowieka i przyobleczenie się w nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości (por. Ef 4, 22-24).

Obdarty z szat Jezus nie ma nic do ukrycia. Ukazany jest całemu światu. Wszystko w Nim jest czyste i bezgrzeszne. Odziany jest we wspaniałość i majestat. Światłem prawdy okryty jest jak płaszczem (por. Ps 104,2).

Zdobądź się na odwagę stanięcia w Bożym świetle. Pozwól Mu oczyścić cię z wszelkiego grzechu. Proś Go, aby uzdrowił Twoją duszę. On wie, że grzech zabija. Wie też, jak z niego wyzwolić.

Stacja XI: Jezus do krzyża przybity

„A odwiedziliście Mnie” (Mt 25, 36).

Samotność boli równie mocno jak niejedna rana. Dziś izolacja jest powszechna jak rzadko kiedy. Jeśli spowodowana jest chorobą, to można ją zrozumieć. Jest jednak wiele osób wykluczonych z racji wiary w Boga. Spotyka je cierpienie tylko dlatego, że mają odwagę przyznawać się do Kościoła.

Przybity do krzyża Jezus często jest jedyną nadzieją dla odrzuconych przez innych. On wie, jaki to jest ból. Zna lęk umierania w samotności. Opuszczony i wzgardzony czeka na podobnych sobie.

Miej odwagę odwiedzić samotnych, zepchniętych na margines. Stań się wsparciem dla wzgardzonych. Proś Jezusa, aby dał ci odwagę i mądrość wychodzenia do pozostawionych samym sobie.

Stacja XII: Jezus umiera na krzyżu

„Byłem w więzieniu” (Mt 25, 36).

Więzieniem może stać się codzienna praca. Słabe zarobki, wysokie ceny zmuszają wielu do pracy niewolniczej. Ich życie zawęża się do mozolnego wiązania końca z końcem. Takie życie traci sens. Kościół naucza, że każdy ma prawo do godnej pracy. Jest nią taka, która umożliwia właściwy odpoczynek i daje sposobność do ofiarowania czasu rodzinie i bliskim.

Jezus, który umiera na krzyżu, woła: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Woła w imieniu tych, którzy nie mają siły wołać o litość. Woła dla opamiętania oprawców, tych, którzy wykorzystują słabszych dla własnego zysku. Woła, bo wie, że zło tylko dobrem przezwyciężyć można (Rz 12, 21).

Odważ się stanąć w obronie uwięzionych we własnej szarej codzienności. Pomóż im odkryć, że nie są sami, że mogą poprosić cię o pomoc.

Stacja XIII: Jezus z krzyża zdjęty

„A przyszliście do Mnie” (Mt 25, 36).

Podejść do potrzebującego nie jest łatwo. Boimy się, że nas wykorzysta, że zabierze nam cenny czas. Kościół, powtarzając za Jezusem, uczy, że należy wychodzić do ubogich. Trzeba jednak czynić to mądrze.

Jezus został zdjęty z krzyża nie w wyniku samowolnej decyzji. Józef z Arymatei „udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa” (Łk 23, 52). Uczynek miłosierdzia wobec zmarłego Mistrza został spełniony z poszanowaniem obowiązującego prawa.

Proś o mądrość w pomaganiu potrzebującym. Podchodź to ubogich nie po to, żeby wyciszyć swoje emocje, ale po to, żeby człowiekowi prawdziwie pomóc.

Stacja XIV: Jezus do grobu złożony

„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40).

Bliźnim jest każdy człowiek. Jest jednak różnica między twoją mamą w podeszłym wieku a młodym żebrzącym mężczyzną. Pomoc należy okazać każdemu spotkanemu bliźniemu. Istnieje jednak porządek miłowania. Pomóc wszystkim nie jesteśmy w stanie.

Jezusa w grobie złożyli najbliżsi. I to oni w pierwszej kolejności zostali przez Niego wynagrodzeni doświadczeniem pustego grobu. To oni spotkali Go jako zmartwychwstałego.

Obdarowywanie miłością i dobrocią rozpocznij od najbliższych. To oni są twoimi prawdziwymi najmniejszymi braćmi i siostrami. Jeśli starczy Ci sił, pomóż innym.

Zakończenie

„Chrześcijaństwo jest drogą”. Wejście na nią wymaga odwagi. Kroczenie nią wymaga determinacji. Nagroda jednak warta jest wysiłku. Proś Jezusa, żeby dodał Ci sił. On pierwszy przeszedł drogę, którą wyznacza Ewangelia. Gdy pójdziesz z Nim, nie zginiesz, osiągniesz życie wieczne.

Rozważania autorstwa o. Pawła Orła CsSR pochodzą z książki „Sześć nabożeństw Drogi Krzyżowej”


„Sześć nabożeństw Drogi Krzyżowej”

Modlitewnik zawiera sześć rozważań drogi krzyżowej autorstwa ojców redemptorystów. Inspirowane Pismem Świętym i Tradycją Kościoła medytacje pasyjne są doskonałą pomocą w osobistym przeżywaniu tajemnicy Męki Chrystusa. Rozważania mogą być wykorzystane zarówno podczas nabożeństw drogi krzyżowej odprawianych w kościele w okresie Wielkiego Postu, jak i w czasie modlitwy osobistej. 
KUP KSIĄŻKĘ>>>


Reklama

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja