Nasze projekty

Tysiące osób przeszło ulicami dwóch niemieckich miast. Odbył się tam Marsz dla Życia

Marsz dla Życia po raz pierwszy odbył się równocześnie w dwóch niemieckich miastach. Według organizatora, prawie 4 tys. osób wyszło na ulice w Berlinie i około 2,8 tys. w Kolonii. Jak podkreślają, coroczny marsz jest największym wiecem na rzecz ochrony życia w Niemczech.

fot. Marsch für das Leben/facebook.com

W obu miastach odbyły się też protesty przeciwko niemu. Policja stwierdziła, że podczas marszu przez centrum Berlina udało się w dużym stopniu zapobiec zakłóceniom. Jednak w Kolonii marsz stanął w miejscu. Końcowy wiec na Heumarkt w centrum miasta nie mógł się odbyć, ponieważ plac zajęli przeciwnicy.

W stolicy Niemiec przeciwnicy Marszu dla Życia – sojusz na rzecz samostanowienia seksualnego, w skład którego wchodzą Zieloni, Partia Lewicy i Grupa Robocza Kobiet Socjaldemokratycznych – domagali się zezwolenia na nieograniczoną aborcję. Według organizatorów, w wiecu wzięło udział 1000 uczestników, według szacunków policji było ich 400. Na miejscu pojawiło się 1400 funkcjonariuszy policji.

ZOBACZ: Zbigniew Kaliszuk: aborcja wyborem nie jest. Jest okrutnym eliminowaniem niechcianych skutków własnych wyborów

Reklama

Podczas inauguracji przed Bramą Brandenburską berlińskiego Marszu dla Życia, przewodnicząca federalna BVL Alexandra Maria Linder powitała arcybiskupa Berlina Heinera Kocha, a także biskupa Rudolfa Voderholzera z Ratyzbony i jego biskupa pomocniczego Josefa Grafa. Wśród uczestników byli również biskupi pomocniczy Florian Wörner (Augsburg) i Matthias Heinrich (Berlin). Podobnie jak w poprzednich latach, wiec zakłócały śpiewy, gwizdy i trąby przeciwników.

Na początku wiecu na kolońskim Heumarkt przemawiali federalna przewodnicząca Chrześcijańskich Demokratów na rzecz Życia (CDL), Susanne Wenzel, oraz przewodniczący stowarzyszenia Lekarze dla Życia, Paul Cullen. Wśród publiczności był biskup pomocniczy Kolonii, Dominikus Schwaderlapp. Wenzel zażądała większej pomocy, a także ulg podatkowych dla rodzin.

Przemawiająca w Berlinie Linder oskarżyła polityków o brak zainteresowania rosnącą liczbą aborcji. Skrytykowała fakt, że w zeszłym roku Bundestag zniósł „zakaz reklamy” aborcji. Wraz z malejącymi możliwościami doradztwa dla kobiet w ciąży, było to „wrogim posunięciem” wobec nich – powiedziała przewodnicząca federalna BVL. Ostrzegła również przed wysiłkami zmierzającymi do prawnego dopuszczenia wspomaganego samobójstwa.

Reklama

Dyrektor organizacji Schreeuw om Leven (Wołanie o Życie), Arthur Alderliesten, powiedział, że w Holandii prawnie określona ochrona nienarodzonych dzieci „prawie nie odgrywa roli w praktyce aborcyjnej”. Wezwał do utworzenia ogólnoeuropejskiego ruchu pro-life.

ZOBACZ TEŻ: Kim jest autor niezwykłej ikony bł. Rodziny Ulmów? „Napisałem ją z potrzeby serca”

Założyciel i dyrektor wykonawczy Kanadyjskiej Koalicji na rzecz Zapobiegania Eutanazji, Alex Schadenberg, ostrzegł przed rozwojem sytuacji w jego kraju w odniesieniu do wspomaganego samobójstwa. Od czasu legalizacji wspomaganego samobójstwa, jest ono stosowane nie tylko w przypadku nieznośnego cierpienia, ale także w przypadku samotności lub depresji.

Reklama

Następnego dnia po tegorocznym wydarzeniu federacja BVL zapowiedziała, że „wobec wielkiego zainteresowania i udziału” za rok, 21 września 2024, odbędą się „co najmniej dwa wielkie Marsze dla Życia”.

KAI,pa/Stacja7

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja