Nasze projekty

Proboszcz z Aleppo: dzięki papieżowi nasza ziemia nie jest totalnie zapomniana

"Gdyby nie wiara i międzyludzka solidarność nie przetrwalibyśmy tych lat niekończącej się drogi krzyżowej” – tak o sytuacji w Syrii mówi franciszkański proboszcz z Aleppo. Wskazuje on na znaczenie modlitwy papieża Franciszka za ten umęczony kraj oraz jego nieustannych wysiłków, by położyć kres tej krwawej wojnie. "Tylko dzięki Ojcu Świętemu nasza ziemia nie jest totalnie zapomniana" - podkreśla o. Ibrahim Alsabagh w Radiu Watykańskim.

Franciszkanin przypomina, że także w czasie swej pielgrzymki do Iraku Franciszek wielokrotnie odnosił się do tragicznej sytuacji w Syrii i apelował do wspólnoty międzynarodowej, by doprowadziła do zakończenia konfliktu. Wielu z nas powtarza za papieżem z nadzieją: oby to był ostatni rok tej wojny i niewyobrażalnego cierpienia – mówi o. Alsabagh.

Warunki życia są nieludzkie. Żyjemy prawie bez elektryczności, prąd jest tylko godzinę dziennie. Ludzie głodują, ponieważ nie mają pracy, a inflacja się pogłębia, nie widzą drogi wyjścia z obecnej sytuacji. Są kilometrowe kolejki po benzynę do samochodów i grzejników, rośnie liczba zachorowań na koronawirusa – mówi ojciec Alsabagh.

Po ludzku jest to nie do zniesienia, dlatego zachęcam naszych parafian, by patrzyli na to bolesne doświadczenie oczami wiary. Przez te lata doświadczyliśmy, że Bóg o nas dba, że nas nie opuścił. Bez tej pewności byśmy nie przetrwali. Bezcenna jest konkretna pomoc Kościoła i papieża, to dla nas jest jak gest czułości samego Boga. Wierzymy, że po latach mroku także dla Syrii nastanie czas prawdziwego braterstwa – dodaje.

Reklama

Pomoc bez względu na religię

Aleppo jest jednym z najbardziej zrujnowanych wojną syryjskich miast. Ponad 60 proc. mieszkańców wyemigrowało stamtąd w poszukiwaniu lepszego życia. Kościół od początku konfliktu niesie pomoc potrzebującym, bez względu na wyznawaną religię. Przez Caritas Polska realizowany jest m.in. projekt „Rodzina rodzinie”.

W naszej parafii przygotowujemy paczki z żywnością, pomagamy rodzinom w opłacaniu rachunków, kupujemy lekarstwa czy finansujemy konieczne operacje. Objęliśmy też troską ludzi zarażonych koronawirusem, którzy walczą z chorobą w swych domach, ponieważ system opieki medycznej jest niewydolny – wylicza ojciec Alsabagh. Franciszkanin apeluje do wszystkich ludzi dobrej woli o modlitwę w intencji pokoju w Syrii i prosi też o konkret miłosierdzia, dzięki któremu mieszkańcy tego kraju będą mogli przetrwać kolejne miesiące.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę