"Kościół musi się oczyścić. Ale wielokrotnie w swojej historii był w kryzysie i wielokrotnie z niego wychodził" - mówił Muniek Staszczyk podczas spotkania ze studentami we Wrocławiu, jak donosi "Gość Niedzielny".
Lider zespołu T.Love podzielił się świadectwem wiary podczas spotkania ze studentami duszpasterstwa akademickiego „Maciejówka” we Wrocławiu. Staszczyk wielokrotnie, publicznie przyznawał się do swojej wiary, co – zdaniem studentów – nie jest proste w obecnych czasach. Artysta podkreślił, że „Kościół sobie zaszkodził” i „musi się oczyścić”. Ale wielokrotnie w swojej historii był w kryzysie i wielokrotnie z niego wychodził – mówił, cytowany przez „Gościa Niedzielnego”.
Staszczyk zauważył jednak że „ludzie lubią generalizować i powtarzać, że księża to pedofile” i przyznał, że poznał „świetnych duchownych”, zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych. To nie pierwszy raz, gdy odniósł się do „stygmatyzacji” duchowieństwa, ponieważ w rozmowie ze Stacją7 podkreślał: Na każdy przykład księdza pedofila, pijaka, czy księdza, który ma czterysta kochanek, mogę dać przykład dobrego, mądrego zakonnika czy księdza. Ludzie jak owce tak od razu wszystkich stygmatyzują.
PRZECZYTAJ: Muniek Staszczyk: „Kumplostwo” z Chrystusem to najlepsza propozycja
Młodzi zapytali również o to, jak mu się współpracowało z Dawidem Podsiadło, który jakiś czas temu deklarował chęć dokonania apostazji, czyli całkowitego odejścia z Kościoła. Staszczyk zapewnił, że „na pewno trzeba się za niego modlić”, a współpracowało im się „bardzo dobrze”.
Życie to jest nauka. Niczego bym nie zmienił – mówił zapytany o to, czy coś zmieniłby w swoim życiu.
Przeczytaj również
Staszczyk przyznał, że nikogo nie przekonuje w kwestiach wiary, ale – jak przyznawał też wcześnie – w innej rozmowie: „kumplostwo” z Chrystusem to najlepsza propozycja. Nie myślcie, że Kościół to jest tylko obciach i przeżytek. Nikt nikogo nie przymusza do Chrystusa, jesteście wolni, ale spotkanie Go może być momentem przełomowym dla Was! – mówił.
Gość Niedzielny, kh/Stacja7