Nasze projekty
fot. Marcon Paulo Prado / Unsplash

Modlitwy o łaskę przebaczenia

"Boże, odnów dla nas cuda Twojego miłosierdzia: ześlij swojego Ducha, by działał w głębi naszych serc, aby wrogowie dojrzeli do dialogu, przeciwnicy uścisnęli sobie dłonie, a ludzie żyli w zgodzie."

Reklama
Reklama

1. Modlitwa św. Matki Teresy z Kalkuty o pojednanie

Boże, Ojcze wszystkich ludzi,
każesz nam nieść miłość tam,
gdzie biedni są upokarzani,
radość tam, gdzie Kościół jest obalony,
pojednanie, tam gdzie ludzie są rozdzieleni.

Pomóż nam pojednać
ojca z synem,
matkę z córka,
męża z żoną,
wierzącego z tym, który nie może uwierzyć,
chrześcijanina ze swoim bratem chrześcijaninem,
którego nie kocha…

Ty nam otwierasz tę drogę,
ażeby poranione ciało Jezusa Chrystusa,
Twój Kościół,
stał się zaczynem zjednoczenia
dla biednych tej ziemi
i dla całej rodziny ludzkiej.
Amen.

ZOBACZ: Matka Teresa z Kalkuty – dar dla Kościoła i świata

2. Modlitwa św. Jana Pawła II

Boże, Stworzycielu świata, który każde stworzenie otaczasz swoją ojcowską troską i kierujesz biegiem historii, by osiągnęła swój cel – zbawienie.
My widzimy Twoją Ojcowską miłość, gdy łagodzisz zatwardziałość człowieka i otwierasz rozdarty konfliktami i walką świat na pojednanie.
Odnów dla nas cuda Twojego miłosierdzia: ześlij swojego Ducha, by działał w głębi naszych serc, aby wrogowie dojrzeli do dialogu, przeciwnicy uścisnęli sobie dłonie, a ludzie żyli w zgodzie.
Pomóż nam poświęcić się szczeremu dążeniu do prawdziwego pokoju, który kładzie kres kłótniom; do miłości, która przezwycięża nienawiść; do wybaczenia, które rozbraja wszelką zemstę.
Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen.

CZYTAJ TEŻ: „Odnawiasz oblicze ziemi”. Na słowach tego psalmu Jan Paweł II oparł wielką modlitwę za Polskę

3. Modlitwa św. Siostry Faustyny

O Stwórco mój i Panie, Ty jeden ponad te dary dajesz mi sam siebie
i jednoczysz się ściśle ze swym nędznym stworzeniem.
Tu się rozumieją serca nasze bez doboru słów;
tu nikt mowy naszej przerwać nie jest w stanie.
O czym mówię z Tobą, o Jezu, jest to nasza tajemnica,
o której stworzenia wiedzieć nie będą i aniołowie nie śmią się zapytać.
Są to tajemne przebaczenia, o których wie tylko Jezus i ja – jest to tajemnica miłosierdzia Jego, które ogarnia każdą oddzielnie duszę.
Za tę niepojętą dobroć Twoją uwielbiam Cię, o Stwórco i Panie całym sercem i duszą moją.
A choć to uwielbienie moje jest tak nędzne i małe, jednak jestem spokojna, bo wiem, że Ty wiesz, że ono jest szczere, choć tak nieudolne.
Amen.

PRZECZYTAJ: “Będą na ciebie patrzeć jak na dziwaczkę, ale Bóg łaski swojej nie poskąpi”. Co św. Faustyna mówiła o inności?

4. Modlitwa o łaskę pełnienia miłosierdzia względem bliźnich (modlitwa św. Siostry Faustyny)

Pragnę się cała przemienić w miłosierdzie Twoje i być żywym odbiciem Ciebie, o Panie; niech ten największy przymiot Boga, to jest niezgłębione miłosierdzie Jego, przejdzie przez serce i duszę moją do bliźnich.
Dopomóż mi do tego, o Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą.
Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.
Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace.
Dopomóż mi, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim.
Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój.
O Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz.
Amen.

5. Wyznanie Marianny Popiełuszko – Matki ks. Jerzego

Ja jestem ból do samego nieba.
Chociaż syn zginął z ręki komunistycznych morderców,
uważam, że to, co robił, było roztropne i potrzebne.
Bóg sam kiedyś osądzi.
Niech im Pan Jezus daruje.
Ja już im przebaczyłam.

SPRAWDŹ: Marianna Popiełuszko niosąca ukojenie po stracie dziecka. Poruszające świadectwo

fot. Jon Asato / Unsplash

6. Modlitwa o pojednanie w małżeństwie za wstawiennictwem św. Józefa

Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo – mojego męża (moją żonę) i mnie. Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek swoim sakramentem. Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie, jakim Ty chciałbyś je widzieć. Potrzebuje uzdrowienia. Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje, nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:
– o dar szczerej rozmowy,
– o „przemycie oczu”, abyśmy spojrzeli na siebie oczami Twojej miłości, która „nie pamięta złego” i „we wszystkim pokłada nadzieję”,
– o odkrycie – pośród mnóstwa różnic – tego dobra, które nas łączy, wokół którego można coś zbudować (zgodnie z radą Apostoła: zło dobrem zwyciężaj),
– o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów, o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore, o uwolnienie od nałogów i złych nawyków.
Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja. Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc owoce nam samym oraz wszystkim wokół. Ufam Tobie, Panie Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko, co dla nas uczynisz. Uwielbiam Cię w sercu i błogosławię w całym moim życiu. Amen.
Święty Józefie, sprawiedliwy mężu i ojcze, który z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem i Maryją – wstaw się za nami. Zaopiekuj się naszym małżeństwem. Powierzam Ci również inne małżeństwa, szczególnie te, które przeżywają jakieś trudności. Proszę – módl się za nami wszystkimi!
Amen.

CZYTAJ TEŻ: „Św. Józef odpowiedział na moje potrzeby. Od tamtej pory trzymam z nim sztamę”

7. Modlitwa o pojednanie z samym sobą

Ojcze Niebieski, nie jest mi łatwo przebaczyć innym, ale czasami jeszcze trudniej przebaczyć samemu sobie. Moja ukryta pycha nie chce dopuścić, abym przyznał się do swoich słabości i grzechów, abym był miłosierny dla siebie samego – a przecież Ty już od dawna mi przebaczyłeś.
Gdy przebaczam innym, mogę „dobrze wypaść” wobec siebie samego. Dlatego odpowiada mi ta rola kogoś wielkodusznie litującego się nad bliźnimi. Jednak nie jest mi łatwo pokornie się przyznać, że samemu też potrzebuję przebaczenia. Chciałbym raczej być „łaskawym”, aniżeli prosić o łaskę. Ojcze, przebacz mi ten brak uczciwości i pokory. Moja wielkość nie polega przecież na tym, że daję Tobie wspaniałe rzeczy, podkreślając swoje zasługi. Moje bogactwo i wartość leżą w tym, że Ty kochasz mnie nieskończenie i wypełniasz moją duchową biedę Duchem Świętym, który przebacza mi grzechy, oczyszcza mnie i ubiera w nowe szaty łaski uświęcającej. To Krew Chrystusa podarowuje mi nową godność i szlachetność dziecka Bożego.
Daj mi pokorne serce, abym nie chciał być wielkim przed Tobą z własnych sił, ale jak dobre dziecko zawsze na nowo potrafił przyjąć pomoc. Amen.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę