Nasze projekty

Pielgrzymi z krakowskiej Skałki dotarli na Jasną Górę. Wśród nich 50 dzieci!

W 47. Pieszej Pielgrzymce Skałecznej na Jasną Górę dotarło 250 pątników, a jedną piątą stanowili najmłodsi w wieku od 3 miesięcy do 15 lat. To właśnie 50 dzieci wbiegło radośnie na Błonia, wprowadzając pielgrzymów na Jasną Górę.

fot. Jasna Góra News/Twitter.com

Staś Radziszewski choć ma 11 lat, to w tym roku z babcią i młodszą siostrą pielgrzymował już po raz trzeci. Jest dużo modlitw, po prostu jest fajnie. Nie umiem tego dokładnie opisać, po prostu trzeba na pielgrzymce być – opowiadał chłopiec. Wojtek z Piekiełka wybrał się na pielgrzymkę z ciekawości i jak zapewniał było warto. Kuba z Ropniowa w okolicach Limanowej wybrał się, by … pochodzić. Jak twierdzi chłopiec „chodząc, łatwiej się modlić, bo mięsnie są rozgrzane, a najbardziej serce”.

ZOBACZ >>> Z Helu na Jasna Górę. Wkrótce wyruszy najdłuższa polska pielgrzymka

Jak scharakteryzować tegoroczne pielgrzymowanie? Pełne pokoju, radości i rodzinnej atmosfery – podsumował o. Grzegorz Zakrzewski, główny przewodnik skałecznej pielgrzymki. Mówiąc o programie duchowym zauważył, że słowa z Apelu Jasnogórskiego „jestem, pamiętam, czuwam” uwrażliwiają, by pamiętać o tym, że Bóg jest zawsze z nami w naszej codzienności, pamiętać o dobrych dziełach Boga w naszym życiu, o dobrych ludziach i czuwać nad sercem, relacją z Bogiem, nie popadać w grzech, walczyć o to, by zawsze być w łasce uświęcającej – wyjaśniał paulin.

Reklama

Kinga Strząbała z Krakowa po raz pierwszy wyruszyła do Częstochowy. Jak przyznała kilka lat temu o 21.00 codziennie „stawała do Apelu Jasnogórskiego”. Z czasem o tym zapomniałam, jednak myślę, że teraz nastąpi odnowa. Matka Boża upomniała się, by wieczorem stawać ramię w ramię do Apelu – mówiła pątniczka.

Ewa z Wrocławia pielgrzymowała z siostrą, a o pielgrzymce dowiedziały się z Radia Jasna Góra. Ponieważ od lat, jak podkreśla, kocha modlitwę Apelu Jasnogórskiego, to także temat bardzo ją zmotywował, by wybrać właśnie tę grupę.

„Tu jest ta więź, modlitwa, Duch Boży”

Cyryl z Ukrainy wyruszył z Polakami na Jasną Górę, by modlitwę i trud ofiarować za pokój w swojej Ojczyźnie. Tomasz dziękował za rodzinę, 33 lata małżeństwa i prosił o dalszą opiekę Maryi. Jak przyznał wciąż doświadcza Jej troski. Nie miałem problemu z alkoholem, ale jak były jakieś imprezy, wesela to brakowało umiaru. Poświęciłem jedną pielgrzymkę, kilka lat temu, i powiedziałem: Matko Boża zabierz ode mnie ten nałóg, bo skoro nie umiem pić alkoholu, to lepiej żebym w ogóle nie pił. Przyszedłem na Jasną Górą, uklęknąłem przed Najświętszym Sakramentem w Kaplicy Matki Bożej, modliłem się gorąco i tak jakby poczułem „dostajesz to” – opowiadał pielgrzym.

Reklama

CZYTAJ TEŻ >>> Wadowicka pielgrzymka już na Jasnej Górze! „Świętości trzeba szukać, a nie ją niszczyć”

Dla Marii Piesza Pielgrzymka Skałeczna to najpiękniejsze doświadczenie „wspólnoty stołu i modlitwy”. Wszyscy jedliśmy na trawie dosłownie jak apostołowie i nie wyobrażam sobie teraz, żebym mogła iść gdzie indziej, z inną pielgrzymką. Tu jest ta więź, modlitwa, Duch Boży. Człowiek czuje się siostrą, bratem – jedno serce i jeden duch – mówiła doświadczona pątniczka.

Zostawiamy firmę i idziemy – opowiadała z kolei Monika z Limanowej. Prowadzi firmę z mężem i przyjaciółką Małgorzatą. Co roku starają się jeszcze kogoś zachęcić na pielgrzymkę.

Reklama

Pielgrzymka wyruszyła tradycyjnie z sanktuarium św. Stanisława, Biskupa i Męczennika na Skałce w Krakowie, a prowadzili ją ojcowie i bracia paulini. Pielgrzymka przyciąga ludzi z całej Polski, w tym roku uczestniczyli też pątnicy z Ukrainy, Holandii, Estonii i Austrii.

Po raz pierwszy pielgrzymi wyruszyli z krakowskiej Skałki na Jasną Górę w kilka dni po tzw. radomskim czerwcu, czyli proteście robotniczym w 1976r. By uniknąć represji i z obawy, by ich nie zawrócono szli bez śpiewów i emblematów, a paulini „po cywilu”. W pielgrzymce wzięli udział studenci i absolwenci krakowskich uczelni, skupieni wokół Duszpasterstwa Akademickiego „Skałka”. Inicjatorem był o. Rufin Abramek, wieloletni duszpasterz akademicki, a następnie przeor Jasnej Góry. Tradycyjnie pątnicy skałeczni pozostaną na Jasnej Górze do jutra.

KAI, pa/Stacja7

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę