Nasze projekty

Helena Kmieć obchodziłaby dziś swoje 31. urodziny. „Wspominamy ją jako osobę, która zmieniła wiele”

"Paradoksalnie najwięcej wniosła do naszej wspólnoty przez moment, kiedy odeszła z tego świata. To paradoks, ale w życiu wiary często paradoksy są bardzo znaczące" - podkreśla ks. Mirosław Stanek SDS, dyrektor Wolontariatu Misyjnego Salvator.

Fot. Fundacja im. Heleny Kmieć

W środę 9 lutego przypada 31. rocznica urodzin Heleny Kmieć, świeckiej wolontariuszki misyjnej, która została zamordowana 24 stycznia 2017 r. w boliwijskiej Cochabambie.

Znaczący paradoks

Ks. Mirosław Stanek SDSw rozmowie z Family News Service podkreśla, że wolontariusze często wspominają swoją zmarłą koleżankę. Wspominamy ją jako osobę, która zmieniła wiele, ale paradoksalnie najwięcej wniosła do naszej wspólnoty przez moment, kiedy odeszła z tego świata. To paradoks, ale w życiu wiary często paradoksy są bardzo znaczące dla naszych wspólnot – zauważa ks. Mirosław.

Dyrektor Wolontariatu Misyjnego Salvator dodał, że po śmierci Heleny tak naprawdę wspólnota uświadomiła sobie, kogo miała w swoich szeregach. Helena Kmieć była osobą nieprzeciętną, która potrafiła wpływać na innych. Może nie zawsze zauważano jej wielkość na co dzień, ale po czasie przychodziła głębsza refleksja.

Reklama

Jej postawy i wartości są potrzebne dzisiejszemu światu

Zmarłą koleżankę w rozmowie z Family News Service wspomina Mariola Kaźmierska, podobnie jak niegdyś Helena, wolontariuszka Wolontariatu Misyjnego Salvator.

Miałam to szczęście poznać ją osobiście i poczuć jej ciepło – mówi Mariola. Obchodzona niedawno 5. rocznica śmierci koleżanki była dla niej dniem wyjątkowym: Jest to dla mnie bardzo szczególny dzień. Dzień, w którym mogę nie tylko wspomnieć jaka Helenka była dla mnie osobiście, ale również jaki dawała przykład ludziom dookoła siebie. Potrafiła naprawdę pięknie żyć. Postawy i wartości, którymi się kierowała, były bardzo wyjątkowe i myślę, że bardzo aktualne i potrzebne dzisiejszemu światu – uważa Mariola Kaźmierska.

Postać Helenki każdego dnia jest coraz silniej obecna w sercach ludzi, którzy jej nigdy nie spotkali, a słyszeli o jej pięknym życiu właśnie poprzez tragiczną śmierć” – mówi Family News Service Marta Omieczyńska, dyrektor biura Fundacji im. Heleny Kmieć.

Reklama

W ramach wolontariatu Helena Kmieć wyjeżdżała na półkolonie dla dzieci na Węgrzech, Rumunii, a także w Zambii. Zajmowała się dziećmi ulicy, uczyła ich pisania oraz czytania. Ostatnim etapem był wyjazd na placówkę misyjną do Boliwii. Przez pół roku Helena miała pomagać Siostrom Służebniczkom Dębickim w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci w Cochabambie.

Family News Service,zś/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę