Stanisława Barbara Samulowska była jedną z dwóch dziewczynek, której w Gietrzwałdzie objawiała się Matka Boża. W archidiecezji warmińskiej zakończył się właśnie proces o cud za jej wstawiennictwem. Zgromadzone w tej sprawie dokumenty zostaną przesłane do Watykanu.
Archidiecezja warmińska zakończyła diecezjalny proces o cud za wstawiennictwem Sługi Bożej Barbary Samulowskiej. Wszystkie zgromadzone dokumenty zostały przesłane do Watykanu.
Z inicjatywą rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego siostry Stanisławy Barbary Samulowskiej wystąpiło Zgromadzenie Księży Kanoników Regularnych Laterańskich z Krakowa. Oficjalnie proces rozpoczął się 2 lutego 2005 r. w Gietrzwałdzie, a postulatorem został ks. Kazimierz Brzozowski CRL. Etap diecezjalny zakończył się 8 września 2006 r., a akta przesłano do Watykanu. Aby została uznana za błogosławioną, niezbędny jest cud za jej wstawiennictwem.
Klon, niezwykła jasność i Matka Boża
27 czerwca 1877 r. 13-letnia Justyna Szafryńska wracała z kościoła w Gietrzwałdzie do domu. Przygotowywała się do I komunii świętej i właśnie zdała egzamin u miejscowego proboszcza, ks. Augustyna Weichsela. Gdy na głos dzwonu odmówiła Anioł Pański, na klonie rosnącym koło plebanii zobaczyła niezwykłą jasność, a w niej biało ubraną postać, siedzącą na złocistym tronie, udekorowanym perłami. Po chwili zauważyła jasny blask zstępujący z nieba i anioła ze złotymi skrzydłami, w białej szacie. Gdy dziewczynka odmówiła Pozdrowienie Anielskie, postać podniosła się z tronu i wraz z aniołem uniosła się do nieba. Tak rozpoczęły się objawienia Matki Bożej, które trwały do 16 września.
Dziewczynka już po pierwszym widzeniu opowiedziała wszystko proboszczowi, który polecił jej następnego dnia przyjść na to samo miejsce. Gdy zadzwoniono na Anioł Pański, drzewo klonu zostało oświetlone. Wokół niego utworzył się złoty krąg, a na jego tle ukazał się tron ze złota, do którego dwaj aniołowie przyprowadzili Najświętszą Dziewicę. Gdy usiadła, inni dwaj aniołowie przynieśli Dziecię Jezus w niebiańskim blasku, trzymające w lewym ręku kulę ziemską i posadzili Je na lewym kolanie Matki Bożej. Nad wszystkimi pojawił się jeszcze jeden anioł, który wskazywał na wielki krzyż bez wizerunku Chrystusa ukrzyżowanego.
Przeczytaj również
30 czerwca Matka Boża objawiła się sama, bez towarzystwa aniołów. Tego dnia po raz pierwszy miała wizję także 12-letnia Barbara Samulowska, która przyszła wraz z Justyną. Obie dziewczynki pochodziły z ubogich katolickich warmiackich rodzin o korzeniach polskich.
„Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec”
Podczas widzenia Szafryńska zapytała Najświętszą Pannę: „Czego żądasz Matko Boża?” i otrzymała odpowiedź: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec.” Matka Boża mówiła w zrozumiałej dla widzących miejscowej gwarze, bliskiej językowi polskiemu.
1 lipca Szafryńska zapytała: „Kto Ty jesteś?” i usłyszała w odpowiedzi: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta.” Od lipca Szafryńska i Samulowska miały codziennie objawienia w czasie wieczornego nabożeństwa różańcowego. W sumie Matka Boża ukazała się 160 razy. Matka Boża odpowiadała także na pytania przybywających tam ludzi, przekazywane za pośrednictwem wizjonerek.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ>>> Maryja objawiła się w Gietrzwałdzie.„Chcę, abyście codziennie odmawiali różaniec”
pap, radioolsztyn.pl, archwarmia.pl, KAI/Stacja7