W Wielki Piątek przy budynku bydgoskiej kurii i na fasadzie Domu Polskiego umieszczono plakaty z napisami„Kościół KAT” oraz „Tajemnica wiary: auta i dolary”. – Takie akcje są skierowane przeciwko Kościołowi, kulturze chrześcijańskiej. Ludzie, którzy to robią, nie zastanawiają się nad tym, co dalej. Nie zastanawiają się, jaka ma być alternatywa w stosunku do tego, co im się nie podoba – mówi bp Jan Tyrawa.
W rozmowie z KAI biskup bydgoski Jan Tyrawa, zwrócił uwagę, że tego typu akcje nie prowadzą do dialogu, gdyż ich inicjatorom chodzi o krytykę, a nie o „pozytywny konsensus, który pozwoliłby budować spokojniejszą przyszłość”.
„To nie prowadzi do dialogu”
Nikt się nie zastanawia nad tym, w jaki sposób do tej pory funkcjonowało społeczeństwo. Nad tym, że potrafiło przezwyciężyć trudności, coś wytrzymać. Że za tym wszystkim kryje się pewna moc ducha. To się pomija, o tym się nie myśli. Rzuca się tylko hasło, w imię którego próbuje się coś zniszczyć. Nie myśląc tym, co ma być w zamian. Ci ludzie nie zastanawiają się nad tym, na jakich wartościach chcą budować przyszłość społeczeństwa, samych siebie – mówi biskup.
Jego zdaniem takie zachowania prowadzą donikąd. – Tam, gdzie nie ma wartości, ideałów, celu życia, który trzeba czasami realizować w bólu i trudzie, tam wchodzą pustka i nuda, które człowieka rozrywają i wewnętrznie go niepokoją – dodaje bp Jan Tyrawa.
Na plakatach widniał adres „sameplusy.info”. Projekt o tej nazwie – jak można przeczytać na stronie – jest realizacją zadania „Narodowa Apostazja”, sformułowanego w odpowiedzi na postulaty zgłaszane przez protestujących przeciwko łamaniu praw kobiet i osób LGBT, faszyzacji, demolowaniu podstaw ustrojowych państwa i postępującej klerykalizacji. Organizatorzy wyjaśniają, że „projekt powstał we współpracy zespołu Świeckie Państwo Rady Konsultacyjnej OSK ze stowarzyszeniem Kongres Świeckości i został sfinansowany ze środków fundacji Ogólnopolski Strajk Kobiet”.
„Same plusy”
Inicjatorzy projektu chcą przez niego popularyzować wiedzę „nt. związku między indywidualnymi wyborami i postawami ludzi a pozycją polityczną kościoła w Polsce” oraz zachęcać „do odseparowania się od kościoła we wszystkich obszarach życia prywatnego i społecznego”.
Przeczytaj również
-
Zakłócali Mszę św. – zostali uniewinnieni. Sprawa zostanie ponownie rozpatrzona
-
5 najczęstszych błędów rodziców, którzy chcą przekonać dziecko do powrotu do Kościoła
-
Jadą rowerami na Jasną Górę. Pielgrzymi z Bydgoszczy mają do pokonania 345 km
-
Stuła, ornat, mitra i… buty Benedykta XVI trafiły do Polski. Niezwykłe pamiątki będzie można zobaczyć
-
Zdewastowano okno życia w Bydgoszczy. „To nas nie zniechęca”
-
Nietypowa kolęda. Do drzwi mieszkań zapukał biskup! „Mąż zażartował, że przyjdzie”
-
Tysiące mężczyzn przeszło ulicami Bydgoszczy. „Różaniec motywuje do tego, by wciąż od siebie wymagać”
-
W kaplicy powstanie bar mleczny. Obiad będzie kosztował symboliczną kwotę
-
Klaryski znalazły niemowlę w oknie życia. To trzymiesięczny chłopiec
-
Abp Ryś odniósł się do zapowiedzi apostazji Podsiadły. „Nie do końca rozumiem opowiadanie o tym w mediach”
-
Bp Muskus: każdy akt apostazji powinien być bodźcem do przemiany dla tych, którzy zostają
-
Przymus wolności. Kto nie skacze ten niewolnik…
-
360 tysięcy Niemców wystąpiło z Kościoła. Biskup: jestem wstrząśnięty
-
Zmiany w diecezji bydgoskiej. Klerycy przenoszą się do Poznania
-
Młodzi w Kościele: odejścia i powroty
– Krzyża trzeba pilnować, a tam, gdzie został zniszczony, postawić na nowo, bronić przesłaniem, które w sobie niesie. Orędziem, które musimy wciąż powtarzać. Nie w chwili, w której jesteśmy atakowani, tylko poprzez dawanie świadectwa każdego dnia – podsumował biskup.
Interwencja policji
Plakaty powiesiła jedna z bydgoszczanek, która wyjaśniła, że nie zrobiła nic złego, nie okleiła obiektu sakralnego i użyła wlepek, które nie zostawiają śladu kleju.
Jak informuje Komenda Wojewódzka w Bydgoszczy, ksiądz poinformował o zajściu, ale nie złożył wniosku o ściganie, z racji tego, że nie było żadnych uszkodzeń. Zgłoszenie zostało zakończone sporządzoną notatką przez patrol interwencyjny – powiedziała podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
os, KAI, sameplusy.info, wyborcza.pl/Stacja7
