
Różaniec. Prosta droga do nieba. Rozważania do części radosnej
W tej części różańca kontemplujemy ziemski początek życia Jezusa. Moment, w którym Bóg w pełni wyraził swoją miłość do nas. Tak nas ukochał, że stał się taki, jak my. To dla nas wielka radość. Jednak głębsze spojrzenie na te tajemnice odsłania prawdę, że każda radość na tej ziemi okryta jest cieniem. Jakim?
Tajemnica zwiastowania
Cały świat zastygł w oczekiwaniu. Czy znajdzie się wreszcie ktoś, kto pójdzie za Bogiem do końca? Od Adama i Ewy nie było nikogo takiego. I teraz świat oczekuje z niecierpliwością. Młoda dziewczyna z Nazaretu odważyła się, choć nie do końca wiedziała, jak to będzie. I to jest właśnie ten cień, cień niewiedzy, który często i nam towarzyszy w spotkaniu z Bogiem.

Tajemnica nawiedzenia
Maryja nie kryje się małodusznie w swoim domu, nie chowa kurczowo skarbu, który otrzymała. Maryja idzie do swojej kuzynki, bo wie, że ona jej potrzebuje. Elżbieta stała się brzemienną w podeszłym wieku. Na pewno potrzebuje pomocy. Maryja to wyczuwa. I wyrusza. Tutaj także pojawia się cień, cień zmagania, zmagania z trudem drogi, wspinaczki w góry, skupienia na kimś drugim, zamiast na sobie. Cień trudu, który zawsze pojawia się wtedy, gdy człowiek pragnie naprawdę pomóc.

„Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny”, 1491, Luwr, Paryż
Tajemnica narodzenia
Bóg się rodzi, moc truchleje…
Nie było na świecie większej radości nad radość betlejemskiej nocy. Ta radość jednak wytryskuje z ciemności odrzucania, ludzkiej obojętności. Człowiek prawdziwej radości, to ten kto pośród odrzucenia i nienawiści umie zauważyć Boże życie. Umie ucieszyć się z tego, że Bóg stał się jednym z nas i wszedł w każdą, nawet najciemniejszą przestrzeń naszego życia.

Gerard van Honthorst, „Pokłon pasterzy”, 1622, Kolonia, Niemcy
Tajemnica ofiarowania
Szukajcie, a znajdziecie, kołaczcie, a otworzą wam.
Przeczytaj również
Symeon i Anna symbolizują tę właśnie prawdę Ewangelii. Jeśli prawdziwie szukasz Boga, odnajdziesz Go z pewnością. A gdy Go znajdziesz, musisz przygotować się na kolejny cień radości – ten Bóg będzie odrzucony przez wielu. Są tacy, którzy nie chcą Go w swoim życiu, którym krzyżuje plany i jest dla nich odrazą. Radość odnalezionego Boga miesza się tutaj z tragedią odrzucenia Go przez innych.

Tajemnica odnalezienia w świątyni
Bóg żyje pośród nas. Wydaje się, że Go poznaliśmy, przyjęliśmy, rozumiemy. I tu nagle okazuje się, że On chce być po trzykroć Świętym, Innym. Nie chce być wrzucony do kolejnej szuflady naszego umysłu, ograniczony naszymi pojęciami, przyzwyczajeniami. Przekonała się o tym Maryja, która przecież najlepiej Go znała. Jezus pokazał Jej kim naprawdę jest – Bogiem niezgłębionym. Bogiem, którego trzeba ciągle na nowo poznawać. To kolejny cień, cień niemożności poznania Boga do końca.
