Miłosierna 14. Supermoc #7. Być chlebem dla innych
Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?» (J 6, 5).
Nad Jeziorem Tyberiadzkim wokół Jezusa zgromadziły się liczne tłumy, które przybyły oglądać znaki, które On czynił, uzdrawiał bowiem chorych. Pewnie większość z nich przyszła tam tylko popatrzeć, zaspokoić głód emocji, nasycić swą ciekawość. Jezuswiedząc o tym doskonale, zatrzymuje wszystkich dostrzegając podstawową potrzebę – zwyczajny głód człowieka.
Znamy przekaz o cudownym rozmnożeniu chleba. Wspominają o tym wszyscy Ewangeliści. U Jana znajdujemy kontynuację tej historii. Następnego dnia tłumy znów poszukują Jezusa, który wie, że ludzie przyszli tylko dlatego, że wczoraj zjedli do syta. Mistrz zaczyna nauczać i tłumaczyć, że On sam jest prawdziwym pokarmem przez dar swojego Ciała i swojej Krwi. Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie (J 6, 35).Niestety oni nie zrozumieli tego, co do nich mówił i szósty rozdział Janowej Ewangelii kończy się dość przykrą wzmianką o odejściu Jego uczniów. Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» (J 6, 67).
Jezus pojawia się nad Jeziorem Tyberiadzkim ponownie w rozdziale 21. Dzieje się to tuż po zmartwychwstaniu. Szymon Piotr wraz z innymi uczniami poszli łowić ryby. Przez całą noc nic nie złowili. Nad rankiem przychodzi do nich Jezus i zadaje im pytanie«Dzieci, czy macie co na posiłek?» (J 21, 5).Oni odpowiedzieli przecząco, ale na prośbę Jezusa «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie»(J 21,6) zarzucają sieci a tenapełniają się mnóstwem ryb. To zdarzenie przypomina cud rozmnożenia chleba. Cała historia kończy się dialogiem Jezusaz Szymonem Piotrem.I tym razemnie pojawia się pytanie, ale polecenie«Pójdź za Mną!» (J 21, 19).
No dobra, ale co te dwa fragmenty mają wspólnego z uczynkami miłosierdzia, a szczególnie z wezwaniem nakarmienia głodnych? Otóż bardzo dużo. Zauważmy, że Jezus gromadzi swoich uczniów wokół „stołu”. W obu przypadkach uczniowie spożywają z Nim posiłek. I tam On z nimi rozmawia, wyjaśnia, wskazuje, w końcu powołuje i daje misję. Jezus pokazuje nam, że jeśli pragniemy dzielić się z innymi, sami musimy mieć. On chce nas obdarować, ale potrzebne jest nasze zaangażowanie. Musimy przynieść chleby, ryby, zarzucić sieci… On zadba, aby niczego nam nie zabrakło.
Przeczytaj również
Benedykt XVI w Sacramentum Caritatis (88) wskazuje, że każda celebracja eucharystyczna uobecnia sakramentalnie dar, jaki Jezus uczynił z własnego życia przez śmierć na Krzyżu dla nas oraz dla świata całego. […] Eucharystia przynagla każdego Weń wierzącego, by stawał się „chlebem łamanym” dla innych, a więc by angażował się na rzecz świata bardziej sprawiedliwego i braterskiego. Myśląc o rozmnożeniu chleba i ryb, winniśmy rozpoznać, że Chrystus nadal, również i teraz, wzywa swych uczniów, by osobiście angażowali się: «Wy dajcie im jeść» (Mt 14, 16). Naprawdę, powołaniem każdego z nas jest, byśmy wraz z Jezusem byli chlebem łamanym za życie świata.
Jezus codziennie zaprasza nas na ucztę, karmiąc nas Swoim Ciałem i Krwią pozwala nam się nasycić. Gdy przestaniemy gromadzić się wokół Stołu Pańskiego szybko okaże się, że to, co mamy to za mało, by nasycić tłumy. I nawet jeśli zaangażujemy się w kolejne akcje, by im pomóc, nie pokażemy im chleba życia, bo sami już dawno go nie spożywaliśmy. Dlatego musimy uświadomić sobie, że decydujące znaczenie ma dla nas przeżywanie Mszy Świętej. Z Eucharystii czerpiemy zapał potrzebny do głoszenia światu Chrystusa i znajdujemy siły do codziennego angażowania się na rzecz drugiego człowieka. Czyż możemy zatrzymać miłość, którą celebrujemy w tym sakramencie? Naprawdę, powołaniem każdego z nas jest, byśmy wraz z Jezusem byli chlebem łamanym za życie świata.
Trening #7
Spróbuj bardziej przeżyć najbliższą Mszę Świętą. W czasie konsekracji złóż na ołtarzu to, co masz – twoje talenty, zalety, predyspozycje. Zauważ, że nawet jeżeli jest tego niewiele, On potrafi to pomnożyć i dokonać rzeczy niezwykłych. Potrzeba tylko Twojego zaangażowania. Po powrocie spróbuj podzielić się z kimś tym, czego doświadczyłeś. Może w ten sposób obudzisz w kimś pragnienie chleba życia.
Mateusz Pryczkowski, alumn IV roku WSD w Pelplinie