Nasze projekty
fot. Family News Service, Unsplash/Aaron Burden

Ostatni list ks. Machy przed egzekucją. „Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze”

Na cztery godziny przed egzekucją ks. Jan Macha napisał ostatni list do rodziny. "Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze. Bez jednego drzewa las lasem zostanie. Bez jednej jaskółki wiosna też zawita, a bez jednego człowieka świat się nie zawali" - napisał.

Reklama

W czasie II wojny światowej Niemcy skazali ks. Machę na śmierć poprzez ścięcie za działalność charytatywną. Wyrok został wykonany 3 grudnia 1942 w katowickim więzieniu, a ciała kapłana nigdy nie wydano rodzinie. Na cztery godziny przed egzekucją kapłan napisał ostatni list do rodziny.

„Kochani Rodzice! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! To jest mój ostatni list. Za 4 godziny wyrok będzie wykonany. Kiedy więc ten list będziecie czytać, mnie nie będzie już między żyjącymi! Zostańcie z Bogiem! Przebaczcie mi wszystko! Idę przed Wszechmogącego Sędziego, który mnie teraz osądzi. Mam nadzieję, że mnie przyjmie. Moim życzeniem było pracować dla Niego, ale nie było mi to dane. Dziękuję za wszystko! Do widzenia tam w górze u Wszechmogącego” – napisał.

„Pogrzebu mieć nie mogę, ale urządźcie mi na cmentarzu cichy zakątek”

Ks. Macha przekazał również „parę życzeń” oraz poprosił, aby pozdrowić „wszystkich kolegów i znajomych, aby pamiętali o nim w modlitwach”.

Reklama

„Dziękuję za dotychczasowe modlitwy i proszę też nie zapominać o mnie w przyszłości. Pogrzebu mieć nie mogę, ale urządźcie mi na cmentarzu cichy zakątek, żeby od czasu do czasu ktoś o mnie wspomniał i zmówił za mnie „Ojcze nasz”- napisał.

Kilka lat później życzenie o „cichym zakątku” zostało spełnione, a symboliczny grób ks. Machy znajduje się na starym cmentarzu parafii św. Marii Magdaleny w Chorzowie Starym.

„Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze”

W momencie egzekucji ks. Macha miał zaledwie 28 lat. „Umieram z czystym sumieniem. Żyłem krótko, lecz uważam, że cel swój osiągnąłem. Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze. Bez jednego drzewa las lasem zostanie. Bez jednej jaskółki wiosna też zawita, a bez jednego człowieka świat się nie zawali” – napisał ks. Macha.

Reklama

Kapłan poprosił, aby odebrać jego rzeczy z więzienia m.in. brewiarz i różaniec. „Zabierzcie to wszystko. Pozdrówcie ode mnie ks. proboszcza i wszystkich w Rudzie.
Pozostało mi bardzo mało czasu. Może jeszcze jakie trzy godziny, a więc do widzenia! Pozostańcie z Bogiem. Módlcie się za Waszego Hanika” – zakończył.

Nowy błogosławiony Kościoła

Ks. Macha został beatyfikowany w sobotę 20 listopada w katowickiej katedrze Chrystusa Króla. Mszy św. z obrzędem beatyfikacji przewodniczył kardynał Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych.

kh/Stacja7

Reklama

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę