Kolejny wzruszający wpis młodego kapłana. „Jeśli chcesz mi pomóc pomódl się za mnie”
Ostatnio popularność zyskał niezwykle poruszający wpis nowo wyświęconego kapłana, który zwrócił się do wszystkich tych, którzy w przykry sposób komentują wybór życiowy jego i jego przyjaciół - kolegów księży. Kapłan zamieścił kolejny, poruszający wpis. "Jestem księdzem. I chcę nim być".
Ostatnio popularność zyskał niezwykle poruszający wpis nowo wyświęconego kapłana, który zwrócił się do wszystkich tych, którzy w przykry sposób komentują wybór życiowy jego i jego przyjaciół – kolegów księży. To oni z pełną świadomością zdecydowali, że chcą zostać księżmi.
Sprawdź >>> „Jestem księdzem od kilku godzin. Co ja ci zrobiłem?”
Wpis spotkał się z niezwykle pozytywnym odbiorem ludzi wierzących, dla których przyszłość Kościoła jest bardzo ważna. Pisali oni, że to bardzo ważne, by uświadamiać, że za koloratką kryje się wrażliwy człowiek, którego bolą każde przykre słowa. Zdarzały się także takie, które wciąż budziły smutne emocje.
Dziś młody kapłan postanowił odpowiedzieć na zainteresowanie, które wzbudził jego poprzedni wpis i założył stronę na Facebooku pt. „Ksiądz. Też człowiek”, gdzie będzie anonimowo publikował swoje teksty. Jak podkreśla – nie chce podawać swojej tożsamości. Chcę, żeby na moje przemyślenia czytelnik patrzył przez pryzmat słów, które piszę, a nie osoby, którą jestem. Nie jestem też zainteresowany życiem katolickiego celebryty – napisał.
Jak to jest być w Mafii?
Jak podkreślił ksiądz – najwięcej krytycznych komentarzy odnosiło się do wstąpienia do mafii. Podkreślił, że trudno w dzisiejszych czasach podjać decyzję o wstąpieniu do seminarium, bowiem księża na każdym kroku spotykają się z przykrymi komentarzami, przypisywaniem im błędów innych kapłanów.
Przeczytaj również
Dziś mamy takie czasy, że mówisz „ksiądz”, a myślisz „pedofil”. A jednak ten głos, który słyszysz w sercu, żeby iść i oddać życie Bogu jest tak silny, że idziesz. Chociaż wiesz, że nie będzie lekko. Moi starsi koledzy mówią, że kiedy oni szli do seminarium wyśmiewano ich z innych powodów. Moje pokolenie obarczone jest tym „grzechem pierworodnym” – napisał kapłan.
Ksiądz podkreślił, że w seminarium nie ma tajemnic, nie ma niedomówień, ale jest co innego… Gniew. Na tych księży-przestępców, którzy przed laty skrzywdzili wiele niewinnych osób, licząc, że się nie wyda. Tak. My ich tak samo nienawidzimy jak i wy. Odczuwamy gniew, bo nie tylko skrzywdzili niewinnych, ale też skrzywdzili Kościół, zasiali wątpliwość w sercach ludzi wierzących… i dali argumenty wrogom Kościoła – podkreślił.
„Chcę być dobrym księdzem”
Chcę być dobrym księdzem, żeby zmieniać wizerunek Kościoła. Chcę pokazać, że to ci zbrodniarze w sutannach to maleńki odsetek. Że tysiące kapłanów chce szczerze pracować dla Boga i ludzi – tłumaczył we wpisie.
Jestem księdzem. I chcę nim być. Będę się cieszył z mojego kapłańskiego życia. Nie będę Ciebie pytał o zdanie czy mogę. Bo to ja za swoje życie poniosę odpowiedzialność. Jeśli chcesz mi pomóc pomódl się za mnie. Albo – jak to mawia Jerzy Owsiak – „jeśli nie pomagasz, to chociaż nie przeszkadzaj” – zakończył wpis młody kapłan.
kw/Stacja7