"Dopóki trwa to pielgrzymowanie na Jasną Górę, duch i serce narodu polskiego będzie biło w rytmie serca Maryi" - podkreśla przeor Jasnej Góry, o. Samuel Pacholski. Tradycyjnie 15 sierpnia w uroczystość Wniebowzięcia NMP na Jasną Górę przybędzie tysiące pątników. Główna Msza św. odpustowa odprawiona zostanie o godz. 11.00.

O tym, że pielgrzymowanie opisuje dynamikę wiary chrześcijanina, który jest ciągle w drodze do zjednoczenia z Bogiem mówi jasnogórski przeor. To co w pielgrzymowaniu się nie zmienia, to jest pewnego rodzaju decyzja, która człowiek podejmuje, a która ma charakter religijny. Ważna jest droga, która jest świadomie podejmowanym trudem oraz cel – zauważa paulin. Zwraca uwagę na wielki wymiar wspólnototwórczy pielgrzymek.
Przeor zauważa, że choć różne środki komunikacji pozwalają na to, żeby przynajmniej w wymiarze wirtualnym spotykać się niemal codziennie, to jednak pielgrzymka jest wyjątkowym czasem budowania więzi międzyludzkich i między Bogiem a człowiekiem. Pielgrzymka to też rozmowy, spowiedzi, to wszystko pokazuje jak bardzo Kościół jest żywotny, jak ta propozycja zbawienia, z którą Chrystus wychodzi do człowieka od ponad dwóch tysięcy lat, pozostaje aktualna. Trudno w człowieku zagłuszyć poszukiwanie szczęścia, miłości, wieczności. To są bardzo głębokie pragnienia ludzkiej natury i one dają o sobie znać także w czasie pielgrzymki, kiedy warunki zewnętrzne, bardzo proste, sprzyjają temu, żeby człowiek wszedł w głąb, wszedł w siebie – mówi o. Pacholski.
ZOBACZ: Lidzbark Warmiński. Perła Warmii i kraina “Bajek”
„Pątnicy mają to przekonanie, że idą do Matki, do kogoś, kto zna ich życie”
Pielgrzymowanie jest nie tylko wyrazem miłości do Boga i Kościoła, ale uczy również odpowiedzialności za wspólnotę, którą tworzymy – podkreśla jasnogórski przeor i zwraca uwagę, że choć Maryja z Jasnej Góry nie nosi tytułu Bolesnej, ale ze względu na naszą historię, historię tego miejsca, często jest kojarzona z dziedzictwem Maryi cierpiącej. Przez te symboliczne rysy na twarzy Maryi, przez historię naszej Ojczyzny to Matka spod krzyża Chrystusa, która rozumie cierpienie, ból i stratę, która jest niezwykle wrażliwa na ludzką biedę, troszczy się o każdego, kto się do Niej zwraca. Pątnicy mają to przekonanie, że idą do Matki, do kogoś, kto zna ich życie i wychodzi im naprzeciw. To też jest specyfika tego pielgrzymowania na Jasną Górę – zauważa o. Pacholski.
Zdaniem jasnogórskiego przeora, choć dzisiaj borykamy się z wieloma problemami, patrzymy z bólem na cierpienia naszych braci Ukraińców, na cierpienia różnych nacji, to może łatwiej się nam jest odnaleźć w trudnej rzeczywistości, dzięki „maryjnej szkole empatii”. Myślę, że mamy swego rodzaju narodową empatię. Było ją szczególnie widać, gdy przyjmowaliśmy Ukraińców, kiedy wybuchła wojna w ich kraju. I niewątpliwie jest to coś, co wypływa z tej naszej maryjnej religijności, wrażliwości na sytuację drugiego człowieka. Dlatego, dopóki trwa to pielgrzymowanie na Jasną Górę, myślę, że ten duch i serce narodu polskiego będzie biło w rytmie serca Maryi – podkreślił o. Pacholski. Dodał, wskazując na zdanie św. Jana Pawła II, że Jasna Góra jest miejscem duchowej przemiany człowieka, ale też źródłem wielkiej duchowej mocy i „dlatego ludzie tutaj przychodzą”.
Przeczytaj również
ZOBACZ: Papież zwrócił się do pielgrzymów idących na Jasną Górę
„Trzeba pątnikom przypominać o ukierunkowaniu naszego życia na niebo”
Przeor Jasnej Góry przypomina, że uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny skłania do spojrzenia na swoje życie z perspektywy życia wiecznego. Czy ja idę po to życie wieczne, czy naczelną zasadą mojego życia jest miłość, solidarność, współczucie, troska o słabszych, przebaczenie. A może kieruję się zupełnie innymi zasadami? Gdyby tak było, to wtedy pielgrzymowanie ziemskie nie ma sensu, jest jakąś hipokryzją, staje się dwuznaczne. Myślę, że cały czas trzeba pątnikom przypominać o tym wymiarze wertykalnym, czyli ukierunkowaniu naszego życia na niebo, a tajemnica Wniebowzięcia Maryi najdobitniej nam o tym przypomina – podkreślił o. Pacholski.
ZOBACZ TEŻ: Żołnierze pielgrzymują na Jasną Górę. „Doświadczycie bliskości Pana Jezusa”
Dni przed uroczystością Wniebowzięcia NMP to na Jasnej Górze pierwszy sierpniowy pielgrzymkowy szczyt (7-14 sierpnia). Przybywają duże diecezjalne pielgrzymki (ponad 40), a w nich kilkadziesiąt tysięcy pątników. Jak podkreślają, pielgrzymka to przede wszystkim „zastrzyk wzmacniający dla wiary”, doświadczenie wspólnoty i polskiej gościnności na szlaku. W laicyzujących się społeczeństwach pielgrzymki na Jasną Górę wciąż pozostają wymownym świadectwem przywiązania do Chrystusa i Jego Kościoła. Ich tradycja sięga początków istnienia częstochowskiego klasztoru, a pieszych pątników nie zatrzymały zabory, wojny, reżim komunistyczny czy ostatnia pandemia Covid19.
Tradycyjnie 15 sierpnia w uroczystość Wniebowzięcia NMP i rocznicę Cudu nad Wisłą na Jasnej Górze główna Suma odpustowa odprawiona zostanie o godz. 11.00 na Szczycie. Przez cały tydzień wchodzić będą diecezjalne pielgrzymki piesze ze wszystkich zakątków Polski.
KAI,pa/Stacja7