Nasze projekty

Nowa minister edukacji chce ograniczyć lekcje religii. „Dwie godziny to jest przesada”

Minister Barbara Nowacka chce zmniejszyć liczbę lekcji religii "do jednej godziny płatnej z budżetu państwa". Jak zapowiedziała, będzie pracować także nad tym, by oceny z religii "nie pojawiały się na świadectwach".

fot. Adrian Grycuk/Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 pl/commons.wikimedia.org/freepik.com

We wtorek, 12 grudnia Sejm udzielił wotum zaufania rządowi premiera Donalda Tuska. Nowym ministrem edukacji została Barbara Nowacka.

Podczas porannej rozmowy w środę, 13 grudnia w TVN24 minister edukacji została zapytana o swój stosunek do lekcji religii w polskich szkołach, czy „jest zwolenniczką wyeliminowania religii z polskich szkół” lub tego, aby opłacał je kościół. Jak zaznaczyła, zna konkordat i wie, „do czego zobowiązało się państwo polskie. Proces rozmowy nad kształtem konkordatu będzie długi” – powiedziała.

Jednak jej zdaniem „dwie godziny lekcji religii to jest przesada”. Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa. Jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, w tym – decyzja finansowa – powiedziała Barbara Nowacka na antenie TVN24.

Reklama

Jak wytłumaczyła, jej propozycja będzie polegała na początku na ograniczeniu „lekcji religii do jednej godziny„. Myślę, że na to będzie powszechna zgoda, do doprowadzenia do tego, żeby była ona na pierwszej lub ostatniej lekcji i żeby oceny z religii nie były liczone do średniej na świadectwach, i w ogóle nie pojawiały się na świadectwach – dodała. Minister edukacji zaznaczyła, że będą to te kwestie, którymi zajmie się w pierwszych dniach nowych obowiązków.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z biurem prasowym Konferencji Episkopatu Polski, więcej >>>TUTAJ>>>.

tvn24.pl/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę