W czwartek, 20 lipca w sumie prawie 100 pątników z 31. Pieszej Pielgrzymki z Zaolzia i 19. Rowerowej Pielgrzymki z Cieszyna w Republice Czeskiej dotarło na Jasną Górę. Najmłodsze uczestniczki to dwie roczne dziewczynki, najstarszy pątnik miał prawie 80 lat.
„Bądź wierny w małym ” – uczyli się podczas rekolekcji w drodze Polacy i Czesi. W czwartek ok. 80 osób dotarło pieszo, to tylko nieco mniej niż przychodziło przed pandemią, prawie 20 przyjechało rowerami. Wśród pieszych pątników jedna trzecia po raz pierwszy doświadczyła tego rodzaju trudu i modlitwy. Najmłodsze uczestniczki to dwie roczne dziewczynki, najstarszy pątnik miał prawie 80 lat.
Beata Kandor z Milikowa, niedużej wioski w dolinie Olzy, pielgrzymowała po raz 10. Wśród intencji i ta dziękczynna za wnuczkę Urszulkę. Przez te pielgrzymki nabieram duchowej siły potrzebnej w mojej pracy pedagoga. Dzięki Bogu za te siły i za wszystko, co otrzymuję – mówiła pątniczka. Podkreśliła, że tegoroczna pielgrzymka była piękną lekcją o tym, jak być wiernym w małym, czyli też w modlitwie, w codziennej pracy.
ZOBACZ >>> Z Helu na Jasna Górę. Wkrótce wyruszy najdłuższa polska pielgrzymka
Jana Vrabelova modliła się o dar wiary dla bliskiej osoby. Pielgrzymka to jest doświadczenie objawiania się Boga w stworzeniu i w ludziach oraz poznawanie Go w drobnych, małych rzeczach – mówiła. Na pielgrzymce była drugi raz. To czas takiego dobrego skupienia się na sobie, na swoim sercu, zobaczenia siebie inaczej – wyjaśniała pątniczka.
Czeszka chwaliła wielką gościnność Polaków, jak podkreśliła, w takich gestach „objawia się Bóg”. Ludzie przyjmowali nas z wielką radością, miłością – opowiadała pątniczka.
Przeczytaj również
Piesi pielgrzymi w 6 dni pokonali ok. 170 km. Na Jasnej Górze spotkali się z uczestnikami pielgrzymki rowerowej z czeskiego Cieszyna. Rowerzyści trasę do Częstochowy przejechali w dwa dni.
Wszystko zaczęło się od Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie
Ta transgraniczna pielgrzymka jest owocem VI Światowego Dnia Młodzieży na Jasnej Górze. 7 sierpnia 1991 r. wyruszyła pierwsza piesza pielgrzymka – wówczas jeszcze z Czechosłowacji do Częstochowy. Zapoczątkowali ją Jadwiga i Franciszek Frankowie. Pani Jadwiga po śmierci męża przyjeżdża rokrocznie na Jasną Górę wraz z rodzinami pielgrzymów autokarem. Teraz współorganizatorką pielgrzymek jest jej córka Jolanta.
Jestem głęboko wzruszona i wdzięczna Bogu, że znaleźli się ludzie, którzy tę pielgrzymkę kontynuują. Trzeba ewangelizować – mówi pani Jadwiga.
W 19. Pielgrzymce Rowerowej z czeskiego Cieszyna przybyło 17 osób. To, co wyniosłem z tej pielgrzymki to przede wszystkim świadomość, że we wspólnocie siła, więc jeden za wszystkich wszyscy za jednego – mówił Karol Trojak.
CZYTAJ >>> Wadowicka pielgrzymka już na Jasnej Górze! „Świętości trzeba szukać, a nie ją niszczyć”
W tym roku mieliśmy wspaniałego polskiego księdza z zachodnich Czech. Wygłosił świetną konferencję, niektóre zdania zapamiętamy do końca życia – dodał Marian Carbol.
Oprócz pielgrzymki z Zaolzia na Jasną Górę przychodzi od kilku lat pielgrzymka z Ostrawy. Ponadto zza południowej granicy – ze Słowacji – w sierpniu przychodzą także z paulińskich parafii grupy: z Vranova nad Toplou (13 sierpnia) i z Trnawy (25 sierpnia).
KAI, pa/Stacja7